300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Oj te piękne róże chyba Cię przyciągają na działeczkę
Warto nimi się nacieszyć 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Perennial Blue pięknie Ci się rozrosła w ciągu zaledwie jednego roku

- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Ja , tak jak Janusz , lubię róże z pąkiem i herbaciane
Ale u innych podobają mi się wszystkie !!!
Ale u innych podobają mi się wszystkie !!!
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Szałwia muszkatołowa odkryciem wieczoru
Czy ja czasem nie przywiozłam takiej z Sulejowa
?Zaraz jutro poszukam w ogrodzie. Perennial Blue mam pierwszy rok,kwitnie bujnie, ale ma za mało wody i wygląda żałośnie
Powojniki przyciągają wzrok,też o takich bujnych marzę.Wymuskaną masz te działeczkę nieprzyzwoicie 
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7732
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
MIRKA..ja przywiozlam trzy sadzonki, jeżeli odemnie to niech pieknie rośnie - wysialam wczesną wiosną do gruntu i kilka wzeszło
w przyszłym roku ponoć zakwitnie
w przyszłym roku ponoć zakwitnie
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Działeczka piękna w słońcu i wymuskana
. Też zastanawiam się nad flagą, tylko nie mam na razie koncepcji gdzie ją przymocować
.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Dzięki Wszystkim za wizytę. To dla mnie prawdziwy zaszczyt - tyle osób mnie odwiedza i w dodatku pisze w moim wątku
Wybaczcie mi lakoniczność.
Rzuciłam palenie i jestem ..... hmmmm..... mało towarzyska
. Taka reakcja, jedna z reakcji .... jak to na odwyku
Tymczasem (gdy walczę z napadami niekontrolowanych napadów świńskiej chęci na żarcie wszystkiego co w zasięgu wzroku) w moim ogródku coś tam się dzieje. Bywam rzadko bo do roboty nie ma wiele a pogoda nie rozpieszcza, nie chce się siedzieć w temp +15 st C.
No ale dzieje się
Przede wszystkim moja faworyta zaczyna kwitnąć
Sahara. Jest u mnie rok, odporna na choroby (mszyca też nie bardzo ją lubi), ładnie się rozrasta chociaż nie bardzo wiem jak wziąć ją w karby. Nie pachnie ale zmieniające kolor z żółtego w różowy kwiaty rekompensują to

Tu widać wszystkie fazy kwitnienia - od pączka do pełnego rozkwitu. Dla mnie mistrzostwo świata


Leonardo Da Vinci. Jest u mnie od września 2013. W ubiegłym roku tak jakoś "wykasłał" parę kwiatków - teraz też jeszcze się nie popisuje za mocno ale jest lepiej. Ma wiele pączków


Młodziutki Amadeus zaczyna w pięknym stylu życie u Rudej


Jak widać po środku tej rabaty jest łyso. Miejsce to przygotowywane było na kominek, prawdziwy kominek, który miał ogrzewać werandkę i w razie potrzeby służyć jako grill. Pomysł upadł, w miejsce łyse posadziłam clematiska Diamond Ball, któremu źle było w poprzednim miejscu i zasechł. Może być uwiąd ale nie tracę nadziei
. Amadeus rośnie w towarzystwie clematisa Summer Snow (tak mnie jakoś pcha do patriotycznych zestawów kolorów
) ale roślinki zostaną rozsadzone po całości.
Avalon ..... piękny arystokratyczny Avalon. Ależ to jest róża
Młodziutka, u mnie miesiąc.




Symphatie popisuje się
. Od momentu, gdy w wątku "najgorsze róże w moim ogrodzie" napisałam, że u mnie wszystko złe zaczyna się od niej (plamistość, robaki, raki .... wrrrr) - jakby ją co strzeliło
Proszszszsz

Nie popisuje się natomiast Mr. Lincoln . Coś z nim ewidentnie nie halo


Pięknie natomiast kwitną sobie inne różne badziewia. Odkąd przestałam zabiegać o goździki wysiane 2 lata temu ( nie chciało się im kwitnąć
) - teraz - w najlepsze, same się rozsiewają, zakwitają ..... wkurzają


