Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Ahoj, Moi Drodzy, Ogrodowi Zapaleńcy!!!
Za oknem ciemno, zimno, wieje bardzo chłodny wiatr. Brrrr..., jak ja nie lubię takiej pogody. Nie rozumiem też mych psów, na taką szarugę i zimnotę chcą iść na spacer na wały. Głupie te psiory... No, próbuję im tłumaczyć, że zimno, że pańcia zmarznie w raczki, w nóżki, w du..., ale one mają pańci słowa gdzieś. Jak biorę linewki, to skaczą jak wariaty, plątają się w szelkach. Na dodatek, muszę im zakładać obroże na dworze (o rym mi się udał), bo inaczej wszystko co jest w ich zasięgu, leci gdzie popadło. Potem wracamy do domu. Diunka do góry, na łóżko. A Czarek do Teściunia. Tylko ja się nie mogę dogrzać przez najbliższą godzinę. Takie mam ciężkie życie na wsi... Obrazek
Beatrice :D - a o której godzinie Ty chodzisz spać? Wg Twoich postów wychodzi, że też po północy. WITAJ NOCNY MARKU!

agrazka :D - M kocha, kocha! Niech by spróbował nie kochać. Wiesz, tak się czasami zastanawiam, jak to w życiu jest: kochasz obcą osobę, nawet z nim dzielisz łoże... porąbany ten świat, prawda?

Lorrie :D - bidulka z Ciebie, że musisz tak wcześnie wstawać,Dla mnie to dopiero środek nocy. A daj zwierzynie klucz i niech sama idzie sobie na spacer i Cię nie budzi. Moja Diuna na przykład, jest taka sprytna, że otwiera sobie sama, łapą drzwi.
Dlatego M musiał pozamieniać w niektórych drzwiach klamki na gałki. A do furtki, to przymocował klamkę pionowo, a nie poziomo. Teraz żeby otworzyć furtkę, to naciskasz klamkę w prawo, a nie w dół. Dało to taki skutek, że psina sama sobie już drzwi nie otworzy, ale jakbyś zobaczyła te nieszczęsne drzwi.... jakby je lew pazurami przeorał. Szkoda gadać.

MagdaMisia :D - Dlaczego u mnie kwitnie? Nie wiem. Może ma taki kaprys? Teraz zaczyna mieć dużo paków (tfu, tfu przez lewe ramię) ale w zeszłym roku była cała czerwona od kwiecia. Jak uda się mi znaleźć zdjęcie to wkleję. Mój kwiat całe lato stał na dworze, teraz stoi w "biurze" Podlewem go rzadko i odrobina wody. On jest już staruszek, ale ja lubie staruszków. Jak to się mówi: stary, ale jary!

roslinn :D - pogadaj z nim troszkę. Powiedź, że jak nie będzie kwitł, to go wyciepiesz, i weźmiesz sobie młodszy model...
Choć prawdę mówiąc, mój kiedyś też nie kwitł (jak mieszkaliśmy w bloku), na wsi odżył. Może mu bardziej służy wiejski klimat? Przecież, każdy ma prawo do swoich upodobań, prawda?

KaRo :D - dziękuje bardzo za tyle pochwał :oops: Twoje słowa to dla mnie wielki zaszczyt.
Ocieplenia krzewów na wsi to ja wprowadziłam. Widzę uśmiechy sąsiadów. Nawet tej zimy, zauważyłam kilka pojedynczych ocieplaczy w innych ogrodach, czyli działa. Cudaki się spodobały, a to najważniejsze. Wczoraj była u mnie córcia z zięciem i wyszła na papierosa na dwór (w domu się nie pali) i dziś się mi przyznała, że w pierwszej chwili (a było już ciemno) przestraszyła się. Cudak tez sie przestraszył, bo sie trochę przekrzywił. Ubranka zdejmuję w marcu-kwietniu. Ostatnia wiosna była bardzo chłodna to zdejmowałam przybrania nawet późnym kwietniem.
Kiedyś robiłam bardzo dużo karmniczków na raz. Potem trzymałam te niepowieszone w chłodnym garaż, aż zobaczyłam, że dokarmiam.....myszy! Teraz już robię po kilkanaście i wieszam wg pogody. Im zimniej, tym więcej. Zeszłej zimy, jak były tęgie mrozy, to miałam powieszonych w jednym czasie chyba z 50 kubeczków, do tego trzy karmniki i dwa miejsca (po 1 na podwórzu i w ogrodzie), gdzie odśnieżam i sypię "grube ziarna" na ziemię. Oczywiście muszę zawsze pamiętać o czystej, letniej wodzie. Ptaki bardzo jej potrzebują. Teraz np. stoją 4 miski z wodą. W nocy zamarznął. ale ja w ciągu dnia 2 x zmieniam lód na wodę. Dlatego miseczki powinny być metalowe, albo niklowane. Inne pękają. (jak mieszkałam w mieście i miałam miski pod balkonem, to ciągle je ktoś kradł, chyba na złom...)
"Zaskoczony" M dziękuje za pozdrowienia i także przesyła.
cdn.....
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

cd...

JolantaGraj :D - Henry je... makaron na winie. Tzn. co się na winie pod rękę to ląduje w garnku. Tutaj nawinął się makaron, kurczak i odrobina sosu pomidorowego, sól, pieprz i troszkę zielonego koperku (zamrożonego latem). A głodny zje prawie wszystko.
Co widać na tamtym zdjęciu.

Pestka :D - proszę bardzo.

dawidbanan :D - dziękuję, śliczne te Twoje bałwanki. Ja mam takie...
Obrazektrochę niewyraźne zdjęcie, przepraszam.

Irena37 :D - dziękuje bardzo.

Grażyna Widera :D - święte słowa, święte słowa. Słuchajmy Grażynki rad, to dobrze na nich wyjdziemy!

goryczka143 :D - mój kwiat nie kwitł wiele lat. Może Twój też zakwitnie jak będzie starszy. A teraz mam jeszcze młodszy model: Obrazek

MagdaMisia :D - ratuj swojego biedaczka. Poczytaj w google, może tam znajdziesz jakąś radę. Szkoda go, i to bardzo.

Ewelina :D masz rację, dziękuję bardzo za radę. Prawdę powiedziawszy w mijającym tygodniu odcięłam mu trzy trzony, które zrobiły się jakieś takie wiotkie. Ale ciężko było, nie chciał się poddać. Może się na mnie nie obrazi, przecież go przeprosiłam. Na razie jest taki:
Obrazek Obrazek

riane :D - a mój grubosz nigdy nie kwitł. Prawdę powiedziawszy, to nawet nie wiedziałam, że te kwiaty mogą kwitnąć. Oto mój, wyhodowany z maleńkiej szczepki: Obrazek

roslinn :D - myślę, że chyba to nie wina ziemi. Kwiaty są uparte i może Twój chce, abyś go poprosiła, troszkę popieściła....

Lorine :D - ja widziałam grubosze (nie na sprzedaż) w "moim" ogrodniczym, które maja ponad 40 lat. Niesamowity widok! I choć nie kwitnął to są bardzo piękne. Jak się dorobię nowego autka, to pojadę do sklepu i poproszę właściciela, czy mogę zrobić zdjęcie. Naprawdę są przecudne.
Chcesz adres? Czekaj, czekaj chwilę, przykro mi... zapomniałam. Ta moja starcza skleroza! Przykro mi. Naprawdę.
Ja też czekam na wiosnę: na to dłubanie w ziemi, sadzenie, przycinanie, podlewanie, odżywianie, ach... ile bym dała, aby już przyszła. Zima się ciągnie, jak.... flaki. Proszę pozdrowić swego M ode mnie.

Mariolas :D - proszę bardzo i życzę aby w przyszłym roku fajnie rosły i przyniosły mnóstwo radości Twoim i nie tylko Twoim oczom.

POMOCY:
co to za kwiat: Obrazek
Dostałam malutką szczepeczkę od koleżanki, bo mi się bardzo podobała "Matka kwiatka". Stoi na wschodnim parapecie i ładnie rośnie. Do tego (tfu, tfu przez lewe ramię) cały czas kwitnie. Ma trochę kolców.

To są moje ulubione kwiaty, których małe szczepki własnoręcznie posadziłam i tak rosną (wschód):
Obrazek Obrazek
i na koniec Mikołaj w "angince": Obrazek

No to na dziś byłoby tyle. Muszę teraz pooglądać i podglądać Wasze ogrody. No to pa, całusów 102 :wit ;:196 ;:167
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Droga Redakcjo!

W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam znaczny
spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i
BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU.
Dodatkowo, MĄŻ - widocznie samoistnie - odinstalował kilka bardzo wartościowych
programów takich jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian zainstalował
zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje KOMPUTER i SPORT.
ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU po prostu zawiesza system.
Uruchomiłam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA, aby naprawić problem, ale bezskutecznie.
Desperatka.

Droga Desperatko!

Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest
pakietem rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemem operacyjnym.
Spróbuj wprowadzić komendę:////MYŚLAŁAM ŻE MNIE KOCHASZ,
włączyć ŁZY oraz zainstaluj WINĘ. Jeżeli wszystko zadziała jak powinno,
MĄŻ powinien automatycznie włączyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY.
Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić
MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA CISZA lub PIWO.
PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach
może włączyć Plik GŁOŚNE CHRAPANIE. MP3 cokolwiek byś nie robiła,
pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ.

Serwis Techniczny. :;230 ;:7 :;230
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Oj Stasiu ubawiliśmy się z M przy tym ostatnim Twoim humorku. Zwierzynę masz słodką, u mnie podobnie jeśli chodzi o spanie mojej Dulki (mojej suńki) na łóżku i nijak jej z niego nie można wyprosić. Pozdrawiamy z rana. Ja zaraz spadam do roboty a mój M. na budowę (pracuje dziś później).
Awatar użytkownika
roslynn
1000p
1000p
Posty: 1091
Od: 15 lut 2008, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Muszę pchnąć dalej ten dowcip. :D
Sabina

Moje linki
Agapa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 29 maja 2009, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Kochana Stasiu
te Twoje psiunki nieźle dają Ci w kość. A teraz, gdy przyszły mrozy, to już całkiem przemarzniesz, wiec ubieraj sie cieplutko: majtasy z nogawkami, grubaśne skarpety i do tego z cztery pary rękawic. To może nie będzie tak najgorzej.
Mój grudnik nie kwitł na wsi, za to gdy wróciliśmy do miasteczka, to co roku aż ugina sie od kwiatów. Bałam się, ze zmarnieje przez ten remont i ciagłe szamotanie się, gdzie ustawić, czy na pewno podlane, czy nie za ciemno, mokro, sucho..., ale on ma się dobrze, choć też jest ciekawy. W pierwszym roku, gdy go dostałam zakwitł na różowo - jak Twój, a od kolejnego kwitnienia - jest kremowy. Stoi na oknie południowym, nad najcieplejszym kaloryferem w domu. W tej chwili ma 9 pączków, ale od wczoraj zgubił 3 kwiatki. I kwitnie tak już z miesiąc ;:138
Baw się dobrze w domową ogrodniczke, bo u mnie za oknem zrobiło się białawo (za mało na sanki, za dużo na spacer)
Pozdrawiam
Aga
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
Awatar użytkownika
riane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 920
Od: 24 lut 2008, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Chmmm.... Może pomyliłam nazwy. Chodziło mi o taką roślinkę:
Obrazek
Chwilowo nie kwitnie, bo pamiętam żeby ją podlewać ;)
Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że to odmłodzony okaz, przesadzony w lato, więc na razie jeszcze nie próbowałam go zasuszać. Choć jak tak na niego patrzę, chyba by się już nadawał :D
Agata
Awatar użytkownika
MagdaMisia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2835
Od: 17 mar 2009, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

To jest kalanchoe ;)

Grudnik (Schlumbergera) to jedno a grubosz owalny - drzewko szczęścia (Crassula ovata) to jeszcze coś innego...

Kalanchoe do kwitnięcia potrzebuje pomieszczenia, w którym nie będzie po zachodzi słońca miało dostępu do innych źródeł światła - bo wtedy nie kwitnie.
Awatar użytkownika
BarWo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1092
Od: 24 sty 2008, o 19:11
Lokalizacja: Siedlce

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Witaj Stasiu....dopiero zauważyłam że już jesteś w nowym wątku :oops:
Skwapliwie się melduję takim grzecznym żarcikiem:

W autobusie................
Poniedziałek, siódma rano. W autobusie ścisk.
Nagle wśród stłoczonych ludzi ktoś woła:
- Czy jest tu lekarz?
- Jestem! krzyczy pan doktor z daleka i przeciska się przez tłum.
Gdy lekarz dochodzi do wołającego, ten trzymając krzyżówkę w ręku pyta:
- Choroba gardła na sześć liter...........?
;:25
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Ja też z tej serii autobusowych - stary, dobry kawał:

Po powrocie autobusem do domu stary Józio spotyka się z sąsiadem i mówi:
- Dziś jak wracałem z roboty do domu w autobusie był taki ścisk, że gdyby nie pani Halinka to nie byłoby nawet gdzie palca wcisnąć ...
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

stasia109 pisze:POMOCY:
co to za kwiat: Obrazek
Dostałam malutką szczepeczkę od koleżanki, bo mi się bardzo podobała "Matka kwiatka". Stoi na wschodnim parapecie i ładnie rośnie. Do tego (tfu, tfu przez lewe ramię) cały czas kwitnie. Ma trochę kolców.
To jest Euphorbia milii :wink:
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Stasiu, czy włączyłaś nowy system operacyjny mężowi? (widziałam niedawno wielki bukiet róż)
-pamiętaj nie wolno nadużywać tego systemu. :uszy
Awatar użytkownika
maryla-56_56
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3381
Od: 16 kwie 2009, o 19:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

I koniecznie Stasiu wyłącz już aplikację SPRZĄTANIE DOMU :;230
nie przemęczaj się ;:196
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Stasiu, masz swoich fanów! Zagłosowałam na Ciebie !!! ;:138 ;:138 ;:138
Awatar użytkownika
ewa2204
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1515
Od: 2 kwie 2009, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

I ja też oczywiście zagłosowałam, nie ma innej obcji :heja :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”