Witam wszystkich miłych gości bardzo serdecznie

Dzisiejsza pogoda była rzeczywiście wspaniała pomijać ostre wianie.Byłyśmy z Amelką na ogródku chyba z godzinę jednak potem zaczęło ostro wiać zachmurzyło się wiec poszłyśmy do domu Zdążyłam przyciąć i popatyczkować 2 róże czyli
Bright as a button i
Pretty sunrise jednak nie całkiem ją pościnałam. Zostało jeszcze pół krzewu, bo pogoda nam nie pozwoliła skończyć pracy .Te patyczki również zakopcowałam . Zakwitła moja krokusowa łączka cudnie to wyglądało aż radość w sercu się pojawiła

Uwielbiam też malutkie kwiatuszki rozsiane po calutkim ogródku .To na razie botaniczne ale szykują się juz odmianowe do kwitnienia i jeśli jutro również będzie słonecznie to z pewnością rozkwitnie ich więcej w różnych miejscach
IRENKO też zabrałam sie za przycinanie jednak wiatr pokićkał moje plany .Na razie tylko do dwóch się dobrałam, a jeśli jutrzejsza pogoda pozwoli to znów parę zetnę a potem będę się martwic .Szkoda ,żeby się na darmo wysilały .Muszę jeszcze skończyć sprzątać rabatkę przy Rh w końcu ogródka bo za chwilkę zakwitnie wawrzynek i różanecznik dahurski to nie będę im przeszkadzać ,żeby nie stracić kwiatów bo wawrzynek ma juz na wpół otwarte kwiaty
DAYSY 
cóż to nawywijałaś ,ze aż tak zostałaś uziemiona

.Elżbietce z pewnością nic nie będzie, bo to mocna róża .Oglądać ogródek zza szyby

Jednak jak nie ma innego wyjścia to życzę ci rychłego oglądania swoich kwiatków

Dla Ciebie trochę mojej wiosenki z ekranu monitora
IWONKO 0042rzeczywiście pogoda marcowa jak w garncu raz pełno wszystkiego, a za chwilkę pusto, ale cóż my biedne żuczki możemy na to poradzić
DOROTKO nasionka krokusów przenoszą mrówki może i Bravo też ma w tym swój niecny

udział

Dwa wielkoludy dostały do swojej dyspozycji moją warzywną rabatkę i wcale nie żałuję ,że im ją oddałam Odwdzięczają się za to miejsce z nawiązką

Żółtego krokusa też dzisiaj zauważyłam ale to na razie jedna sztuka reszta juz się zbiera do kwitnienia o ile pogoda nie pokrzyżuje im planów
BEATKO Krzysiu sporo nowości sobie sprawił nawet koper nie mówiąc już o Rukwi wodnej czy innych. Jestem ciekawa jak określi smak tych nowych roślin, bo to wszystko jadalne
IWONKO 1 Elin nie rozsiewa sie ewentualnie mogę jesienią zrobić sadzonkę oczywiście jeśli zniosła dobrze przenosiny.Widziałam dzisiaj u Ciebie wiosnę pełną gębą nie tylko te parę krokusów co u mnie .Jednak liczę na to ,ze roślinki wreszcie ruszą z kopyta .Właśnie pada a zanosiło się na to calutki dzionek .No pewnie rzodkiewki z pewnością dam do księgi Guinessa takie wielkie wyrosną
AGUSIU no obudziłam Cię wreszcie spałaś ciężkim snem zimowym

Nasza Amelka od wrześnie idzie do przedszkola i z pewnością będzie tak samo więcej będzie w domu niż w przedszkolu. Niestety tak było ,jest i będzie z dziećmi .Wiem jak to jest z kurzym czy króliczym obornikiem zawsze jakieś ziarna nie są przetrawione a potem las zielonych siewek zbóż się pojawia
