Już wiem nawet, gdzie...a wokół też będzie biało
Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Twoja ławeczka po prostu mi się śni! Będę taką miała, nie ma mowy
Już wiem nawet, gdzie...a wokół też będzie biało
Już wiem nawet, gdzie...a wokół też będzie biało
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Chciałabym zobaczyć, jak zwierzęta ganiają po ogrodzie w towarzystwie psa
Piwonie są piękne, żałuję, że wcześniej nie zaczęłam ich kupować.
Piwonie są piękne, żałuję, że wcześniej nie zaczęłam ich kupować.
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Pozdrawiam również i dzięki za dobre słowa. Pa!
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu ależ cudnie różyczki kwitną......kolorowa bajka zaczęła się w Twoim leśnym ogrodzie......jak jeszcze zaczną kwitnąć lilie, to w ogóle nie można będzie od Ciebie wyjść 
- konwalia12
- 1000p

- Posty: 1169
- Od: 24 lut 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Limanowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Droga Ewo, pozwoliłam sobie zwiedzić Twój różany zakątek. Zrobiłam to z wielką przyjemnośią! Naoglądałam się u Ciebie tylu wspaniałym różom, ze chyba nic mnie już nie zdziwi
Sarah Bernhard- róża, której nalezy zazdrościć, o tak.. Naprawdę wspaniała
Chciałabym wrócić do pierwszego zdjęcia w Twoim wątku:
Po prostu gratulacje.
Podobają mi się także inne rzeczy, na przykład ta śliczna biała ławeczka. Jest świetnie dopasowana do ogrodu. Wszystko sprawia wrażenie Tajemniczego Ogrodu.
Życzę miłego dnia.
Chciałabym wrócić do pierwszego zdjęcia w Twoim wątku:
Po prostu ogród zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia. Mój ogród również znajduje się w lasku, ale u Ciebie wygląda to znacznie lepiej. Brak mi słów.Rozanka pisze:
Po prostu gratulacje.
Podobają mi się także inne rzeczy, na przykład ta śliczna biała ławeczka. Jest świetnie dopasowana do ogrodu. Wszystko sprawia wrażenie Tajemniczego Ogrodu.
Życzę miłego dnia.
Ogród w lasku
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Tosiu, tak to jest jak ktoś się uprze.
Całusy za miłe słowa.
Twoje różyczki to są dopiero piękne.
Zobaczymy co tam liliowego urośnie.
Ewuś/Gajowa, ławeczka się udała, to prawda. Też się nie mogę na nią napatrzeć i wierz mi, że w realu ten zakątek wygląda jeszcze lepiej. Sorki, że się tak przechwalam, ale to pierwszy zakątek w ogrodzie z którego jestem zadowolona. I w dodatku wyszystko w nim rośnie.
To miejsce gdzie nie ma parasola z drzew i wszystko dostaje dużo słońca i deszczu. Różnica jest zasadnicza.
Biały wygląda przepięknie w lesie, polecam.
Ewuś, mam kilka fotek, ale kociaki na nich to tylko smugi.
Są tak szybkie, że aparat nie nadąża. Nikt za nimi nie nadąża. Ogonki w górę i naprzód. Teraz odkryły wspinaczkę po drzewach.
Piwonie są przepiękne. Ja kupowałam od kilku lat ale kwiatów nie miałam. W tym sezonie doczekałam kwiatów na 2 z 7 krzaków. Niestety znowu grzyb, pomimo oprysku. To znaczy, że za mało pryskałam?
Wypróbuję je jeszcze w innym miejscu, bo tu przez podlewanie mam je narażone na pleśnie. Znowu mamy co zbierać.
Santio, buziaki, do następnego.
Agness, dużo wymarzło, ale te co zostały..... marzenie. W życiu nie miałam tak bujnego kwitnienia jak w tym roku. Braithwait zawsze miał 2-5 kwiatów. Teraz ponad 20 pąków i kwitnie olbrzymimi michami. Jest zupełnie niepodobna do siebie i ma dużo mniej płatków. Plantier jak panna młoda w welonie, Louisa... wiadomo. Mchowa Rosa Centifolia Muscosa od 5 lat miała po 2 kwiatki. Teraz jest cała w kwiatach i pąkach, aż leży na ziemi. Jestem zachwycona.
Czekam na lilie i aż się boję.
Mój M bardziej stwierdził niż zapytał: na wakacje to Ty nigdzie nie chcesz jechać?
Pewnie, że nie chcę, przynajmniej w czerwcu, lipcu i sierpniu.
Anusia,
dzięki. Moj "ogródeczek" z czasem nabiera formy. Sama się nadziwić nie mogę, że to tak dobrze rośnie.
Do tajemniczego ogrodu jeszcze chwilka.
Też bardzo lubię to zdjęcie. Oddaje klimat ogrodu.
Oczywiście poleciałam do Ciebie zobaczyć, co rośnie i kwitnie i jestem zachwycona. Jak na młodą osóbkę to masz ogromną wiedzę i chęci, a to droga do sukcesu. Fantastycznie, że zaczęłaś czytać forum i założyłaś wątek.
Zapraszam częściej, mamy podobne warunki uprawy więc możemy wymieniać się informacjami, co najlepiej rośnie, szczególnie w cieniu.
Jeżeli chodzi o róże, to domyślam się, że chodziło o Louisę Odier?
Czas na zdjęcia, których zrobiłam mnóstwo. Zaczyna się pokaz kwiecia.



