Dzisiejszy dzień od rana bardzo duszny, delikatny wiaterek zawiewa wszystko wysuszając, kwiatuszki zwiędnięte, wołają o kropelki z nieba.
Wykosiłam trawniki, popodlewałam paprykę, kwiaty w donicach i mam dość. Wróciłam do domu cała mokra, nie ma czym oddychać.
Aniu dzisiaj znowu wstałam tak wcześnie i to nie budzik mojego męża powoduje. Jemu dźwięczy o 4.10, a mnie ptaszki budzą dużo wcześniej. Wieczorkiem zasypiam ze śpiewem świerszczy, a rano budzę się ze śpiewem ptaków, takie piękne trele odśpiewują.
Kwitnienia są teraz cudne, szkoda że tak szybko piwonie się rozsypują, ale i to ma dla mnie wiele uroku.
Większość piwonii mam po cioci, przeniosłam je ze starej działki, tego roku wszystkie mi zakwitły, jedna karpa po 8 latach, coś jej przesadzenie nie służyło.
Marto u nas wszystko szybciej zakwita, piaski tak się nagrzewają, do tego deszczyk z zeszłego tygodnia przyśpieszył. Teraz też chcę deszczu, bo powoli wszystko więdnie, taki dziś skwar.
Ja też kocham piwonie, chodzę wącham, porównuję. W tym roku kupiłam 4 nowe odmiany o pustych kwiatach, mam je jeszcze w donicach, jedna zakwitła, jest ładna muszę zrobić zdjęcie.
Taką mi ochotę narobiłaś bukiecikiem, że porwałam nóż i pobiegłam zrobiłam mieszankę kolorystyczną i odmianową. Ucięłam piwonie, złocienie -białe, piwonię, goździki kamienne, złocienie- bordowe, przymiotno i kocimiętkę ( od Ciebie) we fiolecie, pięknie wygląda we flakonie.
Ja mam chwilkę przerwy to teraz forum, bo za chwilę znikam z domku.
W zeszłym roku kupiłam irysy nowości, zachwyciły mnie nie tylko na zdjęciu katalogu, kwitnienie ich mnie pozytywnie zaskoczyło
