kasia74- Kasiu Na zdjęciach może tego nie widać, ale coś tam zawsze zarasta, wyplewiam, gnam na różne spotkania, penery, potem znowu dom, rodzina, wnuczka, ogród , wystawy jakoś da się żyć.
Ogród już w pełni lata , rośliny dużo to ziele w dole nie wchodzi w oczy, przymykam oczy.
Inaczej wkurzałabym się, stresowała i nie pogodziła mojego teraz bardziej aktywnego życia.
Ja też zaczęłam przerabianie ogórków. Taki sezon. 4 razy je dosiewałam ale są i dobrze.
Jabłek nie mam .Wszystko mi przymrozki przymroziło. Tylko na 1 wiśni troszkę miałam do pojedzenia sobie i na 1 czereśni trochę owoców.
Staw ma 3 a. Plaży troszkę jest.Nowy piach dowieziony, tylko czasu na rozsypanie go brakuje.
