Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12185
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko bodziszek wspaniały tak ładnie się prezentuje, ;:215 mój stale się pokłada. ;:222
Naparstnicę sfotografowałaś cudnie. ;:138
Jakie nieprzyzwoite zdjęcie biedronek. :wink:
Dobrze, że podlewa Ci działkę, masz czas na odpoczynek, a może prace ogrodowe. :)
Plusknia jagodziak w takiej liczbie. :shock: Widzę u siebie pojedyncze na malinach. Zacznę walczyć skoro psują smak owoców.
Swoją rutewkę mogłam zniszczyć przy wiosennym szaleńswie przesadzania. ;:223 Miała kilka lat, ale nie kwitła jakoś oszałamiająco, chyba miała za suche stanowisko.
Spokojnego działkowania. ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko dalie już Ci kwitną, nie dziw bo je podpędzałaś. Moje dalie malutkie, kupowałam tego sezonu nowości i chyba wszystkich się nie doczekam, kilka karp mi nie wykiełkowało, szkoda.
Ślimaki to nasza tegoroczna zmora, aksamitek jeszcze Ci nie zjadły, widocznie miały smaczniejsze kęski. Dziwne nazwy mają te latające szkodniki, normalnie nie da się tego zapamiętać ;:185
Zdjęcie maku cudne https://images91.fotosik.pl/384/5ba41d75c815d747.jpg
Cykaj jak najwięcej zdjęć, masz talent ;:215 śliczne momenty uchwycisz, masz cierpliwość do szukania czegoś oryginalnego, a jeszcze jak czytam, że później robisz dokładny przegląd zdjęć i wybierasz te najpiękniejsze
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, jak widzę, nie tylko rośliny stanowią Twoje hobby. ;:108 Doskonale też obracasz się w świecie owadów, mięczaków czy gadów. ;:303
Działeczkę masz pięknie kwitnącą ;:215 , a mistrzostwo w fotografowaniu wodnych kropelek wprost zadziwia. ;:138 ;:138
Widzę zakwitające już dalie, śliczną naparstnicę, cudowne różyczki, bodziszki, czosnki, a ten buraczkowy mak szczególnie przyciąga uwagę. ;:63 ;:63 ;:63

Dobrego, spokojnego tygodnia życząc, buziaki zostawiam. ;:cm ;:cm
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2736
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, komplementuję, gdy jest co i kogo ;:173
Tak, dalie potrzebują sporo miejsca i ciasnota im nie służy. Dodatkowo zagęszczone rabaty sprzyjają ślimakom. Usuwam teraz wszystkie liście liliowców, które stykają się z daliami, bo po nich przełażą ślimaki. Dziś mocno związałem ostróżkę, bo też rozkładała się na dalie. To byliny krótkowieczne więc nie wiem, czy jest sens je przesadzać?
Kwitną Ci już dalie :shock: To jakiś paradoks - piszesz, że kwitnienie roślin dopiero się rozkręca, a z drugiej strony kwitną dalie, które normalnie jeszcze nigdzie nie kwitną ;:219
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