Ewuś/Gajowa, ławeczka się udała, to prawda. Też się nie mogę na nią napatrzeć i wierz mi, że w realu ten zakątek wygląda jeszcze lepiej. Sorki, że się tak przechwalam, ale to pierwszy zakątek w ogrodzie z którego jestem zadowolona. I w dodatku wyszystko w nim rośnie.
To miejsce gdzie nie ma parasola z drzew i wszystko dostaje dużo słońca i deszczu. Różnica jest zasadnicza.
Biały wygląda przepięknie w lesie, polecam.
Ewuś, mam kilka fotek, ale kociaki na nich to tylko smugi.
Piwonie są przepiękne. Ja kupowałam od kilku lat ale kwiatów nie miałam. W tym sezonie doczekałam kwiatów na 2 z 7 krzaków. Niestety znowu grzyb, pomimo oprysku. To znaczy, że za mało pryskałam?
Wypróbuję je jeszcze w innym miejscu, bo tu przez podlewanie mam je narażone na pleśnie. Znowu mamy co zbierać.
Santio, buziaki, do następnego.
Agness, dużo wymarzło, ale te co zostały..... marzenie. W życiu nie miałam tak bujnego kwitnienia jak w tym roku. Braithwait zawsze miał 2-5 kwiatów. Teraz ponad 20 pąków i kwitnie olbrzymimi michami. Jest zupełnie niepodobna do siebie i ma dużo mniej płatków. Plantier jak panna młoda w welonie, Louisa... wiadomo. Mchowa Rosa Centifolia Muscosa od 5 lat miała po 2 kwiatki. Teraz jest cała w kwiatach i pąkach, aż leży na ziemi. Jestem zachwycona.
Mój M bardziej stwierdził niż zapytał: na wakacje to Ty nigdzie nie chcesz jechać?
Anusia,
Do tajemniczego ogrodu jeszcze chwilka.
Oczywiście poleciałam do Ciebie zobaczyć, co rośnie i kwitnie i jestem zachwycona. Jak na młodą osóbkę to masz ogromną wiedzę i chęci, a to droga do sukcesu. Fantastycznie, że zaczęłaś czytać forum i założyłaś wątek.
Zapraszam częściej, mamy podobne warunki uprawy więc możemy wymieniać się informacjami, co najlepiej rośnie, szczególnie w cieniu.
Jeżeli chodzi o róże, to domyślam się, że chodziło o Louisę Odier?
Czas na zdjęcia, których zrobiłam mnóstwo. Zaczyna się pokaz kwiecia.



- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewunia
Cieszę się , że kociaki mocno nie nabroiły, takie maluchy to potrafią zdziałać, a jeszcze we dwójkę
Róże masz cudne
, widać to są odmiany które w twoim ogrodzie sobie super radzą , a poza tym pewnie musiały się dobrze ukorzenić i zaaklimatyzować
Może pokażesz Braithwaith
Piwonie piękne, może to jednak kwestia suszy a nie grzyb, skoro robiłaś oprysk. Jak tak sobie przypominam, to moje kwitły kiedyś po deszczowej wiośnie, a niczym nie pryskałam.
A w tym roku,w czasie gdy rosły pąki było bardzo sucho i gorąco.
Roślinki na pewno się przyjmą, teraz ciągle pada
, oczywiście nic nie będę wyrzucała jak mi porośnie, szczególnie pewne białe kwiatki

