Marto, ja już Mireczce pisałam, że nasi mężowie, to by ten nasz "storczykowy majątek" z pocałowaniem ręki
rozdali za darmo, najlepiej już jutro gdyby to było możliwe
Choć są pewnie wspaniałe wyjątki wśród Mężów...
Ja w każdym razie przesadzam, gdy Go nie ma, podlewam, gdy Go nie ma, a jak kupuję, to tak upycham, żeby nie zauważył.
Chyba, ze pięknie kwitnący, to stawiam na najbardziej widocznym miejscu
