Taki - sobie ogród cz.5

[leszczyna]

MIŁKA a ja dzisiaj oblizywałam się po gofrach
Byłam rodzinnie w ZOO i tak zmokliśmy, że suchej nitki na nas nie było, teraz siedzę i leczę się gorącym piwkiem z cukrem.
Ale deszczu który u Ciebie padał zazdroszczę, jak dotarłam do domu to tylko ślady deszczu u mnie.

pozdrawiam

[Tolinka]

No Miłeczko to kawał pracy masz za sobą teraz będziemy czekać na fotki pierwszych listków.Moje dalie w tym roku dostały miejscówę na warzywniaku tam będą miały sporo słonka i nie podgryzą je ślimaki ciekawa jestem jak im się tam spodoba

[witch]

Cudny ten tulipan ostatni.
Biały z zielonym

[vimen]

Miłko mam tak samo - też mi dziwne zestawienia wychodzą. Mam nadzieję, ze te co posadziłam na rabacie udało mi się dobrać wysokością chociaż... Resztę sadzę wzdłuż siatki, wiec najwyzej fala wyjdzie. Najgorsze, ze miejsca nie przygotowałam i teraz tylko takie kwadraciki w trawie wycinam, a dopiero w wolnej chwili będę darń rwała... Z junajtet pojedyńcze bulwki, ale wcale nie takie małe i każda zaoczkowana, bo już rosnąć zaczęły. Dziwnie tylko pakują, bo wszystko w jednym worze z ziemią (właściwie to w dwóch - w jednym 20 sztuk, w drugim 10) i weź to potem porozdzielaj bez uszkodzenia... 3 gratisy załapałam, więc będzie niespodzianka Pięknie Ci już różanecznik rozkwitł A kiścień długo już masz? Mój padł tej zimy niestety.

[sweetdaisy]

Miłka a dlaczego byś nie sadziła dalii między różami Mam nadzieję że tylko chodzi o fakt że masz gęsto a nie bo się nie lubią czy coś
Ja nie mam innej miejscówki już żeby dalie posadzić I tak dość upychałam, tylko wiesz że ja sadziłam z zamysłem potraktowania jak jednoroczne. Póki co oczywiście
Rododendron już Tobie zakwitł Szybciutki

[silvarerum]

Ładne wykwity, zwłaszcza te białaski

Ja też dwie dalie wsadziłam za wsadzonymi w tym roku różami, mam nadzieję, że to nie jakieś ogrodnicze faux-pas. E tam, to planowanie jest lekko przesadzone, że tak powiem. Zapisuję sobie na karteczkach nazwę, kolor i wysokość docelową rośliny, żeby jakoś nad tym wszystkim zapanować. I nie latać co chwilę do komputera A tu co? Kiszka. Przyroda i tak swoje. Dalia, która miała mieć co najwyżej 100cm, wybujała obficie na ponad 150cm. I tyle sobie naplanowałam... Niech żyje chaos!

[marzena06]

Miłeczko jak ślicznie uchyciłaś na fotkach tulipany przepięknie,wszyscy chwalą siewkę to i ja tfu paskuda niech rośnie

[kasik 69]

Witaj Miłko.Ale ze mnie ciele ,oczywiście ptaka widziałam,ale myślałam,że wszyscy chwalą jakąś siewkę kwiatu,dopiero teraz załapałam
Moje dalie rosną bez towarzystwa,no nie licząc posianej wokół nich maciejki,ale ja mam ich malutko.

[takasobie]

Kasia! To nawet nie siewka, a sieweczka! Taki zbieg okoliczności językowych Podejrzewam, że Marzenka tak samo zrozumiała. Ale cóż! Kto tak nazwał tego pierzaka???

Marzenko! Nie urośnie, nigdy, ona z natury jest taka malutka! Sieweczka to ten śmieszny ptak, którego pokazałam wcześniej. Takie małe nieporozumienie!

Sylwia! Tak, te białe z zielonym są śliczne. Takie lubię i chcę dokupić, jak będą jesienią.
A dalie z różami to żadne fo-pa, bo ja nie sadzę, bo po pierwsze róże też mam dość ciasno, a po drugie, już pomiędzy różami rosną różne inne kwiatki, np gipsówki, lilie, naparstnice. A z daliami to na poczatku sobie radziłam w ten sposób, że na oznaczeniu (z widelcy jednorazowych) pisałam nazwę, kolor i wysokość. I taki widelec był przy dalii kilka sezonów, dopóki się nie pokruszył.

Zuza! Już napisałam Sylwii, że nie miałabym miejsca, bo róże ciasno, a pomiędzy już coś rosnie. Dalie praktycznie nie są wybredne co do towarzystwa, gorzej z różami. Trochę bym się bała, że poszargam im korzenie przy sadzeniu i wykopywaniu.
Ten rodek to mój rekordzista. Niewielki jeszcze, ale dostałam maleństwo i dopiero drugi sezon kwitnie.

Kasiu Vimen! Nie wiem, jak przysyłają w junajted, bo dostaję już przepakowane. Faktycznie bulwki choć niewielkie, to rokujące. Wiele z tych maleństw rozrosło się w sezonie do pokaźnych karp, ale nie wszystkie. Dwie straciłam podczs zimy. Przeschły mi za bardzo, a jak wsadziłam do donic - zgniły. Kiścień już u mnie kilka sezonów. Jakoś mu się spodobało i żyje. W tym samym sezonie dostałam od tej samej koleżanki rodki (likwidowała wszstkie kwasoluby). Jeden jest cudowny, rozrósł się i co roku jest cały w pąkach. Drugi przez 2 sezony sprawował się doskonale, ale w zeszłe lato prawie umarł od tych upałów. Tak samo zadbane, tak samo chuchane, ale 2 różne miejsca (podłoże takie samo). Więc nigdy nie wiadomo, kiedy kwasolub odwali focha!

Aga! Oj tak! Udana odmiana. W ogóle lubię te z lekka papuzie. Muszę dokupić!

Marta! A wiesz, że miałam podobny pomysł? Ale ja mam tak mały warzywnik, że nie wiem, czy by coś z niego zostało Na pewno takie miejsce spodoba się daliom, one lubia uprawianą ziemię, spulchnioną, przeoraną! No i słonko!

Krysiu! Bo za późno poszłaś! I prognozy się sprawdza!!! Ja planowałam na wczorajsze popołudnie siedzenie przed telewizorem, bo wiedziałam, że będzie padało! Ale najważniejsze, że były gofry! Ja mam gofrownicę, ale nie mam przepisu na takie ciasto, jak oni robią. Muszę poszperać w necie!
No i współczuję, ze deszczu nie byłou Ciebie! A może już dotarł?

Iwonko! E! Na pewno lubi te Twoje boczki i tak tylko się przekomarza! Gofry górą! Tulipanami musimy się nacieszyć, bo powoli płatki zrzucają

Dziś przyszły zza oceanu ostatnie dalie. Od razu posadziłam i w zasadzie została mi tylko jedna, która ma już 40 cm i siedzi w szklarni. Posadzę za ok tydzień. Na weekend planuję kanny. Muszę posprzątać szklarnię pod pomidory, bazylię i papryki. W zasadzie mogłyby spokojnie już rosnąć w szklarni, ale się nie wyrobiłam. Jeszcze dostałam kilka paczek nasion z kwiatkami. nie mam pojęcia, gdzie to wszystko posiać

Na dziś z wczoraj:

[marzena06]

A widzisz gapa ze mnie ale ja ostatnio zakręcona jak słoik jestem

[LadyK]

U Ciebie to pięknie te wszystkie narcyze kwitną a u mnie coś w tym roku nie dopisały ani stare ani nowe, nie wiem co z nimi jest.
Fajny pomysł z tymi widelczykami, co prawda mam etykietki bo sobie kupiłam ale już mi za mało a wydawało się, że będzie ich za dużo jak zamawiałam więc Twój pomysł jak znalazł.

[JolantaG]

Chciałam zapytać o roślinkę ,ale już doczytałam ,że to saruma Henriego.Nie znam i chyba po raz pierwszy widzę .
Dowiedziałam się również,że koper włoski ,który mam i do niczego nie używam ,bo mi zapach nie odpowiada ,to fenkuł .Poczytałam ,że bulwy można używać i są bardzo zdrowe .A już chciałam go wywalić .

[takasobie]

Jolu! Fenkuł ma na tyle charakterystyczny smak, że nadaje się własciwie do specyficznych potraw. Ja np robię kurczaka smażonego, a potem duszonego w sosie z fenkuła, passaty, wyciśniętej pomarańczy, mielonych nasion kopru włoskiego, wędzonej suszonej papryki. To dla tej potrawy zasiałam koper włoski.
Większość tych niezwykłych roślin w moim ogrodzie zawdzięczam Majce, która ma niezłą kolekcję niezwykłości i jak jej się rozrośnie, czasami mi się kawałek dostanie

Lady Kasiu! W sumie to nie mój pomysł, ale całkiem praktyczny! Mogą być też nożyki. Ja używam też takiej plastikowej taśmy plecionej do owijania palet. Tnę na 15cm kawałki i wbijam obok rośliny.
U mnie też nie wszystkie rośliny zakwitły. Ale najdziwniejsze jest to, że wkurzyłam się strasznie, bo wyszła mi kępa zieleniny takiej jak przy narcyzach. Pomyślałam, że to dziadostwo, które nie zakwitnie, a to niespodzianka! Jakieś kwiaty z tego wychodzą i nie jest to narcyz Nie pamiętam, żebym coś innego sadziła

Marzenko! Nic się nie stało! Ale miło , że pochwaliłaś

Dziś piękne popołudnie! Zaczęłam wystawiać ze szklarni wszystkie kanny. Jutro sadzę. Posiałam też resztę nasionek cynii, aksamitek, kosmosów i innych do doniczek. Jutro dalsze sprzątanie szklarni. Muszę wreszcie posadzić tam pomidory i paprykę.

Na dziś:

[iwona0042]

Witaj Miłko, ja też już co nieco wywiozłam na działkę, sporo wystawiłam z namiotu doniczek, czas szykować folę na pomidorki , śliczne delikatnie różowe tulipanki

[PEPSI]

Piękny czas Miłeczko, prawda? Kolory wszędzie, a ta zieleń...niesamowita.
Kurczak z fenkułem....oj już poczułam tą cudną woń. Nie posadziłam fenkuła, bo muszę dorosnąć do niego, ale przepis wykorzystam. Za to moje karczochy już w gruncie Bossski smak