Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wspaniałe zdjecia Wandziu. Fantastycznie byłoby przysiaść na tym kamieniu, czy ławeczce... Roślinność przepiękna!
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
No i napisałam się, napisałam i wcięło. Piekny spacer odbyłam z Tobą, co prawda wirtualny, ale bardzo pouczający. Teraz już wiem czemu masz tak piękny i zaczarowany ogród, czerpiesz pomysły od najlepszych jeśłi nie od mistrzów
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Piękne to, można rzeczywiście; Zapomnieć o całym świecie;
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10608
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu dziękuję za cudowny spacerek, miło było razem z Tobą wędrować wśród pięknych bylin w kolorze jesieni... 

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, piękny spacer nam zaserwowałaś
Masz rację, trzeba pomyśleć, że należy to miejsce zobaczyć na własne oczy i.... dążyć do tego.
A jeżeli w towarzystwie zielonozakręconych - szczyt marzeń
Kiedyś na pewno się uda.
Werbena, trawy, jesienne barwy-obłędne.
A Twoja uśmiechnięta buzia i 'wesołe' oczki
Pozdrawiam

Masz rację, trzeba pomyśleć, że należy to miejsce zobaczyć na własne oczy i.... dążyć do tego.
A jeżeli w towarzystwie zielonozakręconych - szczyt marzeń

Kiedyś na pewno się uda.
Werbena, trawy, jesienne barwy-obłędne.
A Twoja uśmiechnięta buzia i 'wesołe' oczki

Pozdrawiam

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu werbena i trawy przepiękne połączenie, u mnie werbena pierwszy sezon ciekawe czy się rozsieje, mam pytanie czy ona wiosna długo siedzi w ziemi?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Dalie w ogrodzie sadziłam z grzeczności dla teściowej
Średnio mi się podobały,nie miałam na nie pomysłu a tu proszę,zachwycające
I tylko finansowa bariera chroni przed kolekcjonowaniem,bo trudno zdecydować,która ładniejsza
No i miejsce w ogrodzie...



Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wando - piękne miejsce i miło Cię w nim zobaczyć
Mam do Ciebie pytanie - czytałam u Aguniady, ze swoje róże podsypywałaś potasem i fosforem, żeby nie dawać nawozu jesiennego, który ma azot. To właśnie była też moja wątpliwość, kiedy przeczytałam skład nawozu jesiennego
Czy mogłabyś napisać, co dokładnie im sypałaś? A druga moja wątpliwość - czy w ogóle powinnam to zrobić, skoro moje róże właściwie wszystkie były sadzone jesienią lub wiosna i dostały w dołek obornik...więc może wcale jeszcze nie nawozić?

Mam do Ciebie pytanie - czytałam u Aguniady, ze swoje róże podsypywałaś potasem i fosforem, żeby nie dawać nawozu jesiennego, który ma azot. To właśnie była też moja wątpliwość, kiedy przeczytałam skład nawozu jesiennego

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Dziękuję Wam bardzo, że zechcieliście odbyć ze mną ten jesienny spacer. Każemu z osobna ślę buziaki
A teraz odpowiem tylko na pytania, jeśli ktoś mi takowe zadał.
Maria.k55, ten rozchodnik to faktycznie, tak jak napisała Elsi, rozchodnik okazały Matrona. Ma takie bordowe błyszczące liście
Elsi, dzięki,
to faktycznie jest żywokost variegata. Zaraz go podpiszę nad zdjęciem.
Taro, niestety ta okazała werbena patagońska jest rośliną jednoroczną, chociaż nawet w katalogu Szmitów określona jest jako bylina. Wiedziałam już o tym wcześniej, ponieważ pochodziłam po necie i sporo się naczytałam. Zresztą będąc w tej szkółce poprzednio, zaczepiłam pracownice, które akurat pieliły coś na rabatach. Potwierdziły to, co wiedziałam. Korzeń werbeny zimą ginie. Natomiast ona bardzo się rozsiewa i to jest jej dużą zaletą. Te panie rozrzucają nasiona werbeny późną jesienią po rabatach, a na wiosnę wyrastają z nich młode siewki.
MOżna też zasiać wiosną i wtedy podobno bardzo długo się czeka, aż wzejdą. Ja dostałam sadzonki od forumki i czekam teraz czy zdążą zakwitnąć, aby mieć nasiona.
Ewo-Gajowa, ja kupiłam do róż "siarczan potasu" oraz "superfosfat" z fosforem. W marketach sprzedają takie osobne minerały w foliowych torbach. Zmieszałam je potem ze sobą i podsypałam róże, po czym wymieszałam te granulki z ziemią. Polecają podlać, ale ponieważ wczoraj popadało, więc już nie musiałam. Ja podsypałam wszystkie róże, niezależnie od tego, kiedy były sadzone. Potas służy zdrewnieniu pędów, a fosfor ogólnej kondycji na przetrwanie zimy.
Natomiast jest w handlu nawóz jesienny uniwersalny bez azotu (Agrecol). Jest w nim tylko potas i fosfor i to jest właśnie to, czego nam potrzeba, prawda?



