Tosiu, tak to jest jak ktoś się uprze.

Całusy za miłe słowa.

Twoje różyczki to są dopiero piękne.

Zobaczymy co tam liliowego urośnie.
Ewuś/Gajowa, ławeczka się udała, to prawda. Też się nie mogę na nią napatrzeć i wierz mi, że w realu ten zakątek wygląda jeszcze lepiej. Sorki, że się tak przechwalam, ale to pierwszy zakątek w ogrodzie z którego jestem zadowolona. I w dodatku wyszystko w nim rośnie.
To miejsce gdzie nie ma parasola z drzew i wszystko dostaje dużo słońca i deszczu. Różnica jest zasadnicza.
Biały wygląda przepięknie w lesie, polecam.
Ewuś, mam kilka fotek, ale kociaki na nich to tylko smugi.

Są tak szybkie, że aparat nie nadąża. Nikt za nimi nie nadąża. Ogonki w górę i naprzód. Teraz odkryły wspinaczkę po drzewach.
Piwonie są przepiękne. Ja kupowałam od kilku lat ale kwiatów nie miałam. W tym sezonie doczekałam kwiatów na 2 z 7 krzaków. Niestety znowu grzyb, pomimo oprysku. To znaczy, że za mało pryskałam?
Wypróbuję je jeszcze w innym miejscu, bo tu przez podlewanie mam je narażone na pleśnie. Znowu mamy co zbierać.
Santio, buziaki, do następnego.
Agness, dużo wymarzło, ale te co zostały..... marzenie. W życiu nie miałam tak bujnego kwitnienia jak w tym roku. Braithwait zawsze miał 2-5 kwiatów. Teraz ponad 20 pąków i kwitnie olbrzymimi michami. Jest zupełnie niepodobna do siebie i ma dużo mniej płatków. Plantier jak panna młoda w welonie, Louisa... wiadomo. Mchowa Rosa Centifolia Muscosa od 5 lat miała po 2 kwiatki. Teraz jest cała w kwiatach i pąkach, aż leży na ziemi. Jestem zachwycona.

Czekam na lilie i aż się boję.
Mój M bardziej stwierdził niż zapytał: na wakacje to Ty nigdzie nie chcesz jechać?

Pewnie, że nie chcę, przynajmniej w czerwcu, lipcu i sierpniu.
Anusia, 
dzięki. Moj "ogródeczek" z czasem nabiera formy. Sama się nadziwić nie mogę, że to tak dobrze rośnie.
Do tajemniczego ogrodu jeszcze chwilka.

Też bardzo lubię to zdjęcie. Oddaje klimat ogrodu.
Oczywiście poleciałam do Ciebie zobaczyć, co rośnie i kwitnie i jestem zachwycona. Jak na młodą osóbkę to masz ogromną wiedzę i chęci, a to droga do sukcesu. Fantastycznie, że zaczęłaś czytać forum i założyłaś wątek.
Zapraszam częściej, mamy podobne warunki uprawy więc możemy wymieniać się informacjami, co najlepiej rośnie, szczególnie w cieniu.
Jeżeli chodzi o róże, to domyślam się, że chodziło o Louisę Odier?
Czas na zdjęcia, których zrobiłam mnóstwo. Zaczyna się pokaz kwiecia.
