Sojusz starego z nowym
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Sojusz starego z nowym
EEE ja za wrażliwa jestem na zjedzenie takiej sarenki albo innego dzika-jakos mi nie pasuje...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym
A czym się różni sarenka od cielątka albo dziczek od wieprzka? 

Re: Sojusz starego z nowym
Jak ładnie się złożyło
Wczoraj na obiad konsumowałam gulasz z dostanego kawałka dzika. Był badany naturalmente.

Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Sojusz starego z nowym
Marysiu cielęciny nie zjem za nic w świecie,wieprzowinę jem czasami,rzadko,czasem dziubię drób ale i tak mam wyrzuty sumienia-mam grupę krwi a więc z natury jestem jaroszem.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym
Marzenko każdy ma swoje smaki ja kiedyś też jadłam bardzo niewiele mięsa, a teraz mi smakuje
i jem więcej, cielęciny nie jem bo jest bardzo droga, ale kiedyś jadłam razem z dziećmi. A dziczyznę uwielbiam!
Kurczaków sztucznie hodowanych raczej nie jadam 
wybacz Zuziu



wybacz Zuziu

- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
Ja mięsa nie jadłam przez jakieś 8 miesięcy w czasie studiów po obowiązkowych zajęciach w rzeźni... Dziczyzna jest generalnie dużo mniej tłusta a i smak inny, to z uwagi na pobierany pokarm. Dzika badać trzeba obowiązkowo w kierunku włośnicy. Będąc teraz u naszych zachodnich sąsiadów, jadłam Wildschweine kilkakrotnie, bo u nich populacja tych stworów jeszcze większa niż u nas... Teraz W. kupuje dość często kaczuszki na targu (i stąd np. przebranie dla łosia
) albo ryby!

Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym
Oj Zuziu jak Ty masz dobrze, bo ja tylko jestem objadana i nikt mi nie dogadza 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Sojusz starego z nowym
Zuza Twoje wątki a przede wszystkim historie są rewelacyjne -także ten wątek wiejski ale to lektura na całe zimowe wieczory, zapowiada się ciekawie, Może jakiś blog założysz.
Dorota

- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Sojusz starego z nowym
Zuziu, dzięki Tobie zakochałam się w grudnikach. Mam już trzy.
Nie mogę doczekać się aż zakwitną.
Nie mogę doczekać się aż zakwitną.
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sojusz starego z nowym
Zuzanno i do tego wątku przyszłam, żeby się z Tobą przywitać. Pierwsze zdjęcia wątku nasunęły mi pytanie. Wiklina. Skąd ją wziąć? Ogołocić wierzbę? Jak zrobić taki płotek?
Pozdrawiam. Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym
Wybacz Zuziu, ale może Tobie też się spodoba !
tomaszkowa tu znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=71285
tomaszkowa tu znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=71285
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
Dorotko miło Cię widzieć
Zapraszam serdecznie! Ja i tak miałam opory przed zapisaniem się na FO i trochę czasu mi zajęło, żeby zebrać się na odwagę i zacząć coś skrobać
Miałam wrażenie, ze nikogo to obchodzić nie będzie 
Asiu u mnie w tym roku grudnikowe szaleństwo
Niech Ci się Twoje zdrowo chowają!
tomaszkowo Witam Cię serdecznie! Wiklinę kupował W. u plantatora gdzieś koło Leszna. A płotek to w zasadzie bułka z masłem, tylko naklęczeć się trzeba
Kołki pionowe, wbite w ziemię zrobiliśmy z wierzby, leszczyny i derenia. Co tam było pod ręką. Kilka nam się ukorzeniło! A oplot jest z wierzby (namoczonych witek), pędów winobluszczu i jeszcze czegoś tam. Pionowe kołki oplatasz na przemian: raz z lewa, raz z prawa. Takim slalomem. Jak wbijesz dłuższe kołki to możesz jechać z oplotem wyżej, można tez zostawiać "okienka", przez które wyłażą rośliny. Co kto lubi 
Marysiu dzięki
Wiklina to wdzięczny budulec i ładnie wygląda w ogrodzie, chyba że on minimalistyczny jest 



Asiu u mnie w tym roku grudnikowe szaleństwo

tomaszkowo Witam Cię serdecznie! Wiklinę kupował W. u plantatora gdzieś koło Leszna. A płotek to w zasadzie bułka z masłem, tylko naklęczeć się trzeba


Marysiu dzięki


Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Sojusz starego z nowym
Zuza pisz, pisz i wstawiaj zdjęcia, a najlepiej załuż blog, bo wątek się gubi przy tak dużej ilości wpisów- i myślałaś że nikogo to nie będzie obchodzić



Re: Sojusz starego z nowym
Zuziu ja miałam okazje posmakowac wyrobów z dzika..no nawet gdzieś tam w zamrażalce ostała się jedna kiełbaska
hmm walory smakowe no nie powiem dobre, smacznie uwędzone, że pachniało w całym mieszkaniu ale np franfuterki twardawe..nie wiem może takie miały być a może coś z nimi było nie tak?
tyle, że ja po taki wędzonym odczuwam to na żołądku ale co tam raz na jakiś czas mogę się chwilę pomęczyć..na święta znów jedziemy po dzika
M-wi zasmakowało.. 




Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym
Dorotko tu się będę wyżywać literacko i fotograficznie. Z blogiem to już za dużo by było - kruca bomba , mało casu 
Dario W. kiedyś często polował, ale już tego nie robi (twierdzi, że od czasu, jak zobaczył stadko małych warchlaczków bawiące się ze sobą w najlepsze kilka metrów od niego) Zresztą ja nie jestem fanem myślistwa, poza koniecznością zdobywania pożywienia, eliminacji osobników chorych, cierpiących i cherlaków. Nawet już kwestia tzw. regulacji liczebności populacji na danym terenie, choć teoretycznie słuszna ideowo, jakoś dla mnie kojarzy się z wyrokiem na jakieś nieszczęsne stworzenie, które jest nadliczbowe. Więc polowanie odpada. Ale rzeczywiście umiejętne przyrządzenie dziczyzny daje podobno świetne efekty kulinarne. Jakby sam Włodzimierz Ilicz po podniebieniu stąpał


Dario W. kiedyś często polował, ale już tego nie robi (twierdzi, że od czasu, jak zobaczył stadko małych warchlaczków bawiące się ze sobą w najlepsze kilka metrów od niego) Zresztą ja nie jestem fanem myślistwa, poza koniecznością zdobywania pożywienia, eliminacji osobników chorych, cierpiących i cherlaków. Nawet już kwestia tzw. regulacji liczebności populacji na danym terenie, choć teoretycznie słuszna ideowo, jakoś dla mnie kojarzy się z wyrokiem na jakieś nieszczęsne stworzenie, które jest nadliczbowe. Więc polowanie odpada. Ale rzeczywiście umiejętne przyrządzenie dziczyzny daje podobno świetne efekty kulinarne. Jakby sam Włodzimierz Ilicz po podniebieniu stąpał


Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie