Wysłałam adres.
Gdyby zdradził Pan mniej więcej kolory jakimi mnie chce obdarować, zacznę planować miejsce posadzenia.
Gdyby to były wysokie odmiany mogłabym połączyć je z liliami i odgrodzić się od ścieżki,tworząc sobie piękne miejsce do wypoczynku z dala od wzroku przechodniów.
Podejrzewam, ze sama byłabym głównym gapiem...
nyna76 pisze:
Ze względu na przymrozki postanowiłam przywieźć je wszystkie do piwnicy, mam tu trochę cieplej niż w domku na działce..... trzeba będzie je pieścić jak dzieci, ale takiego daru postaram się nie zmarnować.
Witam poznaniankę Annę!
Zrobiłaś to bardzo dobrze że karpy zabrałaś do piwnicy w domu.Tak myślę że mieszkasz w jakimś bloku mieszkalnym! Jeżeli jest to stare budownictwo to wszystko OK, bo piwnice nie są podgrzewane! A jeżeli to nowe bloki z CO to temperatury są różne.Z tego co czytałem to masz swoje karpy i te znaleźne. Myślę że karp dalii nikt tak sobie nie wyrzuca!Koleżanka "takasobie" dobrze napisała że karpy mogą być zawirusowane.Z tego co widzę to masz działkę na jakimś ROD w Poznaniu?
Ryszard:))
Moze wiosną doświadczony Kolega Ryszard,udzieli praktycznych wskazówek i podaruje kawałeczek karpy ze swojej kolekcji- młodszej koleżance,tym bardziej,że jesteście z tej samej miejscowości......
lanceta pisze:Moze wiosną doświadczony Kolega Ryszard,udzieli praktycznych wskazówek i podaruje kawałeczek karpy ze swojej kolekcji- młodszej koleżance,tym bardziej,że jesteście z tej samej miejscowości......
Witam!
Nie ma sprawy jak to mówią Polacy, chętnie młodszej koleżance podaruję kilka karp dalii. A koleżance "lanceta" Lodzi serdecznie dziękuje za miłe słowa pod moim adresem.
Ryszard.
No proszę, jak wspaniale zaczął się mój dzień urodzin. Życzenia od dzieci, a kwiaty od Przyjaznych Forumowiczów. Dziękuję bardzo za piękne gesty. Miłego dnia wszystkim.
Przez to że na dworze "ciepło" to i w piwnicy 14*C i zaczęły dalie puszczać. Co mam z nimi zrobić oberwać im te kiełki? Bo żeby wsadzać do donic to o wiele za wcześnie.