Kwiatki u Ani

[x-U-ie]

Aniu ja też czekam już teraz aż Ci te ode mnie zakwitną. A co do maleńkich sadzoneczek - niektóre miałam takie maleńkie w osobnej donicy, kilka ich było i czas było zrobić miejsce na inne, a do Ciebie bez sensu byłoby za miesiąc dwa wysyłąć drugą:D miałąm wybór, wysłać Ci lub nie wysłać haha więc wysłałam dosłownie z każdej tak naprawdę odmiany czy no kundelkowej odmiany jakie miałam pomnożone

[anik]

Ula ja też czekam kiedy zakwitną. A co do maleńkich sadzoneczek to postaram sie aby się przyjęły i szybciutko rosły. Mam nadzieję, że mi się uda.
Tylko mój M zrobił dziwną minę jak zobaczył je wszystkie.

[elcia1974]

Aniu to przykre, że się pochorowałaś. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka kochana

[anik]

Dziękuję Elu. Nie mam wyboru, musze być zdrowa, bo wolnego nie mogę wziąć bo mam ważne sprawy w pracy do pozałatwiania.

[Doti]

Aniu jakie ładne zdjęcia robisz i jak widać maluchy sobie radzą

[anik]

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam dla was obiecane fotki fiołeczków od Uli. Mam nadzieję, że szybciutko urosną i bedziemy mogli podziwiać ich kolorki.

Miłego oglądania.

[x-U-ie]

No trochę się sfatygowały w podróży ale na szczęście mrozu nie było i jak widzę, przeżyły wszystkie i chyba nawet nie potraciły wielu liści

[elcia1974]

Śliczne sadzoneczki Niech pięknie i zdrowo rosną i oczywiście wkrótce zakwitną.

[nuta23]

Piękna młodzież i maluszki niech szybciutko rosną i cieszą kwiatami.

[anik]

Ula podróż zniosły dość dobrze. Wypadał chyba tylko jedna taka malutka sadzoneczka. A listki dojechały w całości, żaden się nie oderwał.
Elu dziękuję. Chyba nie doczekam kiedy zakwitną, bo wcześniej nerwy mnie zjedzą.
Renatko dziękuję. Dla nie też są piękne. Tylko czemu tak długo trwa to ich rośnięcie?

[x-U-ie]

Te większe, kundelki powinny zakwitnąć najpóźniej wiosną, gdyż są to sadzonki już dorosłych roślin, które już kwitły. Jedynie odmianowce nie jestem pewna. Osa powinna dość szybko wyrosnąć, nie pamiętam po fotce ale chyba wysłałam Ci z przychówkiem.

[x-ni-a]

Czekanie na kwiaty dłuży się okropnie ale sadzonki śliczne i w końcu przecież muszą pokazać buzie.

[chan-dzia]

Ale będzie co podziwiać jak fiołeczki zakwitną.

[anik]

Wszystkim dziękuję za miłe słowa.
A co by wam się nie nudziło jeszcze troszkę fotek dla was.
Na pierwszy rzut kolejne pąki u moich pelargonii. Nie wiem co z nimi zrobić, bo ciągle puszczają nowe pąki.

Nastepnie mój ciągle rosnący bluszcz. Już nie mam pomysłu na niego, więc aktualnie wisi tak.

Trzykrotki, które dzielnie sobie radzą. Wszystkie razem.

I każda z osobna.

I na koniec próba zakwitnięcia sekretzji purpurowej.

[Wanda7]

Ja jedna wracam do fiołeczków. Uwielbiam takie widoki. A one chyba tak wolno rosną dlatego, że zbyt często do nich zaglądamy. Ale czy wyobrażacie sobie choćby jeden dzień bez ich podglądania?