Też miałem/mam tak na kilku sztukach. Od dwóch do trzech roztrojeń. O tyle gdy miałem miejsce przy krzaku, to ten drugi główny zostawiałem jako prowadzenie na dwa pędy, ale gdy miejsca nie miałem to urywałem jak zwykłego wilka, zostawiając na krzaku albo najgrubszy albo ten rosnący w najbardziej korzystnym dla mnie miejscu

Najdziwniej wygląda u mnie pomidor odmiany czekolada

Ma jakby pęd główny zrośnięty z dwóch i tu obrywanie wilków jest podwójną robotą
