i stało się - brak łączności z internetem
i stał się wieczór i stał się ranek - dzień drugi
dodzwoniłem się do swego operatora
i stał się wieczór i stał się ranek - dzień trzeci
internetu nie ma
i stał się wieczór i stał się ranek - dzień czwarty
operator nie odbiera telefonów, biuro zamknięte, dodzwoniłem się do głównego biura
i stał się wieczór i stał się ranek - dzień piąty
mój operator odebrał telefon i powiedział, że serwisant sprawdzi
i stał się wieczór i stał się ranek - dzień szósty
dzwonię do operatora i wiem, że nic nie wiem, ale dostaję nr tel. serwisanta - od niego dowiaduję się, że .... nie ma klucza do pomieszczenia już od wczoraj
i stał się wieczór i stał się ranek - dzień siódmy
dzwonię do głównego biura i sam się dziwię, że w rozmowie nie używam słów powszechnie uznawanych za obraźliwe. Jednakże żona , będąca świadkiem rozmowy, powiedziała "aleś im powiedział i dobrze"
i stał sie wieczór dnia siódmego i .... jestem w necie z Wami .... i dobrze!
jestem związany z nimi umową jeszcze 3 miesiące - wytrzymam!
ciekawe, czy odrobię zaległości u Was

Bogusiu dzisiaj pierwszy raz w marcu temperatura poniżej 0, było w południe -3, śniegu nie ma - gdzieniegdzie puszek leży, ale już od niedzieli poprawa pogody.
Ewiczko też podglądam ptaki, one już ... figlują i gniazda budują
