A co jest na zdjęciu przed jeżówką Secret Joy?
U nas na szczęście nieco zachmurzone i 'tylko' 24 stopnie Zawsze to kilkanaście stopni mnie niż wczoraj. Było tak gorąco, że dzieciaczki kazały się polewać przy okazji rabatek
Aniu-Sweety, przed jeżówką jest kłosowiec. Nawet się nie spodziewałam, że to taka wysoka odmiana. Mam też innego, niższego. Ten wysoki zasłania mi miskanta, chyba będę musiała przesadzić gdzieś indziej. Ale nie wiem kiedy się wezmę za przesadzanie, bo przecież nie w ten skwar.
U nas też "tylko" 28 stopni. O dziesięć mniej niż wczoraj.
Wandziu, masz piękny, pełen kolorów ogród.
Śliczne liliowce i hortensje.
Hayes Starburst to bardzo ładna hortensja, mam ją i jestem z niej bardzo zadowolona.
Wandziu, ja się doczekałam deszczu - o jakże przyjemnie leje, jakie rześkie powietrze się zrobiło! Może w końcu tej nocy pośpię...
A jak jest u Ciebie?
Witaj Wandziu, myślę, że już masz nieco niższą temperaturę. U mnie solidnie podlało i znacznie się ochłodziło. Wielkim dobrem jest Twój dąb dający schronienie w upalne dni. Z dzieciństwa pamiętam taki olbrzymi orzech, pod którym zawsze było przyjemnie. A że rósł przed domem, był dla wszystkich azylem, miejscem wypoczynku. Ja też planuję, że po wypadnięciu któregoś drzewa na działce posadzę właśnie orzech dla cienia. Obecnie tą rolę spełnia jabłonka rosnąca w centralnym miejscu przed altanką, gdzie ustawiamy jakiś stolik, czy to kawowy czy biesiadny. Taras, który mamy przy altance w upały jest nasłoneczniony, jest idealny w pozostałe dni roku.
Roślinność w Twoim ogrodzie sprawia, że widać, iż jest prawdziwą oazą. Zawsze coś kwitnie, dużo różnorodnej zieleni. Nie brakuje również małej architektury ogrodowej. Można czerpać inspiracje.
WANDZIU....ale przyjemnie się oddycha ....myślę, że u Ciebie podobny oddech można złapać....
wszystkie roślinki podlane, myślę że Twój dąb również.........doszedł ten deszcz w końcu do Ciebie
Wandziu u mnie nadal niesamowicie gorąco..... nie czuję, żeby było chociaż odrobinę chłodniej i deszczu ani kropli..... mam nadzieję, że wreszcie zacznie padać, bo już trudno wytrzymać......
Rety, jak ja dawno u Wandeczki nie byłam .
A tu tak cudnie, świetliście i cieniście, kolorowo i zielono... .
I bardzo ciekawie, z każdego miejsca można obserwować tyle roślin...
Czy u Ciebie też nareszcie deszcz popadał Mam nadzieję, że tak.
Wandziu, z całą pewnością podczas upałów Czesław dawał przyjemny cień, nieprawdaż? Ale jednocześnie kamienie się nagrzewały i oddawały ciepło. Jednak z twoich fotek wynika, że mimo upałów rośliny nie były szalenie wymęczone. To już z pewnością Twoja zasługa
Śliczny ten różowy floks z delikatnym oczkiem. Uwielbiam płomyki z oczkami.
A czy mogłabyś pokazać wszystkie swoje białe bukietówki?
Wandziu, sliczne Twoje roślinne okazy. Mam nadzieję, że popadało u Ciebie i złapałaś oddech ?
Ja też nie jestem zwolenniczką upałów, wolę w granicach 20-23 stopni, a już noce obowiazkowo chłodne, bo na moim poddaszu zywcem się można ugotować w takie upały-raptem 33 stopnie ostatnio miałam