śnieżka pisze:Storczykowa pisze: Niestety ten storczyk puścił pędzik zwinięty w pętelkę, więc na kwiaty sobie poczekam... (ten pędzik się złamał).
O to przykre i szkoda. Ale się nie martw. Wiosna nadchodzi więc pewnie niedługo wypuści nowy pędzik i zakwitnie dużą ilością kwiatów.
Joane - dla mnie też sabotki są ławe w uprawie. Stoją w mniejscach o gorszym naświetleniu, a wilgotność wynosi ok.60-70%.
Ten pędzik ma oczko, więc może się odgałęzi, już mi się tak kiedyś zdarzyło, że wyszedł pędzik zwinięty w pętelkę, złamał się i potem puścił rozgałęzienie, bardzo byłam zdziwiona, że z takiego maleńkiego kawałka pędu może coś wyjść.
A Paphiopedila też trzymałam w ciemniejszych miejscach, ale i tak słabo rosły. Każdy prócz jednego bardzo szybko usechł, ale jeden, taki bordowy, wytrzymał aż 2 lata, choć ani razu nie zakwitł.