Moje nasiona, kupione na all, przyszły pogniecione jakby je ktoś młotkiem potraktował.  
 
 
Co ciekawe, opakowanie, papierowa torebka z nadrukiem było nieuszkodzone. 
Wysypałam wszystkie nasionka na białą kartkę i stwierdziłam, że kilkanaście będzie chyba w całości.
Na wszelki wypadek wysiałam wszystko co było w woreczku.
Okazało się, że wzeszło 40 szt.  
 
  