
Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, te pierwiosnki jak da radę podzielić to pamiętaj o mnie ;) Pięknie u Ciebie, ale jak tak patrzę to wszystkie takie roślinki, że trzeba przykucnąć do zdjęć 

Pozdrawiam - Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam serdecznie!
Dni sprzyjają pracy w ogrodzie więc staram się jak najwięcej zrobi teraz, bo potem to procentuje. Walczę z podagrycznikiem, bo co roku mimo walki z nim wraca chociaż go nie sadzę i nie sieję...wręcz przeciwnie wszystkie nasiennikiem zrywam już w stanie kwiatu. Niestety w sąsiedzkich ogrodach jest to dominująca roślina.
Dwa dni walczyłam z niechcianą bylicą, co prawda rosła na grządce na której chciałam mieć busz ziołowy, ale to miał być ziołowy a nie bylicowy
Moje kochane koleżanki wspomagają zrujnowany ostatnimi wydarzeniami ogród więc codziennie sadzę rośliny, a najwięcej na ziemi odzyskanej. Podlewam je intensywnie bo nie dość że sucho to pagórek z mnóstwem igieł, suszu i nie ma co zatrzymywać wilgoci. Mam nadzieję że przyjmie się wszystko, a przede wszystkim posadzone krzewy.
Tereniu Terdob to miły czas dla ogrodu i widzę coraz więcej koloru. Pogoda i u mnie taka że momentami bardzo ciepło a momentami robi się zimno i wracam po cieplejsze ubranie. Boję się przeziębić, bo na chorowanie teraz nie ma czasu
Wiatr mnie nie porywa, bo po zimie to raczej wolałabym coś wyjąć niż wsadzać
Ważne, żeby nam już nic nie przymrażało w zamian oddam nawet wysokie temperatury. Pozdrawiam serdecznie 
Martusiu u mnie tez przylatywał i nawet dzięcioł szary bywał, ale to w sroższe zimy, tej zimy dominowały małe ptaszki, dzięcioł ma utrzymanie na orzechu i śliwce
Ja myślę, że i u Ciebie kwitnie dużo, tylko teren rozległy ale jakby tak zgromadzić to byłoby tez kolorowo
Wiosna wchodzi powoli i dzięki temu kwiatki szybko nie przekwitają i możemy się nimi nacieszyć. Pozdrawiam serdecznie 
Agnieszko to prymulki szczególnie mi drogie, bo od Irminki przywiezione
Paproć wykopałam, bo nie chcę ryzykować. Dopiero co walczyłam z bylicą, która zarosła chyba ze dwa metry kwadratowe podziemnymi rozłogami
Czyli dzięciołki przywiązują się do domostw, albo mają swoje tereny żerowania i nas tolerują na nich
Parę lat temu mieliśmy mazurka, który walił dziobem do okna młodym budząc ich od świtu
Igalo dzięki! ale w porównaniu z Twoją szachownicą...
Misiu
nie wiem czy wszystkie bergenie już kwitną ale u mnie w dwóch miejscach, a w jednym to na ogół przemarzają w w lecie odrastają i nie zdążą zakwitnąć. Pójdą w inne miejsce
Joasiu a może nie masz takich wczesnowiosennych kwiatków? Ja staram się żeby cały czas coś kwitło i różne rośliny sadzę, a wiosenne uwielbiam.
Zuziu masz też sporo kwitnących tylko u mnie więcej areału więc mogę sobie pozwolić na pierwiosnki nawet te najzwyklejsze a teraz one są urocze! Zuziu szkoda życia, bo one jest takie krótkie a zarazem cenne. Myślę że metody Ałły są ważne, bo do leczenia medycznego włączenie np. odpowiedniego odżywiania na pewno nie zaszkodzi. Ale oczywiście rodzice decydują
Cieszę się że wnuczek dostarcza również innych wrażeń tych, z których możecie być dumni
Zdrowia dla całej Rodzinki
Tereniu tenciu dawno Cię nie było i nawet kiedyś myślałam co u Ciebie, ale mam nadzieję że nic złego
Na nadrabianie teraz wiosną szkoda czasu ale miło będzie jak czasem wpadniesz i napiszesz co u Ciebie. Pozdrawiam i Tobie dużo zdrówka
Lucynko nooo...tak czułam podskórnie
U mnie tez cieplej i mimo że wieczór chłodny to już nie na skraju zera. Staram się jak najwięcej czasu spędzam na świeżym powietrzu ale za to wieczorem padam jak norka
Też uchodzę się roznosząc jak nie kompost to wodę...Ty będziesz nosić wodę spod świetlicy, a ja rozpoznam koszty wody po nowemu
No chyba że jednak coś poleje, bo przydałoby się tak parę dni siąpienia.
Ściskam całą rodzinkę razem z sierściuszkami
Justynko czy piszesz o jakichś konkretnych czy w ogóle? Chcę Ci wysłać też chryzantemy różne, bo się rozrastają tylko nie wiem kiedy? Teraz to taki czas kiedy póki bywa zimno wszystko kwitnie blisko gruntu ale powoli zaczyna być coraz wyżej...najpierw żonkile, a potem tulipany. Pozdrawiam