Cieszę się , że kociaki mocno nie nabroiły, takie maluchy to potrafią zdziałać, a jeszcze we dwójkę
Róże masz cudne
Piwonie piękne, może to jednak kwestia suszy a nie grzyb, skoro robiłaś oprysk. Jak tak sobie przypominam, to moje kwitły kiedyś po deszczowej wiośnie, a niczym nie pryskałam.
A w tym roku,w czasie gdy rosły pąki było bardzo sucho i gorąco.
Roślinki na pewno się przyjmą, teraz ciągle pada
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Kasieńko, właśnie miałam wstawić Braithwaita, ale z powodu zachmurzenia net mi padł.
Ale już jestem.
Białe kwiatki trzymaj dla mnie, no chyba, że się w nich zakochasz.
Moje łobuziaki masakrują mi rabatę przed tarasem.
Lilię między łapki i dalej trząchać i wyginać. Poobrywały dolne listki, a na kichawcu uwiły sobie gniazdo. Mam wygniecioną dziurę po środku kępy.
Niby takie małe a jakie szkodniki. Co będzie jak jeszcze podrosną?
Różyczki kwitną wyjątkowo dobrze, jakby chciały nadrobić za te utracone. Znowu leje, nacieszyć się nie można tym co kwitnie. Moja piękną piwonię zmasakrował deszcz i już opada. Szkoda bardzo. Myślisz, że to upał? Chyba nie bo podlewane codziennie, tak bardzo na nie uważałam. Na tej różowej było mnóstwo pąków, a rozwinęły się tylko 3. Reszta miękka i w środku zgnita. Myślę, że jednak grzyb.
Wracając do Braithwaita, to wydaje mi sie teraz, że Twój też nim jest.
Mój też ma takie białe smugi na pierwszych płatkach i to wciątko pośrodku dolnego płatka. Zresztą teraz wygląda zupełnie inaczej niż zwykle. Ma dużo większe kwiaty i mniej płatków. Tak jak Louisa. Dziwne.
Zresztą zobacz sama.



Czytałam trochę o wiciokrzewach i mszycach.
Okazuje się, że nie za bardzo lubia słońce i wietrzne miejsca, bo wtedy łapią bardzo mszyce.
Myślę, że powinnaś swojego przesadzić koło domu z prawej strony. Szkoda by go było wyautować. Mój rośnie kolo domu, od północno zachodniej strony i ma sie świetnie. Teraz pachnie fantasycznie jak oszalały, w domu go czuć. Choruje trochę na mączniaka późnym latem, ale jak go prysnę to daje radę. Kupowałam go jako Serotina ale zmienił kwiaty na biało-żółte i już nie wiem co mam.

Z niespodzianek, to zakwitł mi mak z tegorocznego zakupu. Nie jest to oczywiście ten którego chciałam, ale równie piękny, to się nie będę czepiać. Kolor żarówiasto nieidentyfikowalny.
Widać go z bardzo daleka i ma jeszcze 4 pąki.

Kwitną też inne róże. Jestem zachwycona zapachem Centifolia Muscosa. Kto ma ten wie, że to jeden z piękniejszych i mocniejszych zapachów różanych. Moja ma mnóstwo ciężkich kwiatów i pokłada się gorzej niż Plantier, bo jest zupełnie wiotka. Nie mogę, jej w żaden sposob podwiązać. Nie wiedzialam, że są róże płożące.

Cardinal po deszczach ma się świetnie.

Comte niestety bardzo zmoknięta.

Piękna miniaturka nadal kwitnie. Jakie to niezawodne kwiatki.

Cartier jak diament.

Ritausma kolczasta i Red Dagmar słabiutko jak zawsze.

Moje łobuziaki masakrują mi rabatę przed tarasem.
Różyczki kwitną wyjątkowo dobrze, jakby chciały nadrobić za te utracone. Znowu leje, nacieszyć się nie można tym co kwitnie. Moja piękną piwonię zmasakrował deszcz i już opada. Szkoda bardzo. Myślisz, że to upał? Chyba nie bo podlewane codziennie, tak bardzo na nie uważałam. Na tej różowej było mnóstwo pąków, a rozwinęły się tylko 3. Reszta miękka i w środku zgnita. Myślę, że jednak grzyb.
Wracając do Braithwaita, to wydaje mi sie teraz, że Twój też nim jest.
Zresztą zobacz sama.



Czytałam trochę o wiciokrzewach i mszycach.

Z niespodzianek, to zakwitł mi mak z tegorocznego zakupu. Nie jest to oczywiście ten którego chciałam, ale równie piękny, to się nie będę czepiać. Kolor żarówiasto nieidentyfikowalny.

Kwitną też inne róże. Jestem zachwycona zapachem Centifolia Muscosa. Kto ma ten wie, że to jeden z piękniejszych i mocniejszych zapachów różanych. Moja ma mnóstwo ciężkich kwiatów i pokłada się gorzej niż Plantier, bo jest zupełnie wiotka. Nie mogę, jej w żaden sposob podwiązać. Nie wiedzialam, że są róże płożące.

