Kasiu, gdybym miała swój ogródek pod domem, pewnie tam właśnie umieściłabym storczyki. Być może trzeba bardziej uważać wtedy na szkodniki.
Zawsze doniczka jest bardziej dostępna dla nich przy podłożu niż na którymś tam piętrze w budynku.
A do kupionej w ub. wiosnę katlejki musisz mieć cierpliwość. Ja miałam podobnie z tą moją, która okazała się formą peloric. Czekałam na jej kwiaty ponad 1.5 roku.
Merghen , pewnie zamiast straszenia lepszy efekt dałoby

. A tu marne widoki przez sporo jeszcze dni. Sprawdziłam prognozę
Dlatego muszę się pocieszać pierwszym rozkwitniętym dzisiaj kwiatem w kolorze żółtym. Takie małe słoneczko pokazał mój leniwy falenopsis.
Zrobił sobie prawie 2 - letnią przerwę w kwitnieniu (ten 'piegus' obok niego podobnie

) Zmówiły się chyba
Za to
Miltonia Honolulu (ta pod kwiatami w wielkiej donicy) wzięła się do roboty i tworzy sporo nowych przyrostów.
Dodam jeszcze fotki kolejnego kwitnienia w liczbie
2. Rozkwitła
Plystachya fallax. Najbardziej zdziwił mnie jej mocny zapach.
Ponieważ mam ją w akwarium, myślałam że wreszcie czuję zapach 'Schilleriany'. A to dwa białe maleństwa
W samym centrum kwiatu małe
