Dziękuje za miłe słowa.
Jeżeli chodzi o pielegnację, to oczywiście podlewam gdy jest taka potrzeba, pryskam na grzyba, poskrzypkę zbieram ręcznie, nawożę 2-3 razy tym co mam pod ręką, ale bardzo dobry jest nawóz dla róż z Lidla. Generalnie dużo przy nich nie ma roboty.
Sadzę zawsze głębiej niż standardowo, bo u mnie piach i mogą się pochylać przy dużej ilości kwiatów i również dlatego, że wtedy tak nie przemarzają cebule przy -33st.
Na rabacie ładnie wyglądają już od 5 sztuk, a jeżeli jest ich więcej to mamy ładny zagonek. Sadzenie, w zależności od odmiany ale standardowo co ok 30cm. Rabaty mam wielkie bo ogród duży. Cebule kupuję w różnych miejscach, szukając najpiękniejszych i najodporniejszych odmian. I przeważnie kupuję duże cebule. Czasami jest kłopot, bo duża cebula natychmiast się dzieli i mam 2 małe potrzebujące rozsadzenia, ale lubię się w to bawić. Taki efekt uzyskuje się pierwszego sezonu po posadzeniu.
Jeżeli ktoś zapyta ile mam cebul w ogrodzie to dokładnie nie wiem, ale szacuję na jakieś 2000szt. To jedyne kwiaty, które u mnie bezproblemowo rosną, więc przy doborze odmian mam kwitnący ogród od czerwca do mrozów.
