Ilonko, miło, że jesteś, dzięki. Postaram się uzupełnić podpisy. Nie wyrabiam kompletnie, zaległości w odwiedzinach mam również u Ciebie

Obiecuję poprawę i pozdrawiam!
Constancjo kochana, przepraszam za brak podpisów

Zawsze je opisuję, ale dzisiaj wrzucałam foty przelotem w pracy, z tableta, kompletna porażka jeśli idzie o edycję. Kolejne będą opisane! Jeśli chorujesz na
Louisa Odier to sadź spokojnie, on wszędzie urośnie
Ewa, ta róża to wielkokwiatowa
Cafe - przepraszam za brak podpisów, wrzucałam na szybko, w pracy, w dodatku na tablecie

Nie zachwyciła mnie w ubiegłym roku obfitością kwitnienia, ale kolor ma faktycznie wyjątkowy.
Te żółte miały być naparstnicami, ale to chyba coś innego, bo liście ma szare jak starzec
Asiu Daffodilku, jak miło, że jesteś! Ciągle nie wyrabiam się w czasie i mam wyrzuty sumienia, że zaniedbuje wizyty w znajomych ogrodach i ledwie zaglądam do swojego.. Po pracy od razu wpadam do ogrodu i na Forum już brakuje czasu..zaraz północ, a jutro pobudka o 6... Życzę spokojnego weekendu i koniecznie zrób dokumentację fotograficzną w czasie obchodu swojego cudnego zakątka!
Marzenko, ta róża z wieloma pąkami i różowym kwiatem to
Louis Odier - serdecznie polecam! To spora róża, musisz dać jej dużo miejsca. Moja sadzona była ubiegłej wiosny, a osiągnęła już rozmiary giganta ;-))
Danusiu, bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

Róże roztaczają prawdziwą magię wokół siebie...feria kolorów, kształtów i zapachów..oby tylko pogoda nam sprzyjała, a będzie z nich wiele radości w tym roku. Twoje księżniczki też zaczynają kwitnienie
Gosia,dzięki wielkie, mam nadzieję, że na żywo też Ci się spodoba ;-))
Wando, jestem zadziwiona ile pąków jest na niektórych różach. Większość to nasadzenia ubiegłoroczne, z wiosny i jesieni. Zima była dla naszych ulubienic bardzo łaskawa
Dorotko, przepraszam za brak opisów, postaram się to uzupełnić. Ta żółciutka piękność to
Crown Princess Margareta
Pat, postaram się naszkicować plan, jeśli Ci się to przyda. Nie ma w tym jednak szczególnej filozofii - staram się planować najpierw na papierze, według szacunkowych rozmiarów, ale w praktyce często róże wyrywają się ze schematów HMF i bywa inaczej, wtedy przesadzamy ;-)) Plan ogranicza się do nasadzeń warstwowych, czy jak nazywają je inni - amfiteatralnych. Najczęściej są to trzy wysokości i gabaryty roślin, najwyższe z tyłu. Staram się też zachować zasadę trójkąta przy planowaniu poszczególnych części rabat. Większe rośliny po 2-3 sztuki, mniejsze 5-7 lub więcej i w powtarzalnych grupach. Na długie, zimowe wieczory polecam serię brytyjskich programów z Alanem Titchmarsh'em lub
Gardener's World - mnóstwo ciekawych inspiracji i porad w zakresie amatorskiego projektowania!
Aguś, dzięki!Twoje różyce wcale nie zostają w tyle ;-)) Widziałam te obsypane pąkami 3-latki

Mam nadzieję, że wieczór po ciężkim dniu mija w miłej atmosferze
Isiu, witaj! Bardzo mi miło, że zajrzałaś

Dziękuję za serdeczny wpis i przesympatyczne słowa pod adresem ogrodu.
New Dawn u mnie jeszcze nie kwitnie, ale pąków ma mnóstwo! Rośnie w głębokim cieniu, więc muszę jeszcze dać jej chwilę na rozpęd ;-)) Zaraz pobiegnę obejrzeć Twoją
Lulka, dzięki! Staram się sadzić po 2-3 krzaczki z odmiany, ale to nowy trend, większość jest sadzona pojedynczo.
Louis Odier na zdjęciu, obsypany pąkami, to jeden krzak. Sadzony był w zeszłym roku.
Crown Princess Margareta na zdjęciach to dwa krzaczki obok siebie
Basiu, witaj! Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, zapraszam ponownie i czekam na fotki
Marzenko, April 
Dziewczyny, ja mam wrażenie, że doba się skurczyła od wiosny

Dzień dłuższy, więc jak wracam z ogrodu jest ciemno i 22 na zegarze

Zdjęcia cykam w czasie obchodu, ale zładować, obrobić i opisać zwykle nie mam kiedy..o odwiedzinach w waszych ogrodach nawet nie wspomnę

Może w weekend nadrobię...
Grażynko, witam Cię serdecznie w moim ogródku i zapraszam do zwiedzania! Sezon przed nami, więc szkoda czasu na minione wątki ;-)) Będzie mi bardzo miło Cię gościć ponownie!
Majeczko, u Ciebie też zaczyna się szaleństwo różane!
Chippendale otwiera sezon, ale kolejne depczą mu po piętach ;-)) U Mnie dzisiaj zakwitł
Eden, Pastella, Shakespeare i kilka innych..a coś czuję, że jutro będą następne..Dzięki za odwiedziny!
Kochani, przepraszam za ogólnikowe i spóźnione odpowiedzi - bardzo się cieszę z każdych odwiedzin i żałuję, że mam tyle zaległości u Was, ale ostatnio doba ma za mało godzin.. ;-)) Obiecuję poprawę w weekend!
W ramach przeprosin, kilka fotek na dobranoc
Gipsy Boy
Jarzmianki
Ostróżka
Green Twist
Hermosa
Lawenda szaleje...
Charles Austin
Mrs Cholmondeley
Heidi Klum
Reine de Violettes
Boule de Neige
... mój dzisiejszy gość..
i takie tam..
Beautiful Bride
Ostrogowiec czerwony
New Dawn wspinają się na łuki..
