Madagaskar i reszta świata - cz. 5

[Akwelan_2009]

A dziś wpadłam na chwilę, bo znów jestem o rok starsza, a za nic młodsza, i taki prezencik zafundowała mi po raz drugi hoja lacunosa 'Giant'

- wszystkiego najlepszego, a ja jednak napiszę, starsza nie jesteś tylko rok wcześniej "urodzona, delikatniej" brzmi, a wszyscy wiedzą o co chodzi, prezencik od rośliny .

[hen_s]

Piękny kwiatuszek hoja lacunosa 'Giant' - szczególnie widać to na fotce makro.

Wszystkiego najlepszego!

[barbra13]

Pięknie kwitnie hoja lacunosa 'Giant', trochę mi się skojarzyło z Eskimosami (Inuitami, żeby było poprawnie politycznie), brzegi płatków napuszone jak czapki futrzane . Spóźniłam się z całuskami , Żanetko , wszystkiego naj , naj ,naj.

[sokolica]

Żanetko, po czasie, ale najlepsze życzenia urodzinowe
Jeśli kwiatuszek lacunosy pierwszy to gratuluję. Chętnie bym powąchała, bo albo mi się coś z węchem porobiło, ale nagle moje lacunosy zmieniły zapach. Eskimo po prostu śmierdzi tak, że poobrywałam wszystkie 11 kwiatostanów

[hen_s]

Coś o tym zapachu hoi kiedyś pisałem...

[PiotrAPD]

Piotrze - dzięki za obecność! Nie, M. ernestii jeszcze sobie pączkuje, a to u nas trochę chyba potrwa, bo słońce to ostatnio się obraziło i po upałach trzeba było przeprosić się z cieplejszymi ubraniami. Ale zdążyła się pokazać (o tyle, o ile) M. haehneliana:

Ostatnio Lucy pytała mi się czy mam inny kolor kwiatków M. bocasana niż różowy. Odpowiedziałem, że niestety ale bardzo mi się podoba kolor kremowo-biały. I to jest dokładnie ten kolor Piękna mammillarka, piękne kwiatki

[brombiel]

Żanetko dziękuję za piękną Monsterę kwiatki hoi też przepiękne ale co ja czytam... czy to znaczy, że już nie zbierasz tych cudnych liści
Oczywiście wszystkiego naj naj i duuuużo miejsca dla swych ulubieńców

[onectica]

Nie jesteś żadna o rok starsza, tylko o rok mądrzejsza
Tak więc z okazji, że zmądrzałaś nieco - i ode mnie buziaczki

[barbra13]

Żanetko natrafiłam na coś, co mnie strasznie rozbawiło . Cytuję Twój wpis z lipca '13 r.:
" Hoje nigdy nie wzbudzały moich szczególnych zachwytów - chociaż mam obecnie jedną, wcześniej carnosę"
Więc ta hojoza to naprawdę realne zagrożenie . Jak się przed tym bronić, może jakieś szczepionki ? Wiem, pytam niewłaściwą osobę, Ciebie już nic nie uratuje

[brombiel]

A to dobre...Basiu to Ci się udało znaleźć piękny wpis

[piasek pustyni]

Jak zawsze dziękuję serdecznie za wizyty! A jeszcze bardziej za wspaniałe życzenia - bardzo mi było miło je czytać i każdemu dziękuję z całego serduszka! Nie raz i nie dwa to Forum i Wy pokazało, że jesteście prawdziwą grupą wsparcia - w dobrych i złych chwilach. Bardzo dziękuję za to, że jesteście!

