Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
U mnie też deszczowo tak jak u Ciebie. Od rana napadało do 100l beczki full i nawet wąż nie nadąża z odprowadzaniem nadwyżki wody. A temperatura spadła z 33 stopni do zaledwie 19.
Ale za to jaka ulga
Hanuś spójrz na pw proszę.

Ale za to jaka ulga

Hanuś spójrz na pw proszę.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Tessco, nie pada, tylko LEJE jak z cebra!
Te inne pachnidła, już glebę zaliczyły - na fotkach widać.
Deszcz, a w zasadzie ulewy rozbiły i ogołociły wszystkie kwiatostany wielkokwiatowych.
Zostały tylko miniaturki i czekanie na kolejny rzut pąków
Halinko, bardzo prosze, weź już te chmurki do siebie, bo ja napita,
jak na średniowiczych torturach
.
Jeśli tylko chcesz, będę Ci dmuchała z całych płucek!
Danusiu - stokrotko, dziękuję za pochwałę.
Jakoś sobie radzimy w rekultywacji
Co roku jest troszkę lepiej, aczkolwiek chusteczkowy, jakiś nakrochmalony i nie chce się rozciągać
Anuś, a co tu innego robić, gdy taka plucha za oknem?
Pójdę z psami w góry, to do kolan mokre portki.
Wodery by się przydały, hihihihiihi
Ewelinko, znajoma goli swojego psa, by wyglądała jak skin.
Biedactwo ma potem skorfuły, wstydzi się koszmarnie, ogon pod brzuchem nosi i cały jakiś, taki pokurczony.
To chyba nie jest dobry pomysł, by rozdziewać naszych pupili.
My, choć mamy rzeko-ściekę w pobliżu, a Twoja piękna ?
Może prysznic w ogródku?
Grażynko, teraz chwilka przerwy.
Tylko 12C. Kufajka się kłania i wysokie kalosze.
Te inne pachnidła, już glebę zaliczyły - na fotkach widać.
Deszcz, a w zasadzie ulewy rozbiły i ogołociły wszystkie kwiatostany wielkokwiatowych.
Zostały tylko miniaturki i czekanie na kolejny rzut pąków

Halinko, bardzo prosze, weź już te chmurki do siebie, bo ja napita,
jak na średniowiczych torturach

Jeśli tylko chcesz, będę Ci dmuchała z całych płucek!
Danusiu - stokrotko, dziękuję za pochwałę.
Jakoś sobie radzimy w rekultywacji

Co roku jest troszkę lepiej, aczkolwiek chusteczkowy, jakiś nakrochmalony i nie chce się rozciągać

Anuś, a co tu innego robić, gdy taka plucha za oknem?
Pójdę z psami w góry, to do kolan mokre portki.
Wodery by się przydały, hihihihiihi
Ewelinko, znajoma goli swojego psa, by wyglądała jak skin.
Biedactwo ma potem skorfuły, wstydzi się koszmarnie, ogon pod brzuchem nosi i cały jakiś, taki pokurczony.
To chyba nie jest dobry pomysł, by rozdziewać naszych pupili.
My, choć mamy rzeko-ściekę w pobliżu, a Twoja piękna ?
Może prysznic w ogródku?
Grażynko, teraz chwilka przerwy.
Tylko 12C. Kufajka się kłania i wysokie kalosze.
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Haniu, nareszcie deszcz, no może trochę przesadzili tam na górze z intensywnością . Dzięki bardzo za wstawienie Parade, to jest właśnie to czego szukam na tył. Nie mogę znaleźć mrozoodporności, ale pewnie jest wystarczająca, czyli mam już najwyższe piętro, na środek Jacques Cartier a na dół angielka Hertirage, będzie ok? Męczę Was bardzo, ale sama nie widziałam żadnej z nich na żywo, a marzeniem moim jest taka zachwycająca różana rabata. Daleką drogę przeszłam od Abrahama przez Charlesa do Parade
Musze Parade poszukać w necie bo Pan Chodun chyba jej nie ma. Czyli jestem już blisko celu. Jeszcze raz dzięki za cierpliwość.

Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
"Moja piękna" ma pobliski staw(cudnie sie potem w czasie spacerów otrzepuje...), a w ogrodzie cieniste zakątki w chłodnych , a czasem celowo podlanych barwinkachhanka55 pisze: Ewelinko, znajoma goli swojego psa, by wyglądała jak skin.
Biedactwo ma potem skorfuły, wstydzi się koszmarnie, ogon pod brzuchem nosi i cały jakiś, taki pokurczony.
To chyba nie jest dobry pomysł, by rozdziewać naszych pupili.
My, choć mamy rzeko-ściekę w pobliżu, a Twoja piękna ?
Może prysznic w ogródku?

Haniu - "Dziadzia Ormowiec " chyba przebił wszystko !:)TY masz pomysły !
Ja też chcę DESZCZU !!!
;:96 Bo już duużo pieniążków wylałam na rabaty.
Fajne te deszczowe obrazki.
Pozdrawiam

Fajne te deszczowe obrazki.
Pozdrawiam
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
HANIU - podeślij deszczyk na północ i zachód . U nas bardzo sucho . Idę właśnie na działeczkę trochę podalć jeśli w ogóle będzie ciśnienie i woda . Trzeba dać pić roślinkom .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
Witajcie.
Dawno tu nie zaglądałam. A teraz jak trwoga to...przyszłam. Nie mogę dokopać się na forum..... Chodzi mi o domowe sposoby na mączniaka. Wyczytałam gdzieś, że preparaty anty- są na bazie jakiegoś składnika soi. Czy ktoś może próbował opryski z np wody po gotowaniu soi?
Chemia to...ostateczność. Preferuję dobre rady naturalnych metod.
Bardzo proszę o pomoc bo mam 4 krzaki (2 czerwone i 2 białe) cudnych różyczek zaatakowane.
Gośka
Dawno tu nie zaglądałam. A teraz jak trwoga to...przyszłam. Nie mogę dokopać się na forum..... Chodzi mi o domowe sposoby na mączniaka. Wyczytałam gdzieś, że preparaty anty- są na bazie jakiegoś składnika soi. Czy ktoś może próbował opryski z np wody po gotowaniu soi?
Chemia to...ostateczność. Preferuję dobre rady naturalnych metod.
Bardzo proszę o pomoc bo mam 4 krzaki (2 czerwone i 2 białe) cudnych różyczek zaatakowane.

Gośka
mało wiem o roślinach
ale........tu zapewne pogłębię wiedzę 


- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
O Dobrzy Bogowie,
błagam, węźcie sobie z powrotem to wstręte deszczysko,
albo spuścicie pompę na wysuszone koleżanki,
które już składają ofiary z żywych ślimaków
i błagają tego, czegoście mi w nadmiarze dali.
Zeusie Gromowładny,
pięknie proszę, zabierz swe narzędzia elektrycznej rozkoszy
i idź do innej piaskownicy, bo w mojej gliniance
zamiast kwiatków, niedługo będa same rzekotki.
Zamknij grotę Eola, by nie nasyłał on na nsa bogów wiatru,
którzy złośliwie obgryzają moje wycmokane różyczki,
szarpią mi kudły, parcowicie pomalowane, by ukryć siwiznę,
i każą chodzić w śrdoku lata w zimowej puchówce
i polarnych buciorach.
Po dniu chłodu i pluchy, tęsknię za dobroczynnym ,
uśmiechniętym, obliczem Heliosa,
który tak łagodnie pieści skórę ludzi,
a kwiatom maluje na płatkach kolorki.

http://www.nomad4ever.com
błagam, węźcie sobie z powrotem to wstręte deszczysko,
albo spuścicie pompę na wysuszone koleżanki,
które już składają ofiary z żywych ślimaków
i błagają tego, czegoście mi w nadmiarze dali.
Zeusie Gromowładny,
pięknie proszę, zabierz swe narzędzia elektrycznej rozkoszy
i idź do innej piaskownicy, bo w mojej gliniance
zamiast kwiatków, niedługo będa same rzekotki.
Zamknij grotę Eola, by nie nasyłał on na nsa bogów wiatru,
którzy złośliwie obgryzają moje wycmokane różyczki,
szarpią mi kudły, parcowicie pomalowane, by ukryć siwiznę,
i każą chodzić w śrdoku lata w zimowej puchówce
i polarnych buciorach.
Po dniu chłodu i pluchy, tęsknię za dobroczynnym ,
uśmiechniętym, obliczem Heliosa,
który tak łagodnie pieści skórę ludzi,
a kwiatom maluje na płatkach kolorki.

http://www.nomad4ever.com
-
- 500p
- Posty: 776
- Od: 17 lut 2008, o 22:48
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie