Słoneczne rabaty 2

[sweetdaisy]

Sabinko, jakoś po twoich zdjęciach tych upałów nie widzę. Chyba żadnego przypalonego słońcem płatka nie wypatrzyłam
A kaktusy to nie mój klimat, mam nadzieję, że za naszego żywota jednak takich upałów 35-40 stopni nie będziemy widywać często.
U ciebie Chopin wypuszcza tylko dwie sztywne łodygi, a u mnie tak samo się zachowuje Mt. Shasta i jedna NN, też biała.
Czyżby jakaś klątwa białych róż

[dorotka350]

Chopin. Piękna, ale nie chce zbudować ładnego krzaczka.. zawsze dwie, sztywne łodygi

Nie przejmuj się, ten typ tak ma. Ja już się przyzwyczaiłam, po tylu latach nawet przestałam z tym walczyć

Wszystkie Twoje panny kwitną tak jakby nie było upałów i suszy A Nostalgie wygląda wprost zjawiskowo
Abraham "depresyjny" - he, he...ciekawe Poczekaj jeszcze sezon, dwa. Liczę na to, że jeszcze Cię zachwyci

U Ciebie popadało, to i humorek wrócił i chęci do popisania
U mnie prognozy nie są tak optymistyczne Deszczu nie ma i w najbliższym czasie nie będzie. Już mi się nawet nie chce myśleć o jesiennych zamówieniach....ech, szkoda gadać.
A pomysł z kaktusowiskiem popieram. Jak nie spadnie deszcz, to u mnie będzie do zrealizowania już w tym roku Na razie w miejsce zaschniętego trawnika, a potem będę poszerzać

[Annes 77]

Sabinko mój Chopin tez krzywo rośnie,ale co tam ważne,że kwitnie

[ann_30]

Sabinko i u mnie Nostalgia najlepiej zniosła upały i kwitnie niemal bez przerwy.Co do Chopina to widocznie ten typ tak ma bo i mój rośnie podobnie Chcę też Ci podziękować za pokuszenie mnie w zeszłym roku Casanovą.Kupiłam sobie jeden krzaczek jesienią i chociaż musiałam trochę poczekać na pierwsze kwiaty to teraz jestem uwiedziona jego widokiem

[aneczka1979]

Hm...czyli pozostało mi pogodzić się z myślą, że Alexander już nie zakwitnie w tym sezonie. Trudno. Poczekam do przyszłego roku.
A kaktusy to ja lubiłam za młodu, tak samo horrory. Teraz obu mówię stanowcze nie!

Właśnie wyguglałam sobie tego Casanovę. Spodziewałam się krwistej czerwieni a tu takie miłe zaskoczenia... Śliczna budyniowa róża.

[April]

Sabinko, tak mi czegoś brakowało ostatnio i się zorientowałam że nie przeglądam twoich zdjęć na telefonie Ale nie dlatego że je już widzę, dalej nie. Ale dlatego że przegapiłam wątek Wybacz.
Teraz wrażenia od końca lipca
- Anioł z hortensją - połączenie anielskie. Niby inne warunki glebowe a tu taka niespodziewajka piękna,
- lilia Garden Affaire też zawładnęła moim sercem, absolutnie the best, i Kushi Maya. Spodziewałam się cudów a jest tylko piękna
Za to Super Playtime absolutnie do nabycia oraz Baywatch - kolor w realu taki liliowy?
Soft Musik muszę dać na słońce bo mizerota w porównaniu z twoją..
- Odmiany jeżówek oraz ich ilość powoduje we mnie wstydliwe uczucie dzikiej zazdrości
- A te TORTY, wstydu nie masz kobieto
- Cleome - ktoś mi kiedyś odradził i teraz żałuję jak patrzę na twoje kompozycje. Kupowałaś nasionka? To się sieje do gruntu czy nie daj Boże trzeba przesadzać? To zadanie na przyszły sezon zaliczam jako priorytetowe.
- No i chyba kupie mamie Nostalgię, spodoba jej się.
Ale się napisałam Obiecuję już więcej cię nie gubić

[Wanda7]

