Jeszcze raz od początku... cz. III

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Elu - zielone gąsieniczki? ;:oj Nie wiem, trzeba poszukać w necie. Swoich dokładnie nie oglądałam, muszę to jutro koniecznie zrobić. ;:173
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

W tle tego wszystkiego jest lejąca się strumieniami wóda. Przez te trzy lata, na naszych oczach pijaństwo przybrało gigantyczne rozmiary.
Helenko to już niedługo ;:185 wytrwasz! - facet sam sobie funduje rychły koniec!
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko trzeba było postawic między Wami a sąsiadami trunkowymi mur z cegły to przynajmniej widok byłby lepszy bo smród i tak zostanie :wink: . Głosiłaś do gminy? anonimowo oczywiście o psach i paleniu plastiku?
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

:wit o krecik... dziękuję mam swoje ...muszę powiedzieć metoda patelni poskutkowała i po jednej stronie domu nie widać kopców ale na skarpie to już przestałam liczyć... :)
...nie chcę sobie psuć humoru nie będę pisała o trunkowych... :evil:
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Maska pisze:
W tle tego wszystkiego jest lejąca się strumieniami wóda. Przez te trzy lata, na naszych oczach pijaństwo przybrało gigantyczne rozmiary.
Helenko to już niedługo ;:185 wytrwasz! - facet sam sobie funduje rychły koniec!
Marysiu tutaj bym się z Tobą nie zgodziła, mieszkam w okolicy takich trunkowych juz jedenasty rok i kto odszedł z ich rodziny? babcia, żona a oni dalej tintają może na chudszych nóżkach i nosy bardziej czerwone ale jednak mają sie wesoło ;:304, niektórzy dostali rentę socjalna bo wykazali chęć leczenia się czyli zgłosili może 5 razy w klubie AA i raz na oddziale odwykowym....
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
No i wywołałam wilka z lasu. ;:224
Pracujemy sobie z eMem, jak nie przymierzając, mróweczki. Obrazek

M troszkę hałasował wertykulatorem ale i tak w pewnym momencie usłyszeliśmy jakiś rozpaczliwy krzyk. Początkowo nie zwracaliśmy na to uwagi, bo takie krzyki i gwizdy, zdarzają się często. To forma zwoływania się na popijawę.

Po wyłączeniu wertykulatora, wyraźnie usłyszeliśmy "pomocy, pomocy". To sąsiad z naprzeciwka darł się boleśnie (żaden z tych opisanych wczoraj ale również o takich samych skłonnościach). Ponieważ mieszka samotnie i jest inwalidą, M czym prędzej pospieszył na odsiecz. Ja trwałam na miejscu, na wszelki wypadek ze szpadlem w dłoni.

M wrócił prawie kłusem, złapał telefon i wezwał pogotowie.
Dopiero wtedy udało mi się, co nieco dowiedzieć.

Otóż sąsiad tak łapczywie pił gorącą herbatę, że poparzył jęzor, przełyk i żołądek. Obrazek Ową herbatę pił poprzedniego dnia wieczorem, aha i wypił dwa kubki. :shock:
Z relacji eMa wynikało, że jęzor miał czerwony i cały w ranach, dalej nie zaglądał. Wyglądało to nieciekawie, bo jęczał z bólu i wybierał się do lepszego świata.

Służba zdrowia stawiła się w iście ekspresowym tempie i uraczona została oczywiście opowiastką o gorącej herbacie.
Delikwenta zapakowano do ambulansu i powieziono na odtrucie po gorącej herbacie.

O dziwo, żaden z kumpli nie pośpieszył na ratunek. Może tez pili gorącą herbatę?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

..o ludzie ;:223 Heleno to nie był przyjemny przypadek współczuję... ;:131
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Oj, współczuję sąsiadów w ogólności... :(
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Marysiu, Ewuniu W, Misiu - po pierwsze tych nadużywających mam z lewa, prawa i na ukos i jeszcze dalej...
I tu potwierdza się prawidłowość, o której pisze Ewa. Był taki jeden, abstynent i bardzo porządny człowiek. Ba, próbował nawet edukować grzeszników pijących. Niespodziewanie zmarł, a oni ciągną nadal...

