Witajcie
Ostatnio trochę więcej labuję niż pilnuję swojego wątku

Mam jednak nadzieję, że jest jeszcze kilka osób, które tu chętnie zaglądają, więc na koniec tygodnia pasuje dać jakiś znak życia
Otóż, stan kondycyjny roślin bez zmian. Po kilku chłodniejszych dniach i skąpych opadach nie ma już śladu i do stałego punktu menu powróciła stara, dobra konewka. Dodatkowo mam rażenie, że roślinom nie wystarcza już zwykłe ręczne podlewanie i zamiast rosnąć wegetują czekając na obfity deszcz. Pytanie ile jeszcze
Dziewczyny, sezon cebulowy w pełni. Większość marketów zapełniła się nowymi odmianami tulipanów i sama, mimo totalnego braku miejsca, skusiłam się na paczuszki z "biedronowymi rarytasami". Przesadziłam też swoje czosnki giganty, które kłopotliwie wsadził "ktoś" na samym przodzie rabat. Okazuje się, że zamiast trzech sztuk, za rok zakwitnie już 6.. Każda cebula podzieliła się na pół i tylko patrzeć jak czosnki opanują TYŁY nasadzeń
Sonia, pogoda ekstremalna, ale nawet nie ma co porównywać twoich pięknych hortensji do moich wymoczków

Susza i palące słońce zrobiły swoje.. Róże faktycznie jakoś tam wyglądają, ale to zasługa biegania z konewką dwa razy dziennie. Marzę o deszczu..
Zuza, zdradzę ci sekret niprzypalonych płatków różanych..zdjęcia robię z samego rana, nowo rozkwitłym kwiatom, zanim słońce weźmie je w swoje obroty
"Klątwa białych róż"? To tłumaczy wszystko
Dorotko, liczę na to że Abraham się ocknie z tej całej zadumy i zacznie żyć pełnią swojego różanego wigoru. Naoglądałam się tej róży w wielu ogrodach min. u ciebie i wiem, że potrafi zachwycić. Niestety mój jakiego go wsadziłam do ziemi taki jest. Oczywiście nie rezygnuję z niego i stale pilnuję żeby miał wilgotno. Może się odwdzięczy.
Annes, coś czuję, że to ta słynna "Klątwa białych róż". W tamtym roku miał 2 pędy. Myślę sobie: młoda róża, za rok pokaże klasę. W tym roku znowu 2 pędy
Aniu/Ann_30, a wiesz, że moja Casanova w tym roku biedna i w sumie miała tylko 4 kwiaty.. Skoro Casanova to może jakieś choróbska pozbierała z okolicy

Nostalgie natomiast to terminatorka, jakich mało
Aneczka, Aleksander oczaruje cię w przyszłym roku. Gwarantuję. A co się tyczy Casanovy, to oczywiście nie mógłby mieć czerwonego koloru.. on ma zmysłowo uwodzić, a nie krzykliwie narzucać się swoją osobą
Jolu, czy ty wiesz, że ja za żadne skarby nie mogę dojść do tego dlaczego nie widzisz moich zdjęć

Cleome wypatrzyłam u Marty (Ogród Marty) i normalnie zakochałam się w tych niesamowitych kwiatach. Posiałam chyba początkiem marca do pojemnika, a później podrośnięte wsadzałam już do ziemi. Nie liczyłam na jakiś spektakularny efekt, bo bardzo wolno rosły i wyglądały jak nieudane przeszczepy. Sama nie wiem jak to się stało, że faktycznie wzięły się do życia. Podobno potrafią się same rozsiewać i za rok będę już miała z górki
Wando, Pastellę mam dzięki tobie. Mimo usadzenia jej na liście
must have, jakoś nie potrafiłam się do niej jednoznacznie przekonać., dopiero po zobaczeniu jej u ciebie przejrzałam na oczy. Pierwsze kwitnienia wyglądało jak nieudany eksperyment, ale teraz się przeprosiła i zauważyłam więcej pączków. lady Emma, to dziwna róza. W ubiegłym sezonie kwitła tak jak mówisz pojedynczymi kwiatami. W tym roku praktycznie jej nie przycięłam i rośnie sobie taki dosyć gęsty krzaczor usiany pączkami. Niestety jakość i ilość nie idą w parze i zamiast kilku napakowanych pomarańczy mam masę drobnych mandarynek
Rozana, dziękuję za miłe słowa

zobaczymy jak się będą miały te jeżówki. W tym tygodniu padła Tiki Torch. Niby kwitła, a później coś zaczęło się dziać z łodygami.. Zbrązowiały i uwiędły, potem poszedł cały krzaczek. Nie wiem czy coś odrośnie od korzeni. Jeżówka Alba też zaczyna się dziwnie zachowywać.
Mam taką teorię, że podlewanie robi im bajorko wokół korzeni i zaczynają gnić. Brak podlewania wiadomo, też nie służy roślinom. Chyba zacznę wylewać wodę gdzieś obok jeżówek, a nie bezpośrednio pod roślinkę...
Szef kuchni polowej poleca miszmasz:
Jackmani
Sir Trevor Lawrence
Słoneczna jeżówka Day Dream
Hot Lava
W tym roku na kanny patrzę z góry, marność nad marnościami
Kobea
symbioza Kobei i Alexandra
Ostatki później wsadzone OT Chill Out
Liliowiec.. oczywiście nn
Jednoroczne ostróżki trzymają fason
Górująca werbena. Jedyna nie narzekająca na suszę roślina
busz..
"Vanilkowy drapak" określenie mojego męża kiedy pokazałam mu zdjęcia od wujka Google jak ma wyglądać ta hortensja, a później pokazałam naszą rzeczywistość