Cardinal po deszczach ma się świetnie.

Comte niestety bardzo zmoknięta.

Piękna miniaturka nadal kwitnie. Jakie to niezawodne kwiatki.

Cartier jak diament.

Ritausma kolczasta i Red Dagmar słabiutko jak zawsze.

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Moja Ritausma tez słabiutko
Cartier -potwierdzam 
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś - czy możesz pokazać jeden kwiat Centifolii w pełnym rozkwicie?
- konwalia12
- 1000p

- Posty: 1169
- Od: 24 lut 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Limanowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Tutaj miałam na mysli tę różyczkę, tylko pewnie nazwę pokręciłam:Rozanka pisze: (...) Fantastycznie, że zaczęłaś czytać forum i założyłaś wątek.
Zapraszam częściej, mamy podobne warunki uprawy więc możemy wymieniać się informacjami, co najlepiej rośnie, szczególnie w cieniu.![]()
Jeżeli chodzi o róże, to domyślam się, że chodziło o Louisę Odier?![]()

To chyba nie Louise Odier?
Mam nadzieje, że i Tobie się podobało w moich "krzakach"
A Ciebie będę odwiedzać jak często tylko mogę
Ogród w lasku
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Aszka, Ritausma od początku słabiutko czyli jakiś 4 sezon.
Nie idzie jej za bardzo rośnięcie i kwitnienie. Co prawda wcale o nią nie dbam i rośnie sobie pod płotem. Goła dołem, górą trochę liści i kwiatków. Często łapie grzyba i gubi pąki.
Nie jestem z niej zadowolona, niestety.
Gosiu, chętnie pokażę pojedynczy kwiat, ale wciąż pada i wszystko zwisa. Musi mi ktoś kwiat przytrzymać, czyli najszybciej jutro po południu. Mam na razie takie zdjęcia.


Anusia, to obie się zakręciłyśmy.
To faktycznie piwonia Sarah Bernhard- najpiękniejsza z różowych "róż".
Bardzo mi się u Ciebie podobało, jeszcze nie zdążyłam napisać, bo mam tu problem ogrodniczy do rozwiązania i szperałam po necie w poszukiwaniu informacji. Bywaj, bywaj. Zawsze raźniej jak ktoś coś skrobnie.
Rondo nadal rośnie, lecz nie kwitnie. Gdzie moja cierpliwość.

Za to kwitną dzwonki i ostróżki. Jakoś tak fioletowo się zrobiło.

Lykkefund

I już za chwilkę...


A właściwie już...
Skromniutko, ale zawsze.

I nie mogę się powstrzymać, znowu mak.

Gosiu, chętnie pokażę pojedynczy kwiat, ale wciąż pada i wszystko zwisa. Musi mi ktoś kwiat przytrzymać, czyli najszybciej jutro po południu. Mam na razie takie zdjęcia.


Anusia, to obie się zakręciłyśmy.
Ty myślałaś o piwonii a ja o róży.Sarah Bernhard- róża, której należy zazdrościć, o tak.. Naprawdę wspaniała
Bardzo mi się u Ciebie podobało, jeszcze nie zdążyłam napisać, bo mam tu problem ogrodniczy do rozwiązania i szperałam po necie w poszukiwaniu informacji. Bywaj, bywaj. Zawsze raźniej jak ktoś coś skrobnie.
Rondo nadal rośnie, lecz nie kwitnie. Gdzie moja cierpliwość.

Za to kwitną dzwonki i ostróżki. Jakoś tak fioletowo się zrobiło.

Lykkefund

I już za chwilkę...


A właściwie już...

I nie mogę się powstrzymać, znowu mak.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Bardzo przyjemne klimatyczne zdjęcia. Pokaz róż przepiękny, aż czuć prawie ich zapach. NIe będę chwalić jakiejś poszczególnej, bo wszystkie są urocze. Po prostu 
- moniczek
- 1000p

- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu widzę, że sezon liliowy właśnie się u Ciebie rozpoczął.
Piękne kompozycje z fioletem.
-
Matrix2
- 500p

- Posty: 665
- Od: 29 sie 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Ewuniu, kilka zdjęć róży pnącej którą od Ciebie otrzymałem jesienią. Rośnie przy ogrodzeniu trochę trudno było zrobić zdjęcia, w każdym razie policzyłem ma 26 pąków kwiatowych i kwitnie obficie. Jak obejrzysz usunę zdjęcia pozdrawiam
Rysiek


