Fockea natalensis to to samo, co petopentia natalensis. W różnych źródłach są różne nazwy.
Dziś dorstenie.
Dorstenia hildebrandtii - bezproblemowa, oryginalnie kwitnąca, samopylna. Kiedyś pracowicie zbierałam strzelające nasionka i wysiewałam je. Teraz tylko zbieram siewki z sąsiednich doniczek
. Warto ją przycinać.
Dorstenia foetida - również bezproblemowa, tylko tak straaaaasznie wolno rośnie.
Chciałam jeszcze "pochylić" się nad zwykłą ceropegią woodi, niby zwykła, a jednak nie... Ta jest z nasionka, ma 2 lata, zostawiłam ją sobie z ciekawości, reszta siewek poszła w świat
. Roślina jest kompaktowa, chętniej rośnie wszerz, niż wzdłuż. Caudex ładnie się rozrasta, nie była przycinana, sama szybko kończyła wzrost łodyg, dopiero teraz puszcza nowe przyrosty. A jej liście nie są płaskie, mają wyraźną grubość, którą nieudolnie starałam się pokazać na zdjęciach. No, sukulent pełną gębą
.
A ciekawi mnie, czym robisz w takim razie zapiekanki tudzież tosty - tylko nie mów, że tabletem 
same ciekawe rośliny pokazujesz.
Niesamowite, jaki duży kaudeks! Ty go odsłaniasz? U moich siedzą pod ziemią...do głowy mi nie przyszło, ze mogą być na powierzchni. No i te liście - rzeczywiście dziwne...na ale co innego mogło by to być...wyjątkowy osobnik!
Ewo! dopiero trafiłam na Twój wątek i już wiem, że będę zaglądać, bo piękno, pasję i miłość do kwiatów trzeba podziwiać. Masz niespotykane gatunki sukulentów, dzięki takim ludziom jak Ty możemy zobaczyć nowe cudne rośliny 
Pozdrawiam, życzę miłego dnia, Grażyna 
