Dziewczyny

ale sie pośmiałam
-ja wcale nie pisałam w slangu zawodowca ;:117
przysypywanie małych siewek- --->aby nie naruszać słabego korzonka,
nie okopuję tylko podsypuję troszkę świeżego podłoza na wierzch.One maja tendencje wychodzenia i tak do góry w warunkach mini inspektu czy na parapetach=wyciągania się.
kołderka --->to tylko przenośnia do tej warstwy wierzchniej -otula czyż nie?????
Uuuuppppssss..........
Nic nie poradzę,ze czasami moje myśli ubieram w słowa im nie należne.
Lubię pismo obrazkowe, plastyczne obrazy , stąd skojarzenia

taki przekładaniec.
Oczywiście rzeczy pokręcone

będę tłumaczyć ,na zasadzie...
*co poeta miał na myśli*.
A na kurs muzyczy w wolnej chwili to.... koniecznie wstąpię i wcale nie jesteś Joanno OKROPNA, ja sama lubię rozmowę mniej napuszoną.
Chyba dałam się poznać od strony lekkiego humoru , również.
Załuję tylko , ze na więcej nie mam czasu , w zanadrzu tu na forum mamy

pole relaksu .
Najbardziej wówczas cierpię. To jest NIEMOC.
serdeczności J

VANKA