takie iryski się klują

pierwsze bazie wierzby smoczej

Miłego piątku, a na weekend wspaniałej wiosennej pogody
Dni sprzyjają pracy w ogrodzie więc staram się jak najwięcej zrobi teraz, bo potem to procentuje. Walczę z podagrycznikiem, bo co roku mimo walki z nim wraca chociaż go nie sadzę i nie sieję...wręcz przeciwnie wszystkie nasiennikiem zrywam już w stanie kwiatu. Niestety w sąsiedzkich ogrodach jest to dominująca roślina.
Dwa dni walczyłam z niechcianą bylicą, co prawda rosła na grządce na której chciałam mieć busz ziołowy, ale to miał być ziołowy a nie bylicowy

Moje kochane koleżanki wspomagają zrujnowany ostatnimi wydarzeniami ogród więc codziennie sadzę rośliny, a najwięcej na ziemi odzyskanej. Podlewam je intensywnie bo nie dość że sucho to pagórek z mnóstwem igieł, suszu i nie ma co zatrzymywać wilgoci. Mam nadzieję że przyjmie się wszystko, a przede wszystkim posadzone krzewy.
Tereniu Terdob to miły czas dla ogrodu i widzę coraz więcej koloru. Pogoda i u mnie taka że momentami bardzo ciepło a momentami robi się zimno i wracam po cieplejsze ubranie. Boję się przeziębić, bo na chorowanie teraz nie ma czasu



Martusiu u mnie tez przylatywał i nawet dzięcioł szary bywał, ale to w sroższe zimy, tej zimy dominowały małe ptaszki, dzięcioł ma utrzymanie na orzechu i śliwce



Agnieszko to prymulki szczególnie mi drogie, bo od Irminki przywiezione

Paproć wykopałam, bo nie chcę ryzykować. Dopiero co walczyłam z bylicą, która zarosła chyba ze dwa metry kwadratowe podziemnymi rozłogami

Czyli dzięciołki przywiązują się do domostw, albo mają swoje tereny żerowania i nas tolerują na nich

Parę lat temu mieliśmy mazurka, który walił dziobem do okna młodym budząc ich od świtu

Igalo dzięki! ale w porównaniu z Twoją szachownicą...

Misiu


Joasiu a może nie masz takich wczesnowiosennych kwiatków? Ja staram się żeby cały czas coś kwitło i różne rośliny sadzę, a wiosenne uwielbiam.
Zuziu masz też sporo kwitnących tylko u mnie więcej areału więc mogę sobie pozwolić na pierwiosnki nawet te najzwyklejsze a teraz one są urocze! Zuziu szkoda życia, bo one jest takie krótkie a zarazem cenne. Myślę że metody Ałły są ważne, bo do leczenia medycznego włączenie np. odpowiedniego odżywiania na pewno nie zaszkodzi. Ale oczywiście rodzice decydują



Tereniu tenciu dawno Cię nie było i nawet kiedyś myślałam co u Ciebie, ale mam nadzieję że nic złego


Lucynko nooo...tak czułam podskórnie

U mnie tez cieplej i mimo że wieczór chłodny to już nie na skraju zera. Staram się jak najwięcej czasu spędzam na świeżym powietrzu ale za to wieczorem padam jak norka

Też uchodzę się roznosząc jak nie kompost to wodę...Ty będziesz nosić wodę spod świetlicy, a ja rozpoznam koszty wody po nowemu

Ściskam całą rodzinkę razem z sierściuszkami


Justynko czy piszesz o jakichś konkretnych czy w ogóle? Chcę Ci wysłać też chryzantemy różne, bo się rozrastają tylko nie wiem kiedy? Teraz to taki czas kiedy póki bywa zimno wszystko kwitnie blisko gruntu ale powoli zaczyna być coraz wyżej...najpierw żonkile, a potem tulipany. Pozdrawiam


takie iryski się klują

pierwsze bazie wierzby smoczej

Miłego piątku, a na weekend wspaniałej wiosennej pogody

- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
U ciebie już bardzo wiosennie,piękne kwitnienia dodają ci wigoru chyba bo juz tyle pracy wykonałaś
A ty masz gline więc chyba nie powinno byc jeszcze bardzo sucho? U mnie pierwsz 3 cm są suche a dalej wilgotno. Ale moje siewki musze podlewać i tez czekam trochę na deszcz. Dobrze że mam jeszcze beczki z wodą,topiłam w nich śnieg bo w tym roku bylo go wyjątkowo dużo. Zapowiada się piękny dzień 


Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Igo rośliny dobrze ukorzenione mają co pić, ale jak wiesz sporo sadzę a niektórym rozluźniam glebę...i to już jest klapa
W 2 beczkach (220 l) woda do połowy, kolejne powinnam dokupić ale dużo wydatków ostatnio. Poza tym koszt jazdy, beczek może zrównoważyć cenę wody z węża
Wiesz z tym wigorem bywa różnie ale tyram bo muszem
Milutkiego piątku 


Wiesz z tym wigorem bywa różnie ale tyram bo muszem


- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu ja w sprawie wody. Popytaj w gminie u nas właściciele ogrodów mogą podłączyć licznik zewnętrzny do podlewania ogrodu, wtedy opłata za wodę jest niższa bo nie ma opłaty za ścieki.Przynajmniej u nas się tak praktykuje.Przykładowo:
Woda ogółem z głównego licznika powiedzmy 2m sześcienne + ścieki 2m sześcienne = opłata
woda z głównego licznika te same 2 m sześcienne minus woda z licznika zewnętrznego powiedzmy 1m sześcienny wiec= opłata za 2 m sześcienne wody + opłata za 1 m sześcienny ścieków.
Nie wiem czy nie namotałam ,ale u nas ścieki 2 razy droższe od wody bo sama woda 3,28 zl a scieki 5,98 w sumie prawie 9 zł za metr sześcienny.Wiec można sporo zaoszczędzić
Miłego dnia
Woda ogółem z głównego licznika powiedzmy 2m sześcienne + ścieki 2m sześcienne = opłata
woda z głównego licznika te same 2 m sześcienne minus woda z licznika zewnętrznego powiedzmy 1m sześcienny wiec= opłata za 2 m sześcienne wody + opłata za 1 m sześcienny ścieków.
Nie wiem czy nie namotałam ,ale u nas ścieki 2 razy droższe od wody bo sama woda 3,28 zl a scieki 5,98 w sumie prawie 9 zł za metr sześcienny.Wiec można sporo zaoszczędzić
Miłego dnia

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu nie tylko Ty walczysz z podagrycznikiem, ja mam tak samo, niby wyrywam i co z tego jak wraca, eh... walka z wiatrakami
Dodatkowo na rabatach jeszcze jakieś inne badziewie się rozgościło, ale co zrobić
Ogród pięknie kwitnie super, że obdarowana jesteś roślinkami i możesz sadzić ile wlezie hihi 



- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu kochana
, praca wre jak czytam
, oj będzie super, jak to wszystko co teraz sadziłaś porośnie, słonko nam świeci, więc na powietrzu miło jest spędzać czas, ale u Ciebie tak i u nas już sucho się robi, niby glina, nie powinno, a jednak
, cos tam zapowiadają, ale oby nie na długo te deszcze bo ja jednak w końcu zamierzam coś na działeczce porobić, ostatnio nie miałam czasu zupełnie, pozdrawiam i deszczu w nocy, a słonka w dzień życzę i nie przemęczaj się.



- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3708
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu wszystko siedzi w ziemi, teraz co spojrzę prze okno to pomyślę o Tobie
Masz smoczą wierzbę-ona pewnie ukorzeni się z patyczka, chyba,że już nie będzie smocza.
Jeszcze trochę i nie będzie śladu po Twoich rewolucjach, i pewnie będzie piękniej niż przedtem.

Masz smoczą wierzbę-ona pewnie ukorzeni się z patyczka, chyba,że już nie będzie smocza.
Jeszcze trochę i nie będzie śladu po Twoich rewolucjach, i pewnie będzie piękniej niż przedtem.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, z podagrycznikiem też prowadzę wojnę każdej wiosny
, a on wraca jak bumerang i trzeba zaczynać od nowa.
Deszcz potrzebny także na glinie
, wszak nie wszystkie rośliny mają głęboko korzenie i u siebie obserwuję, że płycej ukorzenione marnieją
i tym szczególnie dogadzam, donosząc wodę.
Dzisiaj miałam cudowną pogodę, prawie upał
i nareszcie mogłam się rozbierać, nie ubierać i ruchy zyskały sprężystość.
Jutro ma być podobnie, ale ja zostaję w domu, gdzie będę walczyła z lokowaniem pomidorków do osobnych doniczek.
Nie mam wyboru, bo następny dzień owocowy dopiero 13 i 14 kwietnia.
Tobie życzę wspaniałej słonecznej pogody co najmniej na cały weekend.
No i zdrówka dla wszystkich domowników.




Deszcz potrzebny także na glinie



Dzisiaj miałam cudowną pogodę, prawie upał



Jutro ma być podobnie, ale ja zostaję w domu, gdzie będę walczyła z lokowaniem pomidorków do osobnych doniczek.


Tobie życzę wspaniałej słonecznej pogody co najmniej na cały weekend.




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,u mnie też bardzo sucho,dzisiaj pokropiło ,tak miałam nadzieję ,ze będzie to dłużej trwało,ale gdzie tam zaraz przeszło i nic nie podlało ,u mnie też jest wiosna ,dzisiaj zrobiłam trochę zdjęć ,wiśnie zygzakowate buczą od pszczół ,kwitną bardzo ,ale pracy mam tak dużo ,że chyba tego nie dam radę zrobić ,teraz najważniejsze nadwyżki i wszystko inne musi iść na bok ,tylko jeszcze stroiki na kiermasz muszę zrobić ,ale róże przed domem dzisiaj obcięłam ,drzewo dalej nie usunięte bo pan z ciągnikiem nie ma czasu i bałagan przed domem nie posprzątany,pozdrawiam 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu - jutro będę przycinać wierzbę. Więc jakby co to patyczki już w poniedziałek chętnie Ci wyślę.
Pogodnej niedzieli
Pogodnej niedzieli

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witaj Marysiu,jakoś tak sie złożyło ,że miałam bardzo nieciekawy czas ale powoli wszystko wraca do narmy/mam taką nadzieję/.Przeczytałam Twoje perypetie z wykopami i choć kosztowało Cię to dużo pracy i nerwów to sposób jaki to opisujesz jest świetny,widzę jak pedzisz żeby uratować tą krzewuszkę i miny tych panów
.Dobrze ,że trafiłaś na w marę wyrozumiałych robotników ,może był wsród nich jakiś zapalony ogrodnik
.Pracy nie zazdroszczę ale efetk bedzie murowany i jezeli rakło by Ci roslinek to ja chętnie się podziele chociaż perełek żadnych nie posiadam ,moje murarki pomału budzą się do życia a i mnie wraca chęć to prac ogrodowych.
Pozdrawiam i zdrówka życzę


Pozdrawiam i zdrówka życzę

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Witam!
Po kilkunastu godzinach podlewania z nieba ogród odżył
Zielone zrobiło się bardziej zielone, a kolory zdecydowanie żywsze! I chociaż zrobiło się chłodniej to w zmianie pogody dopatruje się jedynie dobra 
Wczoraj wystawiłam na taras pomidory...no właściwie ich połowę, ale tak mocno je podlało że zdecydowałam się zanieść do tunelu. Noc przeżyły bez szwanku i miałam zanieść pozostałe ale wraz ze zmiana pogody zmieniły się nocne temperatury i nie wiem czy 1 st wystarczy sadzonkom, nawet jak pod folią będzie +3 - 4?
Sporo wyplewiłam rabatek kwiatowych, ale jak się ociepli to dopiero chwasty ruszą...teraz atakują młode mlecze.
Dzisiaj szaro, chmurzy się jakby miało dalej padać i dobrze niech leje...ziemia (glina) z ostatnich wykopów siada. Po obeschnięciu spróbuję wysiać na ścieżce trawę, a na wale przekopowym poplon.
Julciu jak zaczęto kopać kanalizację na wsi to oczywiście rozpoczęła się rozmowa o cenie wody i dodatkowych licznikach. Takie dodatkowe ujęcie to koszt ok 1000 zł, więc chyba tyle nie wyleję nawet doliczając kanalizację. Wielu małych rolników odrzuciło ten pomysł.
U mnie też jest taki koszt wody plus ścieki, ale do tej pory podlewając ogród nie płaciliśmy więcej niż 180 zł za 1,5 m-ca w lecie, a w zimie ok. 165 zł za samą wodę więc zamiast na ciasteczka wydam latem te 50 zł na ogródek jak będzie trzeba. Tym bardziej, że na wywozie nieczystości naprawdę dużo zarobimy! Dziękuję za troskę
Mariuszu masz rację walka z wiatrakami, ale jak odpuszczę to masakra. Kiedy wyjeżdżałam o tej porze do sanatorium a to dziadostwo wykorzystało sytuację to nie mogłam jej opanować przez resztę sezonu. Potem już tylko baldachy obrywałam. U mnie też rozmaitość, ale ten chwast najtrudniejszy do usunięcia. Cóż musimy robić umiejętnie zdjęcia
Życzliwość forumowych przyjaciół jest nieoceniona
Iwonko ja sobie cenię deszcz, więc u mnie może poszaleć
Glina jest ok dla dorosłych roślin, ale dla sadzonych kiedy jeszcze podsypuję taką workową oznacza ciągłe latanie z konewką. A ja na brak pracy nie narzekam. W mojej sytuacji wychodzę do ogrodu kiedy mam czas i kiedy nie leje, Ty niestety potrzebujesz ładnej pogody kiedy masz wolne od pracy, zatem tego Ci życzę 
