Dzisiaj pogoda zrobiła mi prima primaaprilisowego psikusa i się zepsuła

Po wczorajszym prawie latnim dniu dziś od rana jest szaro, buro i zimno, a na dodatek pada i siąpi na zmianę.
Agnieszko jeśli lubisz wiosenne "maluszki" to szczerze polecam przylaszczki. I jeszcze ten kolor blue...Ciemierniki mam od 2 latach. Może nie rozrastają sie tak jak powinny i ja bym sobie życzyła, ale rosną i kwitną. I to mnie cieszy, bo pierwsze jakie kupiłam "zamordowałam"

Z podagrycznikiem też walczyłam i nadal walczę.
Dzięki
Monia! Już zapisałam sobie tę runiankę i będę się za nią rozglądała. A przylaszczki to mi się jeszcze marzą białe i różowe. Może pełne - jak po tanieją
No właśnie
Jacku z tymi roślinami to przeważnie tak jest: albo ciemno i mokro, albo sucho i słonecznie

Macierzanki i wilczomlecze raczej nie wchodzą w rachubę. Jednak propozycję przetacznika i czyśćca muszę sobie przemyśleć. Wielkie dzięki!
Asiu myślę, że najważniejsza sprawa to nie sadzić zbyt głęboko ranników. Wystarczy chyba 1 cm ziemi by je przykryć. Jakie mają u mnie warunki - trudno powiedzieć. To już ich drugie miejsce u mnie. Raczej nic specjalnego. Zwykła ziemia ogrodowa, lekko kwaśna pewnie i półcień. Chociaż wiosną sporo jest tam słońca. Latem i jesienią znacznie mniej. Ranniki trzeba posadzić w miejscu gdzie się nie grzebie w ziemi. Mają tak małe bulwki, że można je nie chcący wywalić, wypielić, zakopać na amen.
Dzięki
Aniu za link. Przeczytałam. Swoje małe doświadczenie z hydrożelem też mam i jak trafię w przyzwoitej cenie to na pewno kupię. Dużym plusem jest, że podłoże nim wzbogacone wykorzystuje każdą wilgoć, nawet z powietrza. Przekonałam się o tym dosłownie kilka dni temu. Opróżniałam skrzynki balkonowe. W tych bez aqua żelu podłoże było przesuszone na wiór - istna Sahara. Tam gdzie był żel podłoże przyjemnie wilgotne choć nie było podlewane od kilku miesięcy i śnieg na nie też nie padał.
Witaj
Basiu! Cieszę się, że zajrzałaś do mnie po zimowej przerwie. Po cichutku liczę, ze ta jedna jedyna śnieżyca będzie się rozrastała. Ja tylko raz trafiłam śnieżyce w sprzedaży. Kupiłam i nic mi nie wyrosło

Chyba w nieodpowiednim miejscu je posadziłam. Też czytałam, że wawrzynek jest rośliną trującą. U mnie dzieci prawie dorosłe, poza tym rzadko chodzą na działkę. Pies nie ma w zwyczaju podgryzać mi roślin choć lubi wąchać kwiatki. Więc mogłam się na niego zdecydować, tym bardziej, że długo był na mojej liście chciejstw.
Dziękuję
Elu! Jak kupiłam działkę to miałam wrażenie, że podagrycznik jest główną rośliną uprawną mojego poprzednika. Jeszcze wyłazi gdzie nie gdzie, ale jest do opanowania. Już widziałam, że wschodzi

Czytałam u Ciebie, że ostro popracowałaś w ogrodzie.

,

,

,