:wit Iwonko

Zachwycam się Twoimi zdjęciami ;:180 ;:180 Każdą roślinkę super uwieczniasz i nawet robaczki Ci pozują, świetny z Ciebie Fotograf :D
Wszelkiego rodzaju plagi szaleją w naszych ogrodach, ślimaki, mszyce, mrówki, nie wspominając już o innych które niszczą nasze roślinki.
Mak mnie powalił na kolana ;:167 jakiż on piękny, siałaś czy kupiłaś sadzonkę, jakoś do tej pory nie miałam maku w ogrodzie, oj jest jeszcze tyle roślinek z którymi chciałoby się mieć przygodę ;:oj
Ja mam deszczu dość cały czerwiec pada, potrzebuję parę dni słonecznych,żeby naładować akumulatory.
Przesyłam pozdrowienia ;:196
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, dzisiaj miałam premierę rozkoszowania się smakiem tych bułeczek zawijanych na kiju nad ogniskiem.
Ale fajnie, że to kiedyś opisałaś, od razu mi się to spodobało, ale dopiero teraz spróbowałam. ;:196
Przepis wzięłam ze swojej sprawdzonej pizzy. No nie spodziewałam się, ze to będzie aż taka pychotka, chociaż przypuszczałam, że będą rewelacyjne.
Brawo dla Dalii ;:215
Dla cynii także.
Te maki są cudne, ja mam też takie ale czerwone, no zachwycam się nimi ile tylko można.
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Oj Iwonko zbieraj z niej nasionka, jest śliczna, cudny kolorek ;:167 albo czytam, że pod okryciem może zimować, ciekawe :?: Iwonko ta mucha czarna, to może czarna pszczoła, gdzieś czytałam, że u nas w Polsce się pokazały, dość duże one są ;:oj nie są groźne, a nawet pożyteczne ;:108
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Oj nawet mnie nie strasz tymi paskudami, brrr.... Ja strasznie brzydliwa jestem ;:218 Tych kilka wrzuciłam łopatką do wiadra i zaniosłam emowi 8-) Szkoda że z tym piwem to bujda. Może trafiły ci się abstynenci? :;230
Mrówek i mszyc u mnie też zatrzęsienie w tym roku :evil:
Całe szczęście, że mimo tych wszystkich plag nasze ogrody wciąż dają radę i obsypują nas wszelkim kwieciem. U ciebie jak zwykle cudnie ;:215
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Jadziu , na szczęście ślimaki zostawiły lilie w spokoju, chociaż na pewno kilka z wygryzionymi dziurkami bym znalazła, za to odrobinę liznął je mróz. Część ma poskręcane listki, kilka na pewno nie zakwitnie, ale ogólnie jednak większość ma pąki :tan Z jakiegoś powodu wszystkie są niższe, ale co na to wpłynęło, to nie mam pojęcia. Wydaje mi się też, że wszystkie kupione w tym roku lilie zaczęły rosnąć, tak więc nie zamordowałam ich, chociaż byłam bliskoObrazek Na działce nie było mnie ponad tydzień, z jednej strony miałam wielkie oczekiwania, a z drugiej wielkie obawy, co zastanę. Jedno mnie nie zaskoczyło:takiej ilości chwastów niestety się spodziewałamObrazek
Mak w ubiegłym roku wyglądał zupełnie inaczej, ciekawe jak będzie wyglądał w przyszłym sezonie?
Mało wysiało mi się maków, a i z tych co siałam osobiście, nie wiadomo czy w ogóle coś będzieObrazek

Obrazek

Obrazek

Lodziu, ja mogę nie zauważyć kurzu, nawet brudne garnki mogą nie rzucić mi się w oczyObrazek, ale żywe obiekty zawsze wpadają mi w oko. Nie zawsze zdążę je sfocić, ale jestem czujna i gotowa. jeżeli jeszcze przy okazji i innym się podobają, to jest mi szczególnie miłoObrazek
A na naukę nigdy nie jest za późno, dopóki chce nam się tę wiedzę przyswajać, to jest ;:215

Obrazek

Obrazek

Aniu, maki wysiały się same i muszę przyznać, że te samosiejki są najpiękniejszeObrazek W tym roku też pozwolę im się wysiać. Siane przeze mnie są dużo słabsze, ale też i zakwitną później, kiedy po tych zostanie już już tylko wspomnienie. Nasionka mam nadzieję będą, to jakby co, to wiesz robićObrazek
Dalie dopiero zaczynają, dopiero kwitną cztery, ale wiele ma już pąki. Jest też kilka maruderów, którym widocznie coś nie nie podpasowało i te rosną dużo wolniej. Nawet chyba wiem, kto im tak zaszkodził ;:223

Obrazek

Obrazek

Maryniu, ten mak z roku na rok wygląda inaczejObrazek Rok temu miał fryzurkę mocno postrzępioną i był ciemno fioletowy. A teraz jest ogromny, mocno falbaniasty i bordowy.
Rutewka wyjątkowo w tym roku zaszalała, wyrosła wielka jak drzewo, ale mam nadzieję, że będzie zwiewna jak welon. Jeszcze ciągle nie zdecydowała się na rozwinięcie kwiatów, ciągle na nią czekam ;:167

Obrazek

Obrazek

Soniu, bodziszka w ubiegłym roku mocno zmniejszyłam i może to dzięki temu kwiaty utrzymują pion, bo tak, to zawsze też leżąObrazek Na wiosnę nieprzyzwoitych zdjęć można zrobić bez liku, gdzie się nie spojrzy tam wszystko z przyjemnością oddaje się przedłużaniu gatunku ;:306
Na działkę niestety nie zajrzałam przez ponad tydzień, za dużo miałam pracy, a za mało czasu. W niedzielę zastałam ogródek mocno kolorowy, ale i zarośnięty niemiłosiernie. Deszczu jest co niemiara, nawet powiedziałabym, że może trochę przydużo. Dopóki jednak woda nie stoi, to nie narzekam, chociaż nawet ostatnio panujące upały nie nadążają osuszyć ziemi. Jest bardzo mokro, ale roślinom póki co to odpowiada, bo mogą gasić pragnienie bez ograniczeń :tan
Mam cztery rutewki, z czego dwie pokazują się dosyć wcześnie, a dwie pozostałe zupełnie się nie spieszą. Te marudery muszę dobrze zaznaczyć na przyszły rok, bo też prawie się ich nie pozbyłam. Jedna chyba mi wybaczyła i ładnie rośnie i pewnie nawet zakwitnie, ale ta druga boczy się do dziś i muszę obchodzić się z nią jak ze śmierdzącym jajkiem. Ale zupełnie się jej nie dziwię, gdyby mnie ktoś tak potraktował, to też długo chowałabym w sobie urazę. Najdziwniejsze jest to, że doskonale wiedziałam gdzie rośnie, a jednak nie zachowałam czujności i stało sięObrazek

Obrazek

Obrazek

Dorotko, dalie rzeczywiście wysadziłam już ulistnione, chociaż w domu spędziły niewiele czasu. Ale wczesne doniczkowanie pozwoliło im się porządnie ukorzenić, to po wysadzeniu do gruntu nie marnowały już na to czasu.
Już chyba wolałabym, żeby ślimory skupiły się na aksamitkach, bo tych mam sporo, ale żeby tak mi ogolić jeżówki czy dalie? Tyle mają chwastów, a zabierają się za moje ślicznotki? Już nawet Filip bez sprzeciwu zbierał wczoraj ślimaki, chociaż zazwyczaj pod wpływem Magdy, każe mi je wynosić do lasuObrazek
Muszę robić przegląd i odsiew zdjęć, bo inaczej wklejałabym na oślep i mogłabym zamieścić 20 zdjęć bodziszków, a inne nie doczekałyby się prezentacji i byłoby im smutno. Troszkę się napracuję, ale za to jaką potem mam satysfakcję, kiedy słyszę takie pochwałyObrazek

Obrazek

Obrazek

Lucynko, świat fauny i flory przenika się nawzajem i nie sposób go ignorować. A ponieważ mnie to dodatkowo rajcuje, to i tym bardziej się rozglądam za ciekawymi obiektami
Mak i mnie zaskoczył, bo z roku na rok wygląda inaczej. W tym roku jest wyjątkowo dorodny i wszystko miał imponujące. Nasionek do podziału będzie sporo, to jakby co, to tylko szepnij słówko ;:196
Oj, napracowałam się w tym tygodniu, na odpoczynek niewiele miałam czasu. Z tego powodu i na działkę nie pojechałam po nocnym dyżurze, co przecież zazwyczaj czynię, bo byłam za bardzo padnięta. Ale za życzenia dziękuję, dzięki temu jest mi przyjemnie, że ktoś dobrze mi życzyObrazek

