Blizej tez do siatki ktoredy wchodza dziki z lotniska na aleje w nocy. Ale chodza po wszystkich dzialkach bo na naroznej dzisiaj widzialam ze zryly rabatke pod drzewami...
A teraz fotki kolejnej działki.... Jest orzech


Jest miejsce po warzywniaku....

Sporo drzew, krzewy, porzeczki, agrest kwiaty... Winorosl...

Altana stara e z werandą oszkolona... I ma taras pod winorosla....
Jednak sasiedzi po drugiej stro ie alejki maja murowany grill, altane do siedzenia, i widac ze biesiaduja.... Moze nie byc zbyt spokojnie obok...

Edit - zadzwonilam. Spytac o cene a Pan jednak Sie rozmyslił....i nie sprzedaja. No to przynajmniej dylemat z głowy.

Mój S.. Ma jednak troche sentymentu do działki narożnej... Jakos chyba chcialby obejrzec domek, bo jest wiekszy.. No ale nie ma. Piwnicy ;)
Ale jescze w dlugim Weekendzie w piatek pojde dac ogloszenia na bramę... I w sobotę tez.... Moze nie zdejmna tak szybko. I wpadl na pomysl aby do tej naroznej wrzucic w folii kartke z naszym nrtelefonu gdyby chcieli sprzedac. Bo jest szansa ze w. Dlugi weekend wlasnie ktos przyjedzie.mozna tez wziac adres od administracji i wyslac taka wiadomosc listem. Moze tak zrobie. A jak nie to kupujemy te z drewnianym domkiem, te pierwsza. Zreszta ona sie tez i Wam. Podoba z roznych wzgledow kazdemu z inego. Dzis tam bylismy i jest ok. Blisko glownej alejki to tez mniejsza szansa na zlodziei.
W sumie zagadam jeszcze ze S. Czy by sie juz nie zdecydowac na tę pierwsza. Ale on zapewne poradzi poczekac do po weekendzie.... Teraz i tak nie zalatwimy formalnosci....