Loki, szkoda, że nie udało się z frezjami.
Martusiu, przecież wszyscy wiemy, że to żarty

Irysa na pewno "uratuję", choć 1 kłącze.

Dziękuję za miłe słowa
Halszko, dziękuję
Szkoda, że frezje takie kapryśne są z kwitnieniem, bo ja również uwielbiam ich zapach
Soniu, to ludzie nie bardzo liczą się z przyrodą...

Przyroda nie lubi próżni. Zawsze jakiś szkodnik coś zniszczy.
Jak masz kreciki, to nie masz turkuci. Ja nie mam krecików, za to mam turkucie. Jak nie byłoby turkuci, to byłyby pędraki, a jak nie one, to myszy, karczowniki, nornice, czy inne szkodniki...
Gorzej, że i dwunożni też robią szkody...
***********
W wsi..
W polu też ktoś/coś okrada mnie z plonów, nie tylko na RODos... Po tygodniu nie było dojrzałych truskawek, a przecież to jest niemożliwe. Było tylko kilka przejrzałych. Wyglądało to tak, jakby nad ranem ktoś pozbierał najładniejsze. Do wieczora trochę truskawek dojrzało i coś miałam do zjedzenia na bieżąco. Nawet 2 metrowy płot nie przeszkodził...

Jakby to zrobił w środku tygodnia, to bym nawet nie zauważyła, ale nie, nawet na weekend mi nie zostawił owoców

Dzikiej zwierzynie bym wybaczyła... Chyba kamerę przekręcę na ogród, żeby się przekonać, kto to.
Skarpa wokół piwniczki powoli zarasta. Rozkwitły lwie paszcze przesadzone z RODos. Dzwonek po wysadzeniu do gruntu zakwitł ponownie

No i złapał się jeden szkodnik.
Jakby kto nie znał turkucia podjadka, to taką ma facjatę

Zniszczył mi połowę jaskrów azjatyckich

Gorzej, że i dyniowatych nie mam już połowy...
Niedługo groszek cukrowy będzie do zbioru
A co tu w trawie piszczy?
Róże otrząsają się powoli z majowych przymrozków i zaczynają kwitnąć. Niestety, coś wyżera kwiaty...
Festiwal goździków
Życzę Wam miłego tygodnia
