Tyle tylko, że ja mogę zimować rośliny tylko w piwnicy, a mój nieogrzewany balkonowy, byłby bardzo ryzykowny.


hanka55 pisze:
Nastepnym razem Tessę wyprawimy z Krzysiem, jako polską reprezentację.![]()
Oni, chyba oboje lubią niekonwencjonalne kompozycje![]()
i grzecznie zjedzą nawet największe dziwo.![]()
Tessco, powiedz prosze jeszcze, że jadasz te różowe robaki, no...o! mam.
Krewetki. Albo żabie udka.
empuza pisze:hanka55 pisze:
Nastepnym razem Tessę wyprawimy z Krzysiem, jako polską reprezentację.![]()
Oni, chyba oboje lubią niekonwencjonalne kompozycje![]()
i grzecznie zjedzą nawet największe dziwo.![]()
Tessco, powiedz prosze jeszcze, że jadasz te różowe robaki, no...o! mam.
Krewetki. Albo żabie udka.
Hanuś ja też lubię takie cuda! śledzie... czosnkowo - majerankowe koniecznie! A krewetki z czosnkiem albo w sosiku imbirowym ;:8 żabie udka w cieście francuskim ;:13
Rany ! Głodna się zrobiłam![]()
ale zamiast do lodówki powędruję wirtualnie po Hanusinych okolicach