Mieczysławie - sprzedałam w pracy Twoje określenie i na dobre mi to nie wyszło - pracuję wśród samych panów właściwie i przerobili to tak, że szkoda gadać Niemniej bardzo dziękuję, rozsądnym ludziom bardzo to określenie się podoba

Henryku! - również dziękuję! A ta hoja jest bardzo wdzięczna do fotografowania. Ciekawe, czy jak będzie starsza, będzie miała więcej baldachów... to dopiero będzie widok A co do zapachu... Ja domyślam się, że mieszanka wszystkich, gdy kwitną na raz może być nie do zniesienia, ale uwierzcie mi - tysiąc razy wolę mieszankę zapachów z kwitnień hoi niż codzienne poranne smrody z okolicznych lokali gastronomicznych. A naprawdę mamy do tego pecha, codziennie zaczynamy dzień od smrodu smażonej kapusty z pierogarni. Więc niech kwitną, nic i tak tego nie przebije nawet gdyby puściły tysiąc baldachów na jeden raz.

Basiu - dziękuję za cieplutkie życzenia i buziaki! A te czapeczki mnie też się podobają, takie fajne i puchate. Nadal kwitnie i nadal pachnie.

Magda - dziękuję również! Lacunosa ta powtórzyła kwitnienie, pierwszy raz niedawno, tuż po ukorzenieniu i wolałabym, aby poszła nieco w górę. Ale ona i rośnie, i kwitnie!

Piotrze - tak, ona jest rzeczywiście fajną i delikatną roślinką, nie denerwują mnie nawet jej haczyki

Agnieszko - no jak nie zbieram liści? Zbieram, i to niemal codziennie - jak nie z podłogi, to z balkonu, czasem też jesienią w parku...
A na serio - nie, już zielone odpadają, te co są i tak pożerają okropnie miejsce. W ogóle myślę, by się ich pozbyć, ale tak jakoś nieco szkoda. Chyba, że już naprawdę zarosnę niemożliwie, to wtedy będę wołać o pomoc Albo będę wyrzucać w Twoją stronę

Lucynko - optymistyczne założenie do co mądrości jest nieco wyolbrzymione, po ostatnich hojowych nabytkach mój mąż się z Tobą absolutnie nie zgadza, a ja kompletnie nie wiem, o co Mu chodzi Ale za buziaczki bardzo dziękuję, bo Twoje intencje są przynajmniej normalne

Basiu - to było dawno i nieprawda! Że też chciało Ci się szperać i wynalazłaś coś takiego... no popatrz, jak to się człowiek niczego nie może wyprzeć A co do szczepionki - jest jedna: opuścić forum, ale od razu Ci mówię, że to też nie jest realne. Jak się człowiek tu zasiedzi, to nie ma bata, wróci z najdalszego kątka świata i wpadnie jak nie w jeden, to w kolejny nałóg. A w takim nałogu to się fajnie siedzi, nawet człowiek nie chce żadnej szczepionki, fajnie jest!

Aga - a Ty się nie śmiej

Ogromnie raz jeszcze Wam dziękuję za przemiłe wizyty... ale to nie koniec niespodzianek, jakie moje urodzinki mi przyniosły. Wiecie - są kobiety, które uwielbiają błyskotki, ozdoby, prawdziwe lub sztuczne klejnoty, i nie ma w tym nic złego. Ja nigdy nie przepadałam za klejnotami, ani jakimiś dodatkowymi ozdobami, a tymczasem... Zostałam sowicie i z całego serca zaopatrzona w przepiękne klejnociki, jakimi są okazy kaktusów. Wspaniałe!!! Zobaczcie sami - są to:

Aylostera escrupula n.n. KK 1921
Aylostera heliosa var. condorensis
Aylostera heliosa var. nova 6 km za Kondor Pass
Aylostera heliosa WR 314
Aylostera pseudodeminuta var. grandiflora
Aylostera pulchella WR 320

Rebutia (Aylostera) hybr. Amber
Rebutia (Aylostera) hybr. Barbara
Rebutia (Aylostera) hybr. Bo Jang?es
Rebutia (Aylostera) hybr. Jacky
Rebutia (Aylostera) hybr. Ruby

Rebutia boliviensis
Rebutia minuscula
Rebutia senilis fa. lilacinorosea
Rebutia simoniana WR 739
Rebutia winteriana
Rebutia xanthocarpa

Mediolobivia atrovirens var. haefneriana
Mediolobivia atrovirens var. raulii WR 493
Mediolobivia haagei fa.
Mediolobivia haagei Lau 519
Mediolobivia haagei var. elegantula RH 1313
Mediolobivia huarinensis n.n. KK 978
Mediolobivia pygmaea /mariae/ LF 51a
Mediolobivia pygmaea DJF
Mediolobivia pygmaea fa. rosalbiflora FR 1115
Mediolobivia pygmaea HJ 543
Mediolobivia pygmaea var. diersiana WR 631
Mediolobivia pygmaea var. rutiliflora RH 332
Mediolobivia steinmannii var. applanata WR 486
Mediolobivia steinmannii var. brachyantha sobie 136
Mediolobivia steinmannii var. brachyantha WR 297a

Echinopsis hybr. Fidelia
Echinopsis hybr. Maas
Echinopsis hybr. Maria
Echinopsis hybr. Melodie
Echinopsis hybr. Orpheus

Nie wierzyłam, że taka paczka sprawi mi tyle radości, a tymczasem skakałam jak opętana nastolatka! Zbiorówka tak wygląda:



Chyba nie muszę dodawać po nazwach tych cudów, że owym Czarodziejem jest nasz Henryk. Dziękuję Ci jeszcze raz z całego serca!!!

A żeby było jeszcze bardziej kaktusowo, zakwitła Aylostera albiflora









Moja, własna, wypracowana samodzielnie

Dziękuję Wam raz jeszcze bardzo cieplutko, i bardzo, bardzo pozdrawiam!!!

[onectica]

Zostałam sowicie i z całego serca zaopatrzona w przepiękne klejnociki (...) Chyba nie muszę dodawać po nazwach tych cudów, że owym Czarodziejem jest nasz Henryk

Noooo, jak mężczyzna obsypuje kobietę klejnotami, to to już coś musi znaczyć! I nie wiem, czy własny mąż będzie zadowolony 8) I byc może w tym przypadku sie ze mną nawet zgodzi co do podejrzaności ;)

Bardzo fajne maluchy. I na pewno będzie z nich pociecha!

[wisnia897]

No pięknie

Aylostera albiflora to jedna z nielicznych ajlosterek, która mnie jakoś nie lubi. Miałam ją kilka razy i za każdym razem szlag ją trafił. Zagadka pozostaje nierozwiązana

[piasek pustyni]

Lucynko! Ale On na paczkę od Henryka uwagi nie zwrócił, mamrotał tylko coś pod nosem, że znów jakieś stelaże trzeba będzie stawiać, albo inne konstrukcje - coś takiego tam sobie mamrotał, udawałam że nie zwracam uwagi, ale w odpowiednim czasie Mu przypomnę, spokojnie. Mąż tylko stwierdził, że absolutnie nie masz racji po nowych nabytkach hojowych, które właśnie są w drodze Z pewnym niepokojem wypisanym na łagodnym obliczu pomyślał o kolejnych urodzinach albo o zbliżającej się okrągłej rocznicy ślubu
Niemniej zmierzam do tego, że kaktusy od Henryka to po prostu bajka, naprawdę kaktusowe klejnociki, z których się bardzo cieszę. Dodatkowo cieszę się, że kolejny kawałek Lubelszczyzny znalazł się nad morzem - kiedyś kawałek nadmorza poleci na Lubelszczyznę

Moniko! A to też właśnie ajolsterka z Lubelszczyzny, ale od Marka. Ja ją lubię i ona mnie, co dziwne, bo zawsze się tego rodzaju bałam. Zwłaszcza zimowania, i dlatego to moje kwitnienie tak cieszy. Mogę się rozszerzać o ten rodzaj Jakby co, oczywiście

[Akwelan_2009]

A żeby było jeszcze bardziej kaktusowo, zakwitła Aylostera albiflora

- piękna "gwiazdka", a zapowiada się, że nie będzie tylko jedna .