Obrazek

Obrazek

Florku,po prostu popełniłam błąd, jakbym sadziła dalie po raz pierwszyObrazek i nie wiedziała jakie rosną. Jeszcze będę próbowała chociaż troszkę je odsłonić, dać im odrobinę więcej miejsca. Teraz jest tak wszystko zachwaszczone, że może to nie przynieść oczekiwanych rezultatów, tym bardziej, że raczej nie ma widoków, żeby daną sytuację odmienić. Nie wiem kiedy będę mogła się za to zabrać, a chwasty porosły bardzo gęsto. Pamiętaj, że swoje dalie wysadziłam do donic już na początku kwietnia i miały dość czasu na ukorzenienie się. Do gruntu poszły w maju i mniej lub więcej, ale liście już miały. Już sporo z nich ma pąki, a kilka nawet kwitnie, ale są i takie, które mają dopiero kilka listków, to gdzie im do kwitnieniaObrazek Cały ten rok jest paradoksalny, rośliny kwitną kiedy chcą, w nosie mają kalendarz i pory kwitnień. Zupełna samowolka ;:306

Obrazek

Obrazek

Krysiu, mak sam się rozsiał i muszę przyznać, że te co to same pofrunęły w świat są dużo silniejsze niż te, co je posiałam sama. Ma sporo makówek, to jakbyś chciała nasionka, to tylko daj znaćObrazek
Niestety robaczki nie mają tyle cierpliwości, żeby ciągle na mnie czekać. A czasami to ja je spłoszę, za późno je dojrzę, zrobię nieostrożny ruch i juuuuuuż poleciało, smyrgnęło między krzaki, czy też ukryło się w zaroślach. Tak właśnie zrobiłam w niedzielę.....Zamiast się rozejrzeć, to najpierw zrobiłam krok, a dopiero potem dojrzałam przecudnej urody ważkęObrazek A tak w ogóle, to ważek w tym roku jest bardzo dużo i to bardzo różnych. W niedzielę co prawda najwięcej było takich cieniutkich jak igła, ale i te wielkości samolotu też się pokazywały.
O deszczu już nawet nie wspomnę, na działce jest bardzo mokro, a zamiast kwiatów wiszą smętne mumie ;:222

Obrazek

Obrazek

Beatko, cieszę się, że jaszczury Wam smakowały, takie proste, a jednak zupełnie niespotykane danie. Ciasto było inne niż na pizzę, ale przecież nie to jest najważniejszeObrazek Miało przede wszystkim smakować i skoro tak było, to znaczy, że przepis był doskonałyObrazek
Dalii już kilka się pokazało, ale cynie na razie tylko skabiozowe. Mam ich tylko kilka sztuk, bo jakoś nie był to dobry rok dla wysiewów. Te niewiele musiały urosnąć, to może i dlatego już kwitną, wysokie jak na razie są takiej samej wysokości, a to znaczy, że jeszcze się na nie naczekam. Żeby tylko nie zginęły w morzu chwastów, a to im niestety groziObrazek

Obrazek

Obrazek

Iwonko, to na pewno nie jest czarna pszczołaObrazek Brałam to pod uwagę, ale jednak pszczoły są dużo większe, mogą mieć nawet do czterech centymetrów, a ta miała jednak sporo mniej. Wyglądała całkiem, całkiem, byleby tylko nie okazało się, że niszczyła larwy moich pszczółek, bo wtedy będę na nią złaObrazek
Nasionka postaram się zebrać, ale niestety muszę się przyznać, że nie jestem biegła w tym temacie....

Taką ważkę dostałam od Mikołaja do buta. Nie wiem jak się do niego zmieściła? Co prawda bucik był zimowy, ale sami wiecie co to była za zima ;:306
Obrazek

Obrazek

Małgosiu, ależ oczywiście, że to były ślimaki abstynenci ;:306 Obrzydliwa jestem również, ale gdybym chciała wozić je eMowi, to musiałabym zawieźć je rowerem do domu, a to byłoby chyba jeszcze bardziej obrzydliwe niż ja samaObrazek
To słońce i deszcz powodują, że ogrody rozkwitają. Oczywiście musi być zachowana równowaga, bo jak czegoś jest za dużo, to bardziej szkodzi niż pomaga.
Za pochwałkiObrazek

Obrazek

Obrazek

Na działce nie byłam ponad tydzień, a przy takiej pogodzie to bardzo dużo. Już z daleka widziałam, że zmiany są ogromne i to zarówno na plus, jak i na minus. Zawsze tak jest, że nie tylko zmienia się lepsze.... Tydzień temu zaledwie ze dwie, może trzy różyczki pokazały pojedyncze kwiaty. W niedzielę kwitły już prawie wszystkie, a na wielu z nich wisiały już nawet całe kiście przekwitniętych kwiatów. I upał i ulewne deszcze zrobiły swojeObrazek W jednej chwili przewaga zielonego zamieniła się w burzę kwiatów, spokojne do tej pory rośliny, poczuwszy wolność zerwały się ze smyczy i zawłaszczyły sobie zbyt dużo miejsca, nie zważając, że przez to inne mogą poczuć się pozbawione tchu. Musiałam jakoś to wszystko okiełznać, ale na szczęście tym razem nie byłam sama i tylko dlatego udało mi się zapanować nad najważniejszymi zadaniami.

Obrazek

Obrazek

Ja zajęłam się przede wszystkim kwiatami. Pościnałam wszystko to, co już przekwitło, a było tego niemałoObrazek Nie tylko róże, ale i dalie, bodziszki, irysy- nazbierało się tego pełne duże wiadro, a przecież to dopiero początek. Podwiązałam oba krwiściągi, bo rozłożyły się jakby królowały na rabatach, w ryzy został również ujęty pięciornik od Dorotki- korzo_m, a także ostrogowiec. Takie się porobiły kępy, że konieczne będzie zmniejszenie towarzystwa i pokazanie im, że jednak to ja tu rządzę ;:306 Filip zajął się pomidorami, bo i one wykorzystały nieoczekiwany czas wolności. Powypuszczały tyle wilków, że gąszcz się tam zrobił niemiłosierny, na niektórych wypatrzyłam już nawet maleńkie owocki :tan Teraz zostały przewietrzone, a drugi pęd podwiązany, żeby się nie połamały. Miał jeszcze skosić trawniki, ale w końcu upał go pokonał i ma przyjechać jutro. EM dostał równie ważne, a może nawet najważniejsze zadanie, a mianowicie podwiązanie pokładających się pod ciężarem owoców borówek. Chyba jeszcze nigdy tak wcześnie nie trzeba było tego robić. W tym roku są tak obombane wodą, że wielkość owoców może być rekordowa. Trzeba im koniecznie porobić jakieś stabilne podpórki, bo to coroczne podwiązywanie jest denerwujące.

