Dziękuję
Kochane
Tak, to petunie, kupiłam na ryneczku za 1,5zł/szt. myślę że warto

Ale nie wiem, czy będą w nowym roku, bo coś mi chorowały
A na dokładkę wichura zdmuchnęła mi korytka z półeczek i połamało kwiaty. I musiałam zamiast petunii posadzić pokrzywki -koleusy
Aniu a skąd ty masz wziąć czas?

Jakiś czas temu jak złapałam panę pod sklepem

, to zadzwoniłam do mojego małża i przez tel mi dawał instrukcję wymiany koła. Na szczęście po półgodzinnym udawaniu, że my z dużym synkiem świetni jesteśmy do wymiany koła

trafił się nam bardzo życzliwy pan na parkingu, który troszku nam nadmuchał koło i doturlałam się do pobliskiej stacji serwisowej. Oczywiście zaraz dostałam dyspozycje od pana męża, co maja naprawić, jak ma to wyglądać.... Taaa, akurat

bo ja sie na tym znam
No to wtedy już się wkurzyłam i poprosiłam o przełożenie zapasówki. Za 12 zł mechanicy uwinęli się w niecałą godzinę

A co, niech p.m. sam się bawi w użeranie się z "miłymi" panami mechanikami. Na szczęście byłam zafarbowana na blond, więc mi się troszku upiekło

, panowie w serwisie okazali pełne zrozumienie

a P. m. fochał zaledwie przez 3 dni

, a ja w ramach czekania na wymianę koła przeszłam się przez centrum handlowe i kupiłam sobie różę "Gloria Dei"

A koła i tak nie umiem wymienić

Za to żarówkę - perfekcyjnie: podjeżdżam na stację benzynową i mówię "poproszę żarówkę" a na pytanie jaką, daję panu kluczyki

Ten system jeszcze nigdy mnie nie zawiódł
