Jak się okazało w przerwie między opadami udało mi się podsadzić: Pomponellę, Kosmosa i Planten un Blomen. Obecnie rabatka z różami zagęściła się i jak w przyszłym roku rozrosną sie pozostałe rośliny, jak przetaczniki, lawenda, gipsówka, krawnik kichawka, szałwie i moje paprocie, to będzie na prawdę na co popatrzeć. Obecnie natomiast wygląda tak:
Rabata przed domem z moim ukochanym Avalonem
została natomiast wzmocniona Knirpsem
i obecnie wygląda nastepująco:
W ogóle róże (odpukać) pięknie i zdrowo się rozrastają. Muszę w tym miejscu przeprosić Pomponellę, która jednak ma pąk i będzie pomponik
Zatem i reszta róż (choć jak się potem zorientowałam, nie wszystkie z obecnie kwitnących doczekały się dziś swojego portretu).
Odpowiadajac na Wasze posty, przyznaję, że trochę zawszalałam... Niestety nie wygrałam w totka. Sobie mogę odmówić sobie wszystkiego, ale nie kwiatów