Obrazek

Obrazek

Nie wszystko jest jednak takie cacy, jakby to się mogło wydawać. Róże już w tej chwili są dość mocno ukwiecone, a obiecują jeszcze więcej, bo pąków mają jak nigdy dotądObrazek Niestety musi być i łyżka dziegciu, którą tym razem jest czarna plamistość. Nie tylko pokazała się zdecydowanie zbyt wcześnie, ale i w zbyt dużej ilości. Liście żółkną, powinnam je zbierać, ale na razie mam tyle innych zajęć, że nie mam na to czasu.
Jeżówki są marne, jak jeszcze żadnego roku. Już nawet pomijam, że przynajmniej cztery zginęły, ale i te co zostały nie wyglądają najlepiej. Mają poskręcane, słabo wykształcone listki, sprawdzałam dokładnie ale nie widać na nich ani pasożytów, ani żadnej choroby. Kilka jest bez zarzutu, ale większość słabo przyrasta. Do kwitnienia maja jeszcze chwilę czasu, może słońce i deszcz zdziałają cuda i jeżówki zdążą się odbudować?
Przeraża mnie ilość chwastów, po wcześniejszych plewieniach nie ma już śladu. Niby się tego spodziewałam, ale co innego o tym myśleć, a co innego zobaczyć na własne oczyObrazek Jest ich tak dużo, że niektóre nasadzenia są ledwo widoczne, albo i giną w ich gąszczu.
Moja rodzinka nie byłaby sobą, gdyby w krótkim czasie nie miała dość działkowania, ale i ja wczoraj byłam zmęczona, to machnęłam na to ręką i wróciliśmy do domu. Cieszę się jednak, że to co było zagrożone, udało nam się zabezpieczyć, teraz będę mogła spać spokojnie ;:108
Pozdrawiam i życzę Wam miłego tygodniaObrazek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko pięciornik również ujarzmiałam ileż ja go wykopywałam w zeszłym tygodniu, ogromne krzaczory szły na kompost. Za bardzo zaczął się rządzić, zostawiłam tylko trzy krzaczki, które ścięłam bardzo nisko aby się nie rozsiały.
Muszę wrócić do wcześniejszych Twoich zdjęć, bo zainteresowałaś mnie bodziszkami, bardzo urzekła mnie jedna odmiana, która widziałam u koleżanki.
Rodgersja jest śliczna, szkoda że w zeszłym sezonie znikła za sucho, pewno w tym roku dałaby radę.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, no chyba mnie ciutkę pocieszyłaś, wpisem, że ten rok nie był najlepszy na wysiewy (Ty akurat pisałaś to na przykładzie cynii). Mnie to co wzeszło pewnie zakwitnie w .....grudniu albo wcale. ;:oj
Wstawiłam u siebie bułeczki z ogniska. ;:215 Przejrzałam przepisy na necie i były akurat właśnie takie jak ja mam na pizzę. Dlatego nawet nie prosiłam o przepis na ciasto. Są wyśmienite i ile frajdy i śmiechu jest podczas pieczenia. No jednak skupionym być trzeba ;:306
Mój Akant ma już ładne kwiatostany. ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

U mnie jak na razie liście róż są zdrowe oby jak najdłużej utrzymał sie taki stan . Pąków w tym roku rzeczywiście multum na różach ,ale wszelakiej gadziny i deszczu też multum .Dalie kwitną juz w najlepsze a moje jedne pożarte przez ślimory te które były w glebie, a te które w donicach jeszcze ani ani rosną jakby im się nie chciało .Co postawie donice na glebie, zaraz zjawiają sie chętni darmowej wyżerki i znów muszę je ustawiać na podeście ;:222 cieszę sie bo moja Amelka fajnie dała sie do rośnięcia ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Narzekaliśmy w zeszłym roku na upały i brak wody, a w tym roku już narzekaliśmy na wszystko.
Najpierw susza, zimno, a potem ulewy i upały
Czy kiedyś będzie normalnie?
U mnie też róże niestety łapią plamistość
Całe szczęście niektóre tylko, ale chyba zrobię oprysk na wszystkie
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2736
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Wiele pięknych zdjęć wstawiłaś ale chyba najbardziej urzekła mnie rodgersja. Tak pięknie sfotografowanych kwiatostanów tej rośliny jeszcze nie widziałem! A może po prostu stęskniłem się za nimi, bo u mnie dawno nie kwitła ta roślina.
Co do dalii - 'Myrtles Folly' cudna! Nie dość że sama odmiana z wyższej półki (mi niestety wypadła) to jeszcze kwitnie tak wcześnie! Wiem, że sadziłaś do doniczek dość wcześnie ale z doświadczenia wiem też, że podpędzanie dalii niewiele daje. Dalie podpędzane trochę zwalniają po przesadzeniu do gruntu, a karpy sadzone wprost do gruntu szybko je doganiają. U Ciebie jednak jest znacząca różnica więc gratuluję ;:333
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko same piękności pokazałaś ;:167 Twój ogród zachwycający jest!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”