Ależ to nieprawdopodobne, że tak wspaniale kwitną ci róże po ostatniej spiekocie. Miło popatrzeć, bo u mnie to już tylko pojedyncze sztuki tam i ówdzie. Jesienne kwitnienie nie będzie niestety spektakularne.
Nostalgia jest rzeczywiście bardzo wytrzymała, też to potwierdzam. Zadziwiła mnie twoja Lady Emma Hamilton, bo ma tyle kwiatuszków, ile ja bym chciała mieć na swojej. Ja mam z nią zawsze problem, bo kwitnie pojedynczymi kwiatami, które są soczyste jak pomarańcza, ale dlaczego tak skąpo się pokazują? Cieszę się, że masz Pastelkę. Ona ma jesienią zupełnie inny kolor niż wiosną. Przy każdym kwitnieniu zaskakuje. Gdyby tak zestawić kilka jej fotek z różnych kwitnień, można by pomyśleć, że to całkiem inne róże.
Miłego wieczoru

[Rozana]

Hej. Pi?knie u Ciebie a jeżówki jakie ciekawe.

[nifredil]

Witajcie
Ostatnio trochę więcej labuję niż pilnuję swojego wątku Mam jednak nadzieję, że jest jeszcze kilka osób, które tu chętnie zaglądają, więc na koniec tygodnia pasuje dać jakiś znak życia
Otóż, stan kondycyjny roślin bez zmian. Po kilku chłodniejszych dniach i skąpych opadach nie ma już śladu i do stałego punktu menu powróciła stara, dobra konewka. Dodatkowo mam rażenie, że roślinom nie wystarcza już zwykłe ręczne podlewanie i zamiast rosnąć wegetują czekając na obfity deszcz. Pytanie ile jeszcze

Dziewczyny, sezon cebulowy w pełni. Większość marketów zapełniła się nowymi odmianami tulipanów i sama, mimo totalnego braku miejsca, skusiłam się na paczuszki z "biedronowymi rarytasami". Przesadziłam też swoje czosnki giganty, które kłopotliwie wsadził "ktoś" na samym przodzie rabat. Okazuje się, że zamiast trzech sztuk, za rok zakwitnie już 6.. Każda cebula podzieliła się na pół i tylko patrzeć jak czosnki opanują TYŁY nasadzeń

Sonia, pogoda ekstremalna, ale nawet nie ma co porównywać twoich pięknych hortensji do moich wymoczków Susza i palące słońce zrobiły swoje.. Róże faktycznie jakoś tam wyglądają, ale to zasługa biegania z konewką dwa razy dziennie. Marzę o deszczu..
Zuza, zdradzę ci sekret niprzypalonych płatków różanych..zdjęcia robię z samego rana, nowo rozkwitłym kwiatom, zanim słońce weźmie je w swoje obroty
"Klątwa białych róż"? To tłumaczy wszystko
Dorotko, liczę na to że Abraham się ocknie z tej całej zadumy i zacznie żyć pełnią swojego różanego wigoru. Naoglądałam się tej róży w wielu ogrodach min. u ciebie i wiem, że potrafi zachwycić. Niestety mój jakiego go wsadziłam do ziemi taki jest. Oczywiście nie rezygnuję z niego i stale pilnuję żeby miał wilgotno. Może się odwdzięczy.
Annes, coś czuję, że to ta słynna "Klątwa białych róż". W tamtym roku miał 2 pędy. Myślę sobie: młoda róża, za rok pokaże klasę. W tym roku znowu 2 pędy
Aniu/Ann_30, a wiesz, że moja Casanova w tym roku biedna i w sumie miała tylko 4 kwiaty.. Skoro Casanova to może jakieś choróbska pozbierała z okolicy Nostalgie natomiast to terminatorka, jakich mało
Aneczka, Aleksander oczaruje cię w przyszłym roku. Gwarantuję. A co się tyczy Casanovy, to oczywiście nie mógłby mieć czerwonego koloru.. on ma zmysłowo uwodzić, a nie krzykliwie narzucać się swoją osobą
Jolu, czy ty wiesz, że ja za żadne skarby nie mogę dojść do tego dlaczego nie widzisz moich zdjęć Cleome wypatrzyłam u Marty (Ogród Marty) i normalnie zakochałam się w tych niesamowitych kwiatach. Posiałam chyba początkiem marca do pojemnika, a później podrośnięte wsadzałam już do ziemi. Nie liczyłam na jakiś spektakularny efekt, bo bardzo wolno rosły i wyglądały jak nieudane przeszczepy. Sama nie wiem jak to się stało, że faktycznie wzięły się do życia. Podobno potrafią się same rozsiewać i za rok będę już miała z górki
Wando, Pastellę mam dzięki tobie. Mimo usadzenia jej na liście must have, jakoś nie potrafiłam się do niej jednoznacznie przekonać., dopiero po zobaczeniu jej u ciebie przejrzałam na oczy. Pierwsze kwitnienia wyglądało jak nieudany eksperyment, ale teraz się przeprosiła i zauważyłam więcej pączków. lady Emma, to dziwna róza. W ubiegłym sezonie kwitła tak jak mówisz pojedynczymi kwiatami. W tym roku praktycznie jej nie przycięłam i rośnie sobie taki dosyć gęsty krzaczor usiany pączkami. Niestety jakość i ilość nie idą w parze i zamiast kilku napakowanych pomarańczy mam masę drobnych mandarynek
Rozana, dziękuję za miłe słowa zobaczymy jak się będą miały te jeżówki. W tym tygodniu padła Tiki Torch. Niby kwitła, a później coś zaczęło się dziać z łodygami.. Zbrązowiały i uwiędły, potem poszedł cały krzaczek. Nie wiem czy coś odrośnie od korzeni. Jeżówka Alba też zaczyna się dziwnie zachowywać.
Mam taką teorię, że podlewanie robi im bajorko wokół korzeni i zaczynają gnić. Brak podlewania wiadomo, też nie służy roślinom. Chyba zacznę wylewać wodę gdzieś obok jeżówek, a nie bezpośrednio pod roślinkę...

