Anulko (jak moja córcia

) - no co ja tu będę pisać... BOSKIE!!!
Ja przygodę z daliami dopiero zacznę... na nowo
Kiedyś... dawno temu - obraziłam się na nie, bo miałam takie pospolite odmiany, a po dwóch sezonach wszystkie sie zrobiły takie same... za karę zostały na zimę w ziemi
Aaaa... i robactwa w nich było... koszmar...
W tym ogródku mam w tej chwili chyba 3 dalie... nie... 4

- jeden nieplanowany gratisik do tegorocznego zamówienia w cebulach - jeszcze nie kwitnie, więc nie wiem co to będzie... ale na pewno niewysoka...
Bez rewelacji, bo najpierw muszę je wyczuć... przwdę mówiąc, nie wiem czy to podlewanie w piwnicy... wysadzanie do donic... u mnie raczej - jak dotąd - wszystko co ogródkowe, działo się w ogródku
No dobra... chyba pozwolę mojemu M w końcu posprzątać piwnicę - przez tydzień go w domu nie będzie, jak się zabierze

... A przy oknie zrobię sobie stanowisko ogrodnicze...