Ogródkowe rozmaitości cz.5

[Margo2]

Crocusa to i ja bym chętnie przygarnęła
Doniczki też śliczne.
Ciekawe czy w Chorzowie bedzie pan Tapir.
Jakby był to zapytaj czy wybiera się do Płocka 29 maja na nasze targi?
I wybadaj jakie ma róże.
jeśli mogę prosić

[Alionuszka]

Małgoś myślę ,że będzie w Chorzowie...sam twierdzi ,że ma więcej klientów na Śląsku...to chyba nie zrezygnuje ze sprzedaży u nas...
Gdyby u Was nie był na targu ,może masz specjalne życzenia...to mogę Ci zakupić...

[oliwka]

A ten Frydek (szkółka różana) to nie jest czasem w okolicach granicy?
Znaczy się blisko

[Alionuszka]

Oliwko zgadza się ...Frydek Mistek blisko granicy i nie trzeba na autostradę wjeżdżać aby tam dojechać...autostrada płatna ... Od Chałupek drogami lokalnymi można dojechać

[Gabriela]

Nelu, a co jest w tym Frydku ? tylko róże ?

Kiedyś tam byłam, bo córka tam pracowała... blisko jest.

[Alionuszka]

Gabrysiu niedaleko Frydka znajduje się szkółka różana http://www.ruzovaskolka.cz/
gdzie można w lipcu przyjechać na ich pola różane i wybierać...

[jarko]

Nelu. Pisałaś ogólnie o kwiatach wzbogacających kolorystykę rabaty różanej, a ja tylko o tych roślinach, które wzbogacają i wzmacniają zapach róż i ich ogólną zdrowotność. Skomponowanie z pojedynczymi różami jest proste, ale rozmieszczenie na co najmniej kilkunastometrowej rabacie już posadzonych róż wymaga niezłego główkowania, aby to wszystko zafunkcjonowało estetycznie, pragmatycznie i przede wszystkim zadaniowo.
Ostrzegam przed mrozem dzisiejszej nocy, u mnie do -4*C (wiadomo, przy gruncie więcej), na Śląsku też poniżej zera. Gdyby nie święto, kupił bym agrowłókninę i przykrył róże. A tak? Znasz inne sposoby? Zamgławianie w nocy po opadach chyba niewiele pomoże. Oj, boję się o moje róże, a jeszcze bardziej o klony palmowe.

[Alionuszka]

Jarko wydaje mi się ,że zawsze o tej porze trzeba było się liczyć z przymrozkami...i jakoś przyroda dawała sobie radę...gleba jest dosyć nagrzana,więc może nie ucierpią nasze rośliny tak bardzo...
U nas jest obecnie 7 *,w nocy na pewno się obniży...
My tu już i tak mamy dużo mgły... ,gdyż zbiornik goczałkowicki jest tak wielki ,że tworzy pewien mikroklimat...
Nie znam innych sposobów jak okrywanie agrowłókniną ,można pudłami kartonowymi...może gazetami...
Jeśli chodzi o towarzystwo do róż działające zdrowotnie na krzaki to np nagietki można je teraz wysiać bezpośrednio do gleby...i aksamitki niszczące nicienie...Krwawniki też pozytywnie działają...kozłek lekarski...

[jarko]

Poza różami, pozostałe rośliny są dla mnie przewidywalne. Co prawda pocieszasz, ale jak prognoza się sprawdzi, to jutro tu na forum będzie płacz. Mam już dość tych skoków temperatur. Też mam działkę z mikroklimatem nad zalewem, ale to tylko dodatkowo jakieś max. +2*C., a to może okazać się za mało (przerabiałem to już wiele razy). Popatrzę na Twoje niezapominajki to wróci optymizm.

[Margo2]

Nelu, ja szukam róż różowych, bordowych i innych pasujących do nich kolorów do 120 cm. Mogą być niższe.
Ale mimo wszystko mam nadzieję, że przyjedzie do nas.

[Rozeta]

Ja już dzisiaj nad moją malutką magnolią stellatką. Na porannym obchodzie stwierdziłam, że wszystkie listki są zważone i wiszą jak mokre szmatki...
A tak się pięknie rozwijała i hartowała od miesiąca na zewnątrz.
Sz..g by to trafił... Będzie musiała zaczynać od zera... Ech...

[JAKUCH]

NELA u nas sypie śnieg ,a na noc zapowiadają minusowe temperatury . Mam nadzieję ,ze różom nic nie będzie mają co niektóre juz fajne pączki . Ponakrywałam tylko patyczki i nic poza tym . Musiałabym nakryć cały ogród . Naprawdę zwariowana ta pogoda

[Alionuszka]

Jarko dobrze ,że przynajmniej moje niezapominajki potrafią Ci humor polepszyć...
Cóż robić... nie zmienimy żywiołu...
Swoje tarasowce przykryłam i do domu wniosłam...a jest tego trochę...
Małgoś to już wiem co chcesz,jakby co...to możesz liczyć na paczkę ...
Moniu a może te listki opadłe to obrona rośliny przed zimnem...może jeszcze nie spisuj jej na straty...
Jadziu u nas jeszcze śniegu nie było ,ale zimno ...jesiennie
Na razie u nas 5 *,jeszcze nie wiem co zrobić z małymi sadzonkami w szklarni...chyba będę musiała wnieść do domu...Tak mi się nie chce... Pelargonie już w domu się wygrzewają...
Dobrze ,że patyki ponakrywałaś,one jeszcze wrażliwe na niskie temperatury...

[edulkot]

Ach ta pogoda, ale cóż poradzić. Ja nic nie okrywam a pelargonie na oknach to może nie zmarzną. Tyle wody napadało że powinna podnieść temperaturę przy samych roślinkach parując, tak zalecają sadownicy w sadach - podlać przed przymrozkami. Gorzej może być jak się rozpogodzi, wtedy to dopiero może przymrozić.
Nelu ciekawa jestem czy pan Tapir będzie miał różę Martha bo właśnie takiej potrzebuję. Wiem że mają ją w Rosarium ale jednej nie będę zamawiać. Jak jej nie znajdę przez lato to jesienią zamówię większą partię.

[daffodil]

Nelu Śliczne fotki niezapominajek. Takie delikatne i ulotne. Idę jeszcze raz pooglądać....