Szef kuchni polowej poleca miszmasz:

Jackmani



Sir Trevor Lawrence



Słoneczna jeżówka Day Dream



Hot Lava





W tym roku na kanny patrzę z góry, marność nad marnościami



Kobea



symbioza Kobei i Alexandra



Ostatki później wsadzone OT Chill Out



Liliowiec.. oczywiście nn



Jednoroczne ostróżki trzymają fason



Górująca werbena. Jedyna nie narzekająca na suszę roślina



busz..



"Vanilkowy drapak" określenie mojego męża kiedy pokazałam mu zdjęcia od wujka Google jak ma wyglądać ta hortensja, a później pokazałam naszą rzeczywistość

[Biedronka641]

Witaj szefie kuchni polowej. Masz jeszcze ładne kwitnienia. To aktualne czy z poślizgiem paro dniowym? Pytam,bo u mnie masakra.
Moja kobea w tym roku stoi w miejscu. Chyba miejsce jej nie służy. W zeszłym była cudna,ale rosła w lepszej ziemi.

[nifredil]

Alu, zdjęcia robione w tym tygodniu.. czyli można uznać kilkudniowy poślizg oprócz liliowców i kilku lilii wszystko nadal kwitnie, ale ziemi wokół tych roślin to nie chcesz widzieć - prawdziwa skorupa Mam szczerą nadzieję na jekieś deszcze w przyszłym tygodniu, bo róże są całe zapączkowane i chyba oszaleję jak przyjdzie mi nadal biegać z konewką

[cyma2704]

Sabinko ile czasu na podlewanie trzeba poświęcić, żeby ogród tak zdrowo wyglądał. Nie narzekaj na hortensje, bo Vanilka śliczna. Jak się wzmocni, za rok, dwa będzie pięknym krzakiem, tylko tnij mocno wiosną. Kobeę podziwiam, to tak wymagający kwiat. Werbena zdecydowanie lepiej od innych, radzi sobie w tych ekstremalnych warunkach. Spokojnego weekendu.

[Rozana]

Ja kupiłam 3 różne odmiany canny a kwitnie jedna i ma małe marne czerwone kwiaty.

[Tulap]

A ja jeszcze nie wiem co wszyscy na tą werbenę napaleni,tak samo jak w doniczkowych na hoje
Kobee ładne są,oj,ładne,pomarzyć mogę....

[dorotka350]

Wszyscy narzekają na suszę, ale jak tu nie narzekać skoro deszczu nie ma, sucho jak na pustyni
Ja po dzisiejszym podlewaniu jestem tak padnięta, że cieszę się, że nie mam większej powierzchni, bo chyba bym podeptała czapkę i poszła w siną dal Przeraża mnie myśl, że tak już będę podlewać do mrozów...175 różanych krzaków, że o bylinach, hortensjach i innych ogrodowych nie wspomnę. Chyba mi faktycznie na mózg padło z taką ilością A tutaj szkółki kuszą nowościami, ale jak na razie jestem odporna i sama powiedziałam M, żeby mi z głowy pomysły na nowe zakupy. Co prawda nie oparłam się cebulowym, ale to niegroźne