Witajcie Kochani.
Siedzimy właśnie na działce. Pogoda cudowna, pieczone skrzydełka, piwko i natura... czego chcieć więcej?
Soniu właśnie przed chwilą u nich byłam. Stoją pięknie na baczność, nie przygarbione... to chyba się przyjęły.

A jak firletka?
[quote="Annes 77"
Phantom na pniu...hmm ciekawa jestem efektu

[/quote]
Aniu ja też... ja też!
Ja na bank dokupie jeszcze tego miśka. Może pokuszę się na jeszcze jedną Bobo... zobaczymy. Tego dolara babeczka też miała ale nie bardzo mam teraz gdzie wsadzać takie duże krzaczory, ale miśka jeszcze wcisnę.
Liczę u ciebie na fotki latarenki po Twoim tiuningu, już niedługo...
Ruda w Twoim ogródku na pewno zmieszczą się dwie bukietówki, ba sama wiesz, ze nawet więcej. Kupuj więc!

Są świetne i takie bezproblemowe... w upały wody się ino domagają i to wszystko!
Mateuszu dziękuję. Staram się jak mogę, by mi się podobało a jeśli jeszcze Wam się podoba to już pełnia szczęścia.
Co do hortensji... ogrodowe nie kręcą mnie wcale. Bukietowe mi się podobały. Ale jak wczoraj przesadziłam swoją Limelight (jedyny u mnie spory krzaczek hortensjowy) to oszalałam! Jakiez one piękne! No chcę więcej. Mam nadzieję, że moje wszystkie tegoroczne nasadzenia (2 x Vanille Fraise Renhy, Pinky winky, Bobo i misiek którego dokupię) w przyszłym roku zachwycą mnie tak jak zeszłoroczna Limelight .
Małż mój, jakiś czas temu ułamał mi gałązkę Vanilki, wsadziłam ją więc do ziemi. Widzę, że chyba się przyjęła.

Byłoby super!
Dobra zmykam zamieniac miejscem Pinky Winki i Vanilkę.