WITAM JESZCZE NIEDZIELNIE. Miałyśmy mały wypad do Basi na działkę i dzień można zaliczyc do udanych . Potem trochę porządku na ogródku trzeba było zrobić . Opryskałam na octowo krzaczki różane i ciekawe czy mszyce jeszcze jutro tam będą . Niestety trochę chwastów sie również pokazało i trzeba było je pousuwać . O ślimakach to już nawet nie wspominam bo zezarły mi cały liliowy kwiat . Budowa grilo-wędzarni powolutku posuwa się do przodu ,ale małymi kroczkami .
LUCYNKO miło mi ,że znów mnie odwiedziłaś . na pewno masz duzo pracy w ogrodzie

Przecież my wszyscy pracujemy z sercem inaczej nie miałoby to sensu
EWCIU u nas 2 dni lało teraz jest dosyć mokro
BASIA dzis zauważyłam ,że ślimory nadgryzły mi młode siewki tej białej szałwii

Juz nie mam do nich siły Po dzisiejszym dokładniejszym przeglądzie tyle oślizglaków znalazłam . Nie wiem jak one sie przedostają chyba mają skrzydła jak za płotem mam rozsypany ślimakol . Nawet do mojej jedynej hosty mi sie znów dobrały . Widziałam ją dzisiaj ma ładne pąki musisz zebrać nasionka z niej
ELUŚKO ty moja zapracowano dziołszko . Może nawet nie mosz pojęcio jak sie ciesza ,ze mogłach Cię poznać bliżej
OLU no to prace ruszyły pełną parą jak bezie dach przykryty to już żaden deszcz nie będzie straszny
IWCIU tam masz odpoczywać po całym tygodniu pracy a nie znowu zasuwać

Deszczyk wie co robi

podlewa Ci roślinki i oszczędza pracy
Myślałam ,że Burgund dziś w pełni otworzy swój kwiat ,ale niestety jeszcze trzeba trochę poczekać .
