Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzątkami cz.1

[JOWA]

Fajne psiunie.

[Dolnoslonzok]

Biedak, musiał długo błąkać się po lesie. Z drugiej strony dobrze , że wypuszczają, a nie przywiązują do drzewa. Ach, kiedy Ci ludzie zmienią swoje nastawienie do zwierząt.

[Anno]

No właśnie

[kocica]

Ciągle podczytuję ten wątek, ale jakoś tak chyba nigdy nic nie napisałam. Stan naszego zwierzyńca na dziś to 10 kotów, z czego 5 to podwórkowce sypiające w murowanym domku lub na werandzie, 4 typowo domowe i 1 domowy z opcją wychodzenia. Co do psiaków to w tej chwili jest ich u nas 6 z czego jedna sunia poszukuje domu bo jest i młoda i ładna. Reszta to stare wynalazki z ulic i wsi, z różnych powodów nie nadające się do poszukiwania im domów więc są nasze.
Zwierzyniec jest obowiązkowo wykastrowany i wysterylizowany.
Często zabieramy ze schronisk pieski aby je doprowadzić do porządku, obserwować i poszukiwać im dobrych domków. W schroniskach niewiele piesków ma szansę na dom - szczególnie te nieśmiałe i przerażone.
Dodam jeszcze, że psy i koty obowiązkowo się lubią:-).

Kilka zdjęć, kilku różnych potworów:-).

[Bagienka]

Nie ma na co liczyć, ludźie się nie zmienią

Ale jaką oni muszą mieć pokopaną psychę, ci 'ludzie' i brak szacunku do samych siebie zapewne.
...

Ciągle podczytuję ten wątek, ale jakoś tak chyba nigdy nic nie napisałam. Stan naszego zwierzyńca na dziś to 10 kotów, z czego 5 to podwórkowce sypiające w murowanym domku lub na werandzie, 4 typowo domowe i 1 domowy z opcją wychodzenia. Co do psiaków to w tej chwili jest ich u nas 6 z czego jedna sunia poszukuje domu bo jest i młoda i ładna. Reszta to stare wynalazki z ulic i wsi, z różnych powodów nie nadające się do poszukiwania im domów więc są nasze.
Zwierzyniec jest obowiązkowo wykastrowany i wysterylizowany.
Często zabieramy ze schronisk pieski aby je doprowadzić do porządku, obserwować i poszukiwać im dobrych domków. W schroniskach niewiele piesków ma szansę na dom - szczególnie te nieśmiałe i przerażone.
Dodam jeszcze, że psy i koty obowiązkowo się lubią:-).

Ewo, Kobieto o Wielkim Sercu

[Anno]

Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie, jak m.in. Kocica

[grazka2211]

Ewo dobrze że zwierzęta u Ciebie się akceptują i kochają.Mam nadzieje że akceptacja długo się nie odbywa.Osobiście z swoim pierwszym znalezionym kotem mam spore kłopoty-długo akceptuje nowe zwierzęta.Nawet papużki długo oglądał teraz nie zwraca na nie uwagi.

[sj410]

Dolnoslonzok wielki dla ciebie.
Wojtek3362 dla ciebie również dla tego co robisz by polepszyć życie zwierząt.
Ewo pierwsze zdjęcie mnie rozbroiło. A mówią, że "gryzą się jak pies z kotem". Zaprzeczenie oczywiste.
Pozdrawiam Hania.

[Dolnoslonzok]

O, w naszym przytulisku w Brzegu ( gdzie przebywają same psy, gdyż to przytulisko miejskie zwie się "Przytul psisko") nasze zwierzaki mają się bardzo dobrze. Mamy ich teraz 25 , ale w czasie wakacji stany się zwiększają . Obecnie mamy drugi tego roku nawrót parwowirozy, ale psy w większości dają radę. Niestety, w nocy z soboty na niedzielę odszedł wyrzucony i zaniedbany ( wychudzony ) młody amstaffek, któremu nie pomogło podawanie surowicy i trzy doby pod kroplówką. Od roku prowadzimy wolontariat , a w maju tego roku założyliśmy stowarzyszenie "Brzeskie Towarzystwo Miłośników Zwierząt". Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt i tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że nimi są.
sj410, dzięki .
Wojtek3362, dobra energia ściąga te psiaki do Ciebie.

[kocica]

Jeżeli chodzi o zgodne życie psów i kotów to wszystko zależy nie od psa tylko od kota. Nasze koty zupełnie nie boją się psów, nawet nowych, które do nas trafiają. Bezczelnie sobie spacerują pod nosami nowych przybyszy, albo zupełnie ich ignorują i nawet jeśli pies jest zły, że ma przy sobie takie coś innego gatunku to po kilku dniach się wycisza, potem już tylko obserwuje, a po miesiącu jest tak:



Jedna z suń tymczasowiczek, która dostawała amoku na widok kota. Po dwóch miesiącach u nas znalazła wspaniały dom z dwoma wielkokotami domowymi.

[Aszka]

Ewa,widok słodki
u mnie podobnie ale tylko duży i mały.Tobi wchodzi na Diane i śpi


u nas w domu są psy od zawsze i w okresie gdy nie byliśmy ogrodzeni "dobrzy" ludzie podrzucali nam swoje pupile.Przywiązywali do drzewa i ....w długą.Bez komentarza

[x-U-ie]

A ja równo tydzień, od zeszłej soboty rano mamy koteczkę. Już wtedy było wiadomoże straciła jedno oczko, była ogólnie słabiutka. Jeszcze w ciągu godziny M poszedł z małą do Veta, bo ja niestety miałam zaraz klientkę, a dziś Zuzia wygląda u mnie tak. A nasza sunia już nie dość że nie atakuje, to wręcz powoli podejmuje wyzwania do zabawy.

[luczek95]

Ramulus nematodes blue ;)
Przednie odnóża są równe długości jego ciała !
Na zdjęciu pokazany jest samiec. Samice są zielone