Zimowity



A teraz odpowiem tylko na pytania, jeśli ktoś mi takowe zadał.
Maria.k55, ten rozchodnik to faktycznie, tak jak napisała Elsi, rozchodnik okazały Matrona. Ma takie bordowe błyszczące liście

Elsi, dzięki,

Taro, niestety ta okazała werbena patagońska jest rośliną jednoroczną, chociaż nawet w katalogu Szmitów określona jest jako bylina. Wiedziałam już o tym wcześniej, ponieważ pochodziłam po necie i sporo się naczytałam. Zresztą będąc w tej szkółce poprzednio, zaczepiłam pracownice, które akurat pieliły coś na rabatach. Potwierdziły to, co wiedziałam. Korzeń werbeny zimą ginie. Natomiast ona bardzo się rozsiewa i to jest jej dużą zaletą. Te panie rozrzucają nasiona werbeny późną jesienią po rabatach, a na wiosnę wyrastają z nich młode siewki.
MOżna też zasiać wiosną i wtedy podobno bardzo długo się czeka, aż wzejdą. Ja dostałam sadzonki od forumki i czekam teraz czy zdążą zakwitnąć, aby mieć nasiona.
Ewo-Gajowa, ja kupiłam do róż "siarczan potasu" oraz "superfosfat" z fosforem. W marketach sprzedają takie osobne minerały w foliowych torbach. Zmieszałam je potem ze sobą i podsypałam róże, po czym wymieszałam te granulki z ziemią. Polecają podlać, ale ponieważ wczoraj popadało, więc już nie musiałam. Ja podsypałam wszystkie róże, niezależnie od tego, kiedy były sadzone. Potas służy zdrewnieniu pędów, a fosfor ogólnej kondycji na przetrwanie zimy.
Natomiast jest w handlu nawóz jesienny uniwersalny bez azotu (Agrecol). Jest w nim tylko potas i fosfor i to jest właśnie to, czego nam potrzeba, prawda?



Zimowity

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu,wspaniała wycieczka,o tej porze nie byłam jeszcze w tym ogrodzie i widzę,że mam czego żałować.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16305
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Oj tak, Małgosiu, teraz to jest dopiero co podziwiać. No i jeszcze gdzieś za miesiąc. Znowu będzie tam inaczej.
Cały szpalerek okrywowych różyczek Little Artist

A tutaj obrzeże z drobnych czerwonych begonii. Muszę przyznać, że akurat czerwonych nie lubię, ale tutaj mi się spodobały, szczególnie w zestawieniu z kremowymi hortensjami Annabelle w tle.

Po murze na podpórce pnie się róża Excelsia. Tutaj nie ma wydzielonej różanki. Róże rosną na równych zasadach pomiędzy innymi roślinami.


Zwykła okrywówka White Cover. Rośnie tutaj tylko jeden krzaczek! Też mam ją u siebie. Ale ta moja i ta tutejsza to jak niebo i ziemia.

Cały szpalerek okrywowych różyczek Little Artist

A tutaj obrzeże z drobnych czerwonych begonii. Muszę przyznać, że akurat czerwonych nie lubię, ale tutaj mi się spodobały, szczególnie w zestawieniu z kremowymi hortensjami Annabelle w tle.

Po murze na podpórce pnie się róża Excelsia. Tutaj nie ma wydzielonej różanki. Róże rosną na równych zasadach pomiędzy innymi roślinami.


Zwykła okrywówka White Cover. Rośnie tutaj tylko jeden krzaczek! Też mam ją u siebie. Ale ta moja i ta tutejsza to jak niebo i ziemia.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Świetne te zdjęcia. Pięknie tam. A czy ta kepka fioletowego kwiecia to zimowity? Wspaniale się prezentują!
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Dziękuję Wandeczko za świetne fotki ! Z przyjemnością oglądam
Jak masz coś tam jeszcze w zanadrzu to wklejaj ! Zrobię sobie kolejna kawę i dalej będę podziwiać 

