Nareszcie znalazłam chwilę i przejrzałam forum, jak to miło, że wątek cały czas jest "żywy"

Na początek
dyniobranie... na pohybel kiepskiej pogodzie całkiem udane, w przeciwieństwie do fotek, za co przepraszam; ale w dniu sesji zdjęciowej po dniach szaroburej pogody, akurat wyjrzało słońce i świeciło uparcie prosto w dyńki cały dzień :/
ŚWIATOWE PIŻMOWE

:
JAPOŃSKIE PIŻMOWE
ODMIANY BLUE
BANANOWE + KAWAŁEK STRIPETTI ;)
KABOCHY
BUTTERNUTY + SWEET BERRY
W poszukiwaniu różnorodności dyniowej zapraszam na allegrooooo, gdzie wstawiłam znaczną część ręcznie zapylonych odmian w dobrej cenie, widziałam, że ktoś jeszcze tam sprzedaje ciekawe odmiany, więc można sobie pozwolić na posianie w miarę własnych możliwości ogródkowych wiele ciekawych dyń, by wybrać potem te, które trafią w nasze gusta.
Oto królowa w moim prywatnym rankingu: niepozorna dynia "
Chestnut"
Podobnie jak
Blue Kuri, z którą pomyliłam ją parę stron wcześniej i posłałam swoje "achy", dorzucę nasiona do akcji forumowej wymiany nasion, która jest przesunięta na luty, z tego co się doczytałam (?) Warto ją rozpropagować i trzymam nasiona dla forumowiczów

Nie mam nic przeciwko Blue Hokkaido, z pewnością znajdzie swoich wielbicieli, jest słodsza od Red Kuri, rośnie podobnie (nie w krzaku, ktoś tu o to pytał), ale to
Chestnut jest tą NAJ dla mnie

jest absolutnie wyjątkowa, nie tak słodka, przepyszna do pogryzania po upieczeniu, niewielkich rozmiarów: średnio ok 1 kg, początkowo rośnie w krzaku i tam owocuje, potem puszcza pędy, nad którymi da się zapanować, plenna ok 10 owoców na roślinę lub więcej. Podsumowując: wielkie WOW!
Odnośnie innych odmian- pytajcie, każdy z nas ma inne preferencje, generalnie jestem również fanką
odmian "blue" i zachwycających
japońskich piżmowych:
black futsu, chirimen, kogigu, hayato (F1), shishigatani. To absolutne dzieła sztuki stworzone przez naturę

przepięknie się wybarwiają, "przyodziewają" białą mgiełkę typową dla odmian piżmowych, cieżko oderwać od nich wzrok.
Smakowo również jak najbardziej na tak, najsłabiej z nich wypada Shishigatani, ale nadrabia wyglądem- przypomina wazon czy dzban, absolutnie przepiękna!
Ktoś pisał tutaj (Loeb chyba) o
plenności Triamble i Buttercup, u mnie było odwrotnie- Buttercup bardzo plenna- ok 10 owoców na roślinę, a Triamble po 4 czy 5, tak więc z tym też różnie bywa.