Dorotko 
w mym ogródeczku i zaglądaj jak najczęściej może Twój szybciej do Ciebie przyjdzie
Przepis wstawiłam, a mi w głowie ciągle te stożki
Iwonko miałam do wyboru wyrzucić no kompostownik albo spróbować ukorzenić. Wybrałam to drugie
Ale zapisz sobie też w swoim kajeciku
Tereniu jak wiemy to ta zima była jakaś popaprana. No żeby nawet nasze chryzantemy terminatorki padły
Ale coś w tym jest co piszesz
Elu moje najpóźniejsze sadzenie róży to była 2 połowa października. Wiem, że dziewczyny jeszcze czekają na dostawy róż i będą sadziły lub w najgorszym wypadku je tylko zadołują i okryją a na wiosnę będą sadziły w miejsce docelowe.
Te upatrzone róże masz gdzieś niedaleko siebie czy zamówienie z przesyłką. Pochwal się jakie chodzą Ci po głowie
