Modraszkowa Łąka

[Wanda7]

Dziewczyno, ale ty masz talent pisarski i niebywałe poczucie humoru. Powinnaś książki pisać, bo twoje skojarzenia są niebanalne. A zresztą może już piszesz? Przecież nie wiadomo...
Wspaniale się ciebie czyta
Nawet kłaczek kurzu umiałabyś ożywić i tak pięknie o nim napisać, że wszyscy by się nim zachwycali No cóż, piękno trzeba umieć dostrzec

[Sosenki4]

Opowieść o każdej roślince super. No i tak dalej trzymaj. Czytam Twoje opowieści jak najlepszą powieść. Zakupy super

[Maska]

Anulko jaka pogoda u Ciebie , bo siedzisz w domku nie na Modraszkowej. U mnie ciepło, duszno, każdy wysiłek fizyczny wymaga podwójnego wysiłku, a jeszcze się wzięłam za podsypywanie kompostem moich jarzynek. Co jakiś czas powiewa wiatrem i wtedy jest przyjemnie.

[anabanana]

Wando, Marzko, naprawdę dziękuję za te komplementa Tak to jest - jak się nie ma roślin do zaprezentowania, to się nadrabia gadaniem Ale cieszy bardzo, że mam gdzie i -co ważniejsze- komu się "wywewnętrzniać". Moje najbliższe otoczenie ma wytrzymałość limitowaną A tu zawsze ktoś na warcie

Maśku, już jest przyjemniej, odkąd na termometrze parę kresek więcej. Chociaż nie jest to jeszcze pogoda iście wakacyjna. Może i lepiej - skoro zamulam w mieście Nie wiem jeszcze, jak to zrobić, ale mnie powykręca, jeśli jutro nie pojadę na łąkę!

[Wanda7]

I oto dobrnęłaś do złotego tysiąca. Gratuluję

[anabanana]

Się narobiło Dziękuję

[ogla]

Aniu gratuluję złota! Może nasi też dziś zabłysną tak jak Ty?
Podejrzewam, że jednak Cię nie poskręca i wymyślisz coś żeby być na Modraszkowej.

[anabanana]

To ja się ugryzę w język i nie powiem, że nawet nie wiem, z kim grają Ale trzymam kciuki

[Maska]

Aniu rok temu byłam w Ustce i jeździłam na wycieczki m.in trójmiasto. Byłam w Katedrze Oliwskiej, wszyscy zwiedzali środek (ja znałam)a ja przy wejściu znalazłam klombik z tulipanami i co obfociłam je, ale nie mogę znaleźć gdzie je zapisałam. Były tam przepiękne tulipany i żonkile. Piszę piszę, a w międzyczasie Ci ę wyzłociło gratulacje!

[ogla]

Aniu cały czas myślałam, że z Rosją. A tu mi dziś koleżanka uświadomiła, że jednak z Grecją
Ale zobaczyć nie zaszkodzi!

[anabanana]

Czy mam się tam wybrać z łopatką?
Dzięki, Maśku

-- 8 cze 2012, o 14:59 --

Oglu, właśnie doczytałam Taka ze mnie fanka...

[Maska]

Ale jak kiedyś tam będziesz to zobacz co rośnie, bo to grządka konesera.

[anabanana]

Nie omieszkam więc zajrzeć przy najbliższej okazji:) I sprawdzę, czy domek jeszcze stoi...

[delosperma]

Przyszłam ,żeby coś napisać, ale nie mam żadnej weny twórczej. Więc tylko zapytam: Jaka u Ciebie pogoda? Meczu też nie oglądałam, solidaryzuję się z Tobą. Jak się będziesz wybierać na tę grządkę konesera z łopatką , to nie zapomnij o mnie.

[anabanana]

Przecież grom z jasnego nieba by mnie zabił na miejscu Na łopatkowe łowy się wybieram natomiast do lasku, co go mam pod nosem. Po zimowej przecince dzikie ostępy wreszcie da się przebyć bez ran szarpanych, może coś ciekawego da się uszczknąć na cienistą rabatę

Ja dziś też bez weny twórczej, Marysiu, tęsknota mnie zżera za łączką... Ale już jestem spakowana i jutro wyruszam! Nawet szkółkę zdążę po drodze trochę uszczuplić