Kasiu
to miłe, ale dla mnie najważniejsze żeby ładnie rosło i jak będziesz chciała za jakiś czas puszczę drugą serię, bo już widzę ile mogłam jeszcze dołożyć roślin. Wierzbę mam od Dorotki korzo spora sadzonkę ale chyba też z patyczka, bo ja brałam od Marty patyczki i wydawało mi się że nic z tego, ale nie wiem czy nie skłamałam? Mam jedną sadzonkę która mi też wygląda na nią. Wyślę Ci patyki, a jak się nie przyjmie o tej porze to sadzonkę rezerwuje dla Ciebie
Pastorały są już na młodej sadzonce, a pszczoły szaleją na jej punkcie
Dziękuję za miłe słowa i tak się cieszę, że masz ogród
Lucynko i Ty też?
W Twoim czyściutkim ogródeczku myślałam, że takich agresorów nie ma.
Masz rację rośliny płytko korzeniące się mdlały w ostrym słońcu, ale po ostatnim deszczu są bardzo zadowolone
W dniu kiedy piszesz u mnie też było cieplutko i słonecznie...bajka! ale sobota już zmieniła obraz ogrodu...ogrodniczka won do domu...i podlewamy!
Widziałam Twój las pomidorowy i nawet skomentowałam to odpowiednio i nie będę się powtarzać
Zważywszy, że pragnęłam deszczu Twoje życzenia się sprawdziły bez słowa słonecznej, a zdrówka nigdy za dużo...dziękuję i życzę Ci wspaniałej niedzieli
Martusiu może podlało Ci więcej, bo u mnie solidnie podlało i w wózku było ok 10 cm wody, a to dużo! Beczki czyli zapasy pełne
I moja wisienka kwitnie chociaż pszczółki suszą skrzydełka, ale trzmiele od rana buczą głodne. Masz teraz najwięcej dodatkowych prac, ale dasz radę bo nie ma innego wyjścia. Jak pan nie przyjedzie z ciągnikiem to czuję że drzewo z powrotem wrośnie
Trzymaj się kochana zdrowo, pozdrawiam
Bea patyczek wierzby przysłanej trzyma się dzielnie i puszcza listeczki więc nie wiem czy Cię kłopotać
Pogoda stosowana to zamówienie...deszcz wisi w powietrzu
Tereniu utulam
Życie niestety raz nam da a raz kopnie, ale trzeba z niego korzystać bo jest jedno i piękne
Och z wykopami to miałam ale dzięki temu, że w tyle głowy był zysk to inaczej do tego podchodziłam. Nastawienie jest bardzo ważne, bo daje kopa nawet do najcięższych prac. Potem przychodzi jednak zmęczenie i to nawet nie to fizyczne
Teraz mam dodatkowe prace z zagospodarowaniem terenu po, ale nie tak od razu bo zapadać będzie się długo. Miejscowi mówią, że potrafi nawet 5 lat
Bardzo Ci dziękuję za dobre serduszko
ale pomalutku obsadzam teren nawet tym co mam... dzielę i sprawdzam jak będzie rosło, bo tam jest zupełnie inna gleba, a przez podagrycznik będzie dużo pielenia i dlatego zasadniczo sadzę krzewy kwitnące i mocno ściółkuję, bo ściółki mam kopiec
Tereniu ja jak chodzę po wielu ogrodach to też tak samo myślę, że perełek nie mam bo na FO są ogrody botaniczne, ale to mój ogród i moje rośliny na miarę moich możliwości! Zdrówka i sił do pokonywania trudności
A jak świeciło słońce to zrobiłam kilka fotek!
Moje poletko żonkilowe ma zdecydowanie mniej kwiatków niż w minionych latach, kwiatki przeniosły się na obrzeża, ale przesadzać ich nie będę.


Wykopywane kwiatki lądowały w różnych miejscach, opłakana sangwinaria pokazała buzię w najmniej spodziewanym miejscu

Martusiu, a tu wisienka



kupiony parę lat temu z przeceny w markecie





Miłej i pogodnej niedzieli
Po kilkunastu godzinach podlewania z nieba ogród odżył


Wczoraj wystawiłam na taras pomidory...no właściwie ich połowę, ale tak mocno je podlało że zdecydowałam się zanieść do tunelu. Noc przeżyły bez szwanku i miałam zanieść pozostałe ale wraz ze zmiana pogody zmieniły się nocne temperatury i nie wiem czy 1 st wystarczy sadzonkom, nawet jak pod folią będzie +3 - 4?
Sporo wyplewiłam rabatek kwiatowych, ale jak się ociepli to dopiero chwasty ruszą...teraz atakują młode mlecze.
Dzisiaj szaro, chmurzy się jakby miało dalej padać i dobrze niech leje...ziemia (glina) z ostatnich wykopów siada. Po obeschnięciu spróbuję wysiać na ścieżce trawę, a na wale przekopowym poplon.
Julciu jak zaczęto kopać kanalizację na wsi to oczywiście rozpoczęła się rozmowa o cenie wody i dodatkowych licznikach. Takie dodatkowe ujęcie to koszt ok 1000 zł, więc chyba tyle nie wyleję nawet doliczając kanalizację. Wielu małych rolników odrzuciło ten pomysł.
U mnie też jest taki koszt wody plus ścieki, ale do tej pory podlewając ogród nie płaciliśmy więcej niż 180 zł za 1,5 m-ca w lecie, a w zimie ok. 165 zł za samą wodę więc zamiast na ciasteczka wydam latem te 50 zł na ogródek jak będzie trzeba. Tym bardziej, że na wywozie nieczystości naprawdę dużo zarobimy! Dziękuję za troskę

Mariuszu masz rację walka z wiatrakami, ale jak odpuszczę to masakra. Kiedy wyjeżdżałam o tej porze do sanatorium a to dziadostwo wykorzystało sytuację to nie mogłam jej opanować przez resztę sezonu. Potem już tylko baldachy obrywałam. U mnie też rozmaitość, ale ten chwast najtrudniejszy do usunięcia. Cóż musimy robić umiejętnie zdjęcia

Życzliwość forumowych przyjaciół jest nieoceniona

Iwonko ja sobie cenię deszcz, więc u mnie może poszaleć


Kasiu




Lucynko i Ty też?

Masz rację rośliny płytko korzeniące się mdlały w ostrym słońcu, ale po ostatnim deszczu są bardzo zadowolone



Zważywszy, że pragnęłam deszczu Twoje życzenia się sprawdziły bez słowa słonecznej, a zdrówka nigdy za dużo...dziękuję i życzę Ci wspaniałej niedzieli

Martusiu może podlało Ci więcej, bo u mnie solidnie podlało i w wózku było ok 10 cm wody, a to dużo! Beczki czyli zapasy pełne


Trzymaj się kochana zdrowo, pozdrawiam

Bea patyczek wierzby przysłanej trzyma się dzielnie i puszcza listeczki więc nie wiem czy Cię kłopotać


Tereniu utulam




Bardzo Ci dziękuję za dobre serduszko


Tereniu ja jak chodzę po wielu ogrodach to też tak samo myślę, że perełek nie mam bo na FO są ogrody botaniczne, ale to mój ogród i moje rośliny na miarę moich możliwości! Zdrówka i sił do pokonywania trudności

A jak świeciło słońce to zrobiłam kilka fotek!
Moje poletko żonkilowe ma zdecydowanie mniej kwiatków niż w minionych latach, kwiatki przeniosły się na obrzeża, ale przesadzać ich nie będę.


Wykopywane kwiatki lądowały w różnych miejscach, opłakana sangwinaria pokazała buzię w najmniej spodziewanym miejscu

Martusiu, a tu wisienka




kupiony parę lat temu z przeceny w markecie





Miłej i pogodnej niedzieli

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Jestem i ze zgrozą oglądałam fotki z wykopalisk w ