Uważaj na siebie Aguś
Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
No z niedowierzaniem czytam o tych twoich poczynaniach i pożarach w szklarni.
Uważaj na siebie Aguś
Uważaj na siebie Aguś
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22089
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Nie mogę doczytać co dogrzewasz w szklarni? Jakie rożliny wymagają teraz dogrzewania i to...zniczami?
Zrozumiałabym jeszcze ,że wiosną dogrzewasz rozsady ale teraz?
Bój się Boga kobieto i uważaj na siebie

Zrozumiałabym jeszcze ,że wiosną dogrzewasz rozsady ale teraz?
Bój się Boga kobieto i uważaj na siebie
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Aniu
Opatrzność czuwa bo nic się gorszego nie stało /a mogło się zapalić dalej od materiału wiszącego wciąż jako cieniówka.
Szklarnia ''nowa'' było by szkoda.
Trzeba uważać na te najtańsze wkłady. Lepsze są olejowe ,te się nie zapaliły nigdy.
Krysiu
Pomidory i papryki mają dużo niedojrzałych owocków.
Zwłaszcza te najpóźniej posadzone ,spoko by do Świąt owocowały.
Zawsze jestem zła ,jak zmarzną.
Po za tym są tam eukaliptusy
Do domu nie chciała bym brać bo pełno leży /pomidorów/ w różnym stadium dojrzewania.
Zużywam je na bieżąco.
Cukinie też wszędzie leżą , krzewy jeszcze żyją ,malutkie ze trzy zostawiłam i przykryłam.
Opatrzność czuwa bo nic się gorszego nie stało /a mogło się zapalić dalej od materiału wiszącego wciąż jako cieniówka.
Szklarnia ''nowa'' było by szkoda.
Trzeba uważać na te najtańsze wkłady. Lepsze są olejowe ,te się nie zapaliły nigdy.
Krysiu
Pomidory i papryki mają dużo niedojrzałych owocków.
Zwłaszcza te najpóźniej posadzone ,spoko by do Świąt owocowały.
Zawsze jestem zła ,jak zmarzną.
Po za tym są tam eukaliptusy
Do domu nie chciała bym brać bo pełno leży /pomidorów/ w różnym stadium dojrzewania.
Zużywam je na bieżąco.
Cukinie też wszędzie leżą , krzewy jeszcze żyją ,malutkie ze trzy zostawiłam i przykryłam.
- neferet
- 200p

- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Może podejdę do tej kobei jednak skoro można ją uprawiać w domu. czemu nie eksperymentować?
Agnieszka nie przyprawiaj mnie o zawał serca. Może zabawy ogniem odłóż do sylwestra?
Agnieszka nie przyprawiaj mnie o zawał serca. Może zabawy ogniem odłóż do sylwestra?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Moniko
Dziad Mróz srogi i nie odpuści ,trzeba pomóc ukochanym roślinkom
Jak tak zostawić na pastwę mrozu coś co się od lutego - marca pielęgnowało z nasionek
Wczoraj z migreną nietęgą latałam z włókniną oraz mniej eleganckimi szmatami ,co się dało przykrywałam ,chowałam i ogrzewałam.
Ze szklarni przyniosłam /było zaledwie plus 3 stopnie wewnątrz przed zapaleniem zniczy/ eukaliptusy w pudle i pomidory /papryki niedojrzałe poupychane we wszystkich kieszeniach.
Jak powyjmowałam w domu do skrzynki to nie mogłam uwierzyć tyle tego było
W inspekcie jeszcze spoko skrzynka zielonych.
Dziad Mróz srogi i nie odpuści ,trzeba pomóc ukochanym roślinkom
Jak tak zostawić na pastwę mrozu coś co się od lutego - marca pielęgnowało z nasionek
Wczoraj z migreną nietęgą latałam z włókniną oraz mniej eleganckimi szmatami ,co się dało przykrywałam ,chowałam i ogrzewałam.
Ze szklarni przyniosłam /było zaledwie plus 3 stopnie wewnątrz przed zapaleniem zniczy/ eukaliptusy w pudle i pomidory /papryki niedojrzałe poupychane we wszystkich kieszeniach.
Jak powyjmowałam w domu do skrzynki to nie mogłam uwierzyć tyle tego było
W inspekcie jeszcze spoko skrzynka zielonych.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
To ja wam współczuję takich niskich temperatur. Kocham babie lato i co roku wyczekuję tego czasu, ale zimna o tej porze to ja bardzo nie lubię, zresztą o każdej porze. 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Wandziu
Opłacała się zabawa z okrywaniem ,chowaniem i zniczami.
Mało roślinek podmarzło.
Teraz prognozy wskazują na brak przymrozków /do końca nie wierzę im/
Watr poszarpał kolorowe listki.
Schowane rośliny powystawiałam z powrotem.
Część np. cynii i dyniowatych zmarzło , ale serca żyją dalej ,może urosną małe cukinie.
Obskubałam nagietki i aksamitki do maceratów ,ale widzę ,że żyją
Opłacała się zabawa z okrywaniem ,chowaniem i zniczami.
Mało roślinek podmarzło.
Teraz prognozy wskazują na brak przymrozków /do końca nie wierzę im/
Watr poszarpał kolorowe listki.
Schowane rośliny powystawiałam z powrotem.
Część np. cynii i dyniowatych zmarzło , ale serca żyją dalej ,może urosną małe cukinie.
Obskubałam nagietki i aksamitki do maceratów ,ale widzę ,że żyją
- neferet
- 200p

- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko rozumiem doskonale. Sama też bym tak pewnie biegała z pełnymi kieszeniami. Cieszę się, że akcja się udała.
Macerat z aksamitek i nagietków w sensie mieszany, czy w sensie dwa osobne? Do czego ich używasz później?
Macerat z aksamitek i nagietków w sensie mieszany, czy w sensie dwa osobne? Do czego ich używasz później?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12862
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
No młode wilce wewnątrz nie dają rady. Za mało im światła…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2770
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Pamiętam, jak pisałaś, że przymrozki u was już od sierpnia. Więc trzecia dekada października to już chyba zimowo? Nie pokazujesz nowych zdjęć 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Moniko
Osobno z aksamitek i z nagietka.
Co ciekawe zapach śmierdziochów w maceracie uleciał
Bardzo dobre są do smarowania suchej skóry ,zwłaszcza podrażnionej czy wręcz wysypanej np. egzemy
Tzn. z tagetes jeszcze nie próbowałam.
Loki
W tym roku miałam w szklarniach ,a w zeszłym na parapecie w domu i też było git
Florian
Przeżyliśmy przymrozki / nie wielkie/ ,dalie przykryłam ,nieco podmarzły ,ale coś tam z pąków zostało.
W szklarni też ok. ,obecnie cieplej , ale szykujemy się do kolejnego zlodowacenia przy nowiu.
Z doniczkami nie ma co już się bawić ,tylko schować /skasować i zostawić te odporne.
Ze zdjęciami to przyznaję ,że zaniedbałam , a szkoda bo jeszcze sporo kolorków w gardenie.
Brak czasu i sporo problemów się uzbierało.
Ale muszę się postarać bo nie wiadomo co będzie za rok.
Czy będzie komu dbać ,podlewać i zbierać ślimaki
Osobno z aksamitek i z nagietka.
Co ciekawe zapach śmierdziochów w maceracie uleciał
Bardzo dobre są do smarowania suchej skóry ,zwłaszcza podrażnionej czy wręcz wysypanej np. egzemy
Tzn. z tagetes jeszcze nie próbowałam.
Loki
W tym roku miałam w szklarniach ,a w zeszłym na parapecie w domu i też było git
Florian
Przeżyliśmy przymrozki / nie wielkie/ ,dalie przykryłam ,nieco podmarzły ,ale coś tam z pąków zostało.
W szklarni też ok. ,obecnie cieplej , ale szykujemy się do kolejnego zlodowacenia przy nowiu.
Z doniczkami nie ma co już się bawić ,tylko schować /skasować i zostawić te odporne.
Ze zdjęciami to przyznaję ,że zaniedbałam , a szkoda bo jeszcze sporo kolorków w gardenie.
Brak czasu i sporo problemów się uzbierało.
Ale muszę się postarać bo nie wiadomo co będzie za rok.
Czy będzie komu dbać ,podlewać i zbierać ślimaki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12862
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
No żartujesz. Wilce w domu? Na parapecie?
Ej, no weź nie strasz nawet…
Pozdrawiam cieplutko!
LOKI
- neferet
- 200p

- Posty: 450
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
O, to muszę zrobić. Nagietków mało u mnie w tym roku, ale z suszonych też chyba można.
Nigdy nie wiemy co będzie za rok, ale mam nadzieję, że dobrze i ponarzekasz, jak w tym roku, na ślimaki, a potem zasypiesz nas zdjęciami, nadrabiając tegoroczne zaległości.
Nigdy nie wiemy co będzie za rok, ale mam nadzieję, że dobrze i ponarzekasz, jak w tym roku, na ślimaki, a potem zasypiesz nas zdjęciami, nadrabiając tegoroczne zaległości.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8948
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jerzy
Sadzonki wilców hodowałam w chacie ,potem na zewnątrz.
Nie straszę. Wszystkie znaki na niebie i Ziemi wskazują ,że następny sezon w najlepszym razie z doskoku będzie
W ogóle mam wielką ochotę wyjechać gdzieś , w odległe miejsce /żadne z tych w których bywam/
Wyzbyć się problemów ,za dużo tego.
Wczoraj odwiedziłam kurort i oczywiście ''same miłe niespodzianki''
Nie dość ,że sufit /który własnoręcznie swojego czasu wymuskałam/ zalany....wygląda ,jak by ktoś ustawicznie nie trafiał dżetem do wc.
Chłopaki reperujący balkony mieli zakończyć do 22 - go września...aaaa zostawili w stanie papy na posadzce , bez barierek, za to z rusztowaniami.
Nie mogę tu przeklinać.
Trzy miechy z kurzem ,przykryciami ,gratami z balkonu wewnątrz
No i stresem ,czy jakiś przedstawiciel ciemnej karnacji nie wniknie do chaty.
Moniko
Wszystko jest możliwe.
Rok temu zrobiłam z mrożonych /od razu wrzuciłam w oliwę/ , z suszu też można.
W ogóle to myślę ,że ma sens się zmotywować i ,jak najwięcej zabezpieczyć w sensie ziołowo - spożywczym.
Przyszłość nie pewna pod każdym względem
W przyszłym roku szlajmaki nas zeżrą żywcem ,chyba ,że atomica pierdyknie.
Ale znając je to mogą przeżyć. No i myszowate będą też na bank
Zrobiłam parę foci ,tak na szybko . Pogoda piękna ,barwnie wszędzie ,aż jaskrawo.
Marcinki kwitną cudnie. Przymrozek był nie wielki.
Widzę w innych ogrodach w okolicy nie ruszone georginie.
W 3 City dekoracje z dyń na kwietnikach ,bardzo je lubię
Obrazki zapodam jutro.
Sadzonki wilców hodowałam w chacie ,potem na zewnątrz.
Nie straszę. Wszystkie znaki na niebie i Ziemi wskazują ,że następny sezon w najlepszym razie z doskoku będzie
W ogóle mam wielką ochotę wyjechać gdzieś , w odległe miejsce /żadne z tych w których bywam/
Wyzbyć się problemów ,za dużo tego.
Wczoraj odwiedziłam kurort i oczywiście ''same miłe niespodzianki''
Nie dość ,że sufit /który własnoręcznie swojego czasu wymuskałam/ zalany....wygląda ,jak by ktoś ustawicznie nie trafiał dżetem do wc.
Chłopaki reperujący balkony mieli zakończyć do 22 - go września...aaaa zostawili w stanie papy na posadzce , bez barierek, za to z rusztowaniami.
Nie mogę tu przeklinać.
No i stresem ,czy jakiś przedstawiciel ciemnej karnacji nie wniknie do chaty.
Moniko
Wszystko jest możliwe.
Rok temu zrobiłam z mrożonych /od razu wrzuciłam w oliwę/ , z suszu też można.
W ogóle to myślę ,że ma sens się zmotywować i ,jak najwięcej zabezpieczyć w sensie ziołowo - spożywczym.
Przyszłość nie pewna pod każdym względem
W przyszłym roku szlajmaki nas zeżrą żywcem ,chyba ,że atomica pierdyknie.
Ale znając je to mogą przeżyć. No i myszowate będą też na bank
Zrobiłam parę foci ,tak na szybko . Pogoda piękna ,barwnie wszędzie ,aż jaskrawo.
Marcinki kwitną cudnie. Przymrozek był nie wielki.
Widzę w innych ogrodach w okolicy nie ruszone georginie.
W 3 City dekoracje z dyń na kwietnikach ,bardzo je lubię
Obrazki zapodam jutro.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12862
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
P***dolnij wszystkim i jedź w Bieszczady! A tak serio – strasznie Ci współczuję problemów.
Ściskam bardzo mocno!
LOKI
Ściskam bardzo mocno!
LOKI