Ewuś - a Ty znasz swoich sąsiadów, oczywiście tych z prowincji?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
RomciaW
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5310
Od: 12 gru 2008, o 20:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

O rany Helenko ...........ale wszędzie są tacy ;:173 U mnie na działce muszę się opłacać ..........za pilnowanie działki przez zimę ;:223
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Wiesz, właśnie pomyślałam o moich sąsiadach :D
Nie znamy zbyt wielu...w sumie nasza wieś jest niewielka, chyba 17 gospodarstw, w tym my i jeszcze jedni "przyjezdni" na weekendy i wakacje. Policzyłam sobie szybko - utrzymujemy jakieś kontakty z 4-5 rodzinami, w tym jedynie z sąsiadami z naprzeciwka nieco bliższe tzn. od czasu do czasu sąsiadka albo ja odwiedzamy się, a M pogada z sąsiadem przy płocie :D
O dziwo - we wsi nie ma sąsiadów podobnych do Twoich :roll: może dlatego, że to dość specyficzna wieś - dobra ziemia, duże gospodarstwa, wszyscy ciężko pracują i utrzymują się z pracy na roli.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Helenko,odkąd zobaczyłam twoją sieczkarnię intensywnie myślę nad wykorzystaniem swojej ;:131 Czy ja dobrze zrozumiałam,będziesz ciąć gałęzie?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

;:3
Romciu, tylko dlaczego wszyscy są moimi sąsiadami? ;:223

Ewuś - chyba w tym coś jest. Tu nikt niczego nie uprawia, nie ma zwierząt gospodarczych, kur ani tym podobnych. Trochę dalej jest jeden gospodarz i faktycznie jest o key. Z opowiadań sąsiadki wiem, że była to bardzo biedna wieś (mazowieckie piaski, rozdrobnione do granic wytrzymałości gospodarstwa). Teraz te swoje spłachetki wydzierżawiają i biorą dopłaty z Unii. Poza tym jest społeczne przyzwolenie na picie. Jak słyszę, że moja sąsiadka, żeby utrzymać chłopa w domu w Święta, kupuje mu dwie butelki wódki, a on wypija je w ciągu jednego dnia, to włosy mi się jeżą. ;:oj

Mireczko - M tnie przede wszystkim gałęzie. Oczywiście nie są to jakieś grube, ale takie o średnicy 3 cm, tną się bez problemu.
Jutro go dokładnie popytam, bo teraz legł jak ten parob spracowany (to z "Chłopów Reymonta). :lol:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1413
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Witaj Helenko
Alkoholizm- temat rzeka. Dostrzegamy typowe rodziny patologiczne ale czasami jeszcze gorzej dzieje się w czterech ścianach tych "porządnych". Mam sąsiadów, typowa klasa średnia, wiek prawie emerytalny, wykształcone i samodzielne dzieci, w niedzielę kościół i rodzinny obiadek. Sąsiad bardzo miły, dowcipny, złota raczka. Sąsiadka życzliwa, pracowita. W ubiegłym roku przeżyłam szok, gdy zdesperowana wyznała, że jej mąż właśnie ma ciąg alkoholowy i pije już drugi tydzień. Takie stany zdarzają mu się kilka razy w roku a "pod wpływem: staje się agresywny i nieobliczalny. Trwa to ponad dwadzieścia lat. Mieszkamy obok siebie , rozmawiamy ale tak naprawdę nic o sobie nie wiemy :oops: . Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Jeszcze raz od początku... cz. III

Post »

Na mojej wsi też się dzieje pod względem ;:304 z jedną tzw. przyjaciółką skończyłam znajomość jakies 4 lata temu i odetchnęłam z ulgą.Dusza kobita...gdyby nie wino marki Vino :cry:
Nie utrzymuję zbyt bliskich kontaktów z resztą sąsiadów między innymi z powodu chorobliwego plotkarstwa, co jest chyba spowodowane brakiem poważniejszych zajęć ;:222
Stasia mi wystarcza i Ci którzy ją odwiedzają, bo przecie powinnam wiedzieć co w trawie piszczy i ....nie tylko ;:306 Ona też uważa że chłop powinien się napić, a wódka w domu powinna być....tak na wszelki wypadek ;:oj
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”