Wiesiołek

Iryski holenderskie. Kupione w przedwiosennym szale w markecie. Jakoś nie doczytałam, że sadzi się je jesienią. No i trzeba było sadzić na początku kwietnia. Myślałam, że będę miała sam szczypior w tym roku ale nie - karnie zakwitły wszystkie - ślicznie

Reszta na razie jest milczeniem
Wybaczcie mi lakoniczność.
Rzuciłam palenie i jestem ..... hmmmm..... mało towarzyska
Tymczasem (gdy walczę z napadami niekontrolowanych napadów świńskiej chęci na żarcie wszystkiego co w zasięgu wzroku) w moim ogródku coś tam się dzieje. Bywam rzadko bo do roboty nie ma wiele a pogoda nie rozpieszcza, nie chce się siedzieć w temp +15 st C.
No ale dzieje się
Przede wszystkim moja faworyta zaczyna kwitnąć
Sahara. Jest u mnie rok, odporna na choroby (mszyca też nie bardzo ją lubi), ładnie się rozrasta chociaż nie bardzo wiem jak wziąć ją w karby. Nie pachnie ale zmieniające kolor z żółtego w różowy kwiaty rekompensują to
Tu widać wszystkie fazy kwitnienia - od pączka do pełnego rozkwitu. Dla mnie mistrzostwo świata
Leonardo Da Vinci. Jest u mnie od września 2013. W ubiegłym roku tak jakoś "wykasłał" parę kwiatków - teraz też jeszcze się nie popisuje za mocno ale jest lepiej. Ma wiele pączków
Młodziutki Amadeus zaczyna w pięknym stylu życie u Rudej
Jak widać po środku tej rabaty jest łyso. Miejsce to przygotowywane było na kominek, prawdziwy kominek, który miał ogrzewać werandkę i w razie potrzeby służyć jako grill. Pomysł upadł, w miejsce łyse posadziłam clematiska Diamond Ball, któremu źle było w poprzednim miejscu i zasechł. Może być uwiąd ale nie tracę nadziei
Avalon ..... piękny arystokratyczny Avalon. Ależ to jest róża
Młodziutka, u mnie miesiąc.
Symphatie popisuje się
Proszszszsz
Nie popisuje się natomiast Mr. Lincoln . Coś z nim ewidentnie nie halo
Pięknie natomiast kwitną sobie inne różne badziewia. Odkąd przestałam zabiegać o goździki wysiane 2 lata temu ( nie chciało się im kwitnąć
Wiesiołek
Iryski holenderskie. Kupione w przedwiosennym szale w markecie. Jakoś nie doczytałam, że sadzi się je jesienią. No i trzeba było sadzić na początku kwietnia. Myślałam, że będę miała sam szczypior w tym roku ale nie - karnie zakwitły wszystkie - ślicznie
Reszta na razie jest milczeniem
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Mariola, jak już nie masz powojnika przy drabince i i te kamienie na nic.
A mi na znaczniki do host jak znalazł.......
A mi na znaczniki do host jak znalazł.......
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Olusiu rozumiem Twoją zachłanność na kamienie - też tak mam. Powojnik tam jest tylko ścięty króciutko bo zachorował i leczy się. Kamienie taszczyłam z Francji w walizce, zamiast wina i śmierdzących serów. Nie oddam ich za cara Mikołaja.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Mariolu, doskonale cię
rozumiem, bo też tak mam. Taszczyłam z Teneryfy w walizce dwa śliczne kamolki - czarny pumeks, które w czasie jednej z wycieczek przypadkowo znalazły się w mojej przepastnej torbie
. I tylko zastanawiałam się czy mi je nie zabiorą, albo czy nie przekroczę wagi bagażu
. A znajomi słuchając opowieści patrzyli na mnie z wyrazem troski w oczach
.
-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Oj podziwiam Twoje róże ale kamienie to ja ja wożę z naszych gór ale jako pamiątkę 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7732
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
okazuje się, że wszystkie zielono zakręcone na kamloty też sie zakrecają, ja tez targam sąd się da...
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Re: 300 m 2 frajdy - część II - ekologicznie
Masz już piękną kolekcję róż.
Gratuluję rzucenia palenia. Jak Ty tego dokonałaś? Robiłam kilka podejść i wreszcie rzuciłam rzucanie...
Gratuluję rzucenia palenia. Jak Ty tego dokonałaś? Robiłam kilka podejść i wreszcie rzuciłam rzucanie...


