Witajcie!
Ostatni, długi dzień w pracy przed urlopem już za mną, po południu zaliczyłam fryzjera i.....mam włosy proste jak drut

haha, a co, zaszalałam sobie..

(od urodzenia jestem loczkowana hihihi ;-))
Tadek Miło słyszeć, że Twoje królewny też zdrowe, choć wiekowe

Kupidynka mam pierwszy raz, nawet cieszę się z błękitnego bardziej, bo obok dosadziłam różowe naparstnice, będzie pasować ;-))
Ewa/Gajowa, cieszę się, że podoba Ci się ścieżka

Planowałam ją od jakiegoś czasu i fajnie, że udało się zrealizwoać ten projekt. Czekam na Twoje pomysły i realizacje!
Monia, kochana, co Ty wygadujesz..w Twoim pięknym ogrodzie można tylko popaść w zachwyt
Annes, uważaj z tą kawką, ja już kiedyś wylałam!

Bardzo dziękuję za miłe słowa!
Dorotko, pierwszy raz kupiłam różę z marketu i nie żałuję, jest naprawdę urocza! Nostalgie nie będziesz żałować....to prawdziwa piękność..i moja pierwsza miłość
Dodad, chciałam, zęby nasadzenia przy ścieżce były gęste, a rośliny płynęły falą razem z nią

Gdyby jednak okazało się, że przegięłam, to coś przesadzę. Już nie mogę się doczekać gdy zakwitną!
Jule,
Boule de Neige wybrał mój M - jako jedyny francuskojęzyczny w naszym duecie, narciarz z zamiłowania ;-)) wybrał "swoją" różę na rabatkę przy tarasie. Cieszy mnie ten wybór, chciałam jakąś jaśniejszą plamę pomiędzy Louisami Odier..
April, witaj!Jak fajnie, że wpadasz do mnie o poranku w odwiedziny
Jagódko, tak mi się wystukało z tym
kupisynkiem 
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Aniu, moje niecierpki też nie są okazem zdrowia, przypalają im się liście, pomimo bardzo niewielkiego nasłonecznienia o świcie..na razie żyją, ale wyjeżdżam jutro i pewnie padną..
Marta, ale fajnie, robisz mini-oczko?

Twoja
Barkarolle mnie zachwyca, coś pięknego..
Parysko, witaj

Ścieżka zarasta w szybkim tempie, aż sama jestem zdziwiona! Ciekawe co zastanę za 2 tygodnie!
Majka, Hedi faktycznie na początku bardziej amarantowa, potem fiołkowa

A
Chippendale muszę nabyć..koniecznie. Widziałam ją u Ciebie już pod koniec maja w pełni kwitnienia..co za widok

Z Charles'a jestem bardzo dumna, sporo przeszedł tej wiosny..,połamali go robotnicy w trakcie prac przy tarasie..ale dał sobie radę!
Gosia, trzymam za słowo, że mnie odwiedzisz ;-)) Po powrocie jestem już w domku cały czas, kolejny wypad dopiero późną jesienią, więc serdecznie zapraszam! Zdjęcia ścieżki robione w zbliżeniach trochę zmniejszają ją optycznie, miejsca nie jest aż tak mało jak się wydaje. Posadzone są róże okrywowe, mają się rozchodzić na boki, w pomiędzy jest tylko lawenda i lobelia. Ilość sadzonek na metr dobierałam z Ewą, choć faktycznie musiała mnie hamować z ilością... ;-))
Edytko,
B.Bride to cudny powowjnik - ma wielkie kwiaty i kwitnie bardzo obficie. Jak dotąd, to najładnieszy u mnie z tych sadzonych wiosną
Dzisiaj kilka fotek cyknęlam po zmroku, ogród już prawie tonął w ciemnościach, gdy mogłam spokojnie usiąść i wypić kieliszek wina w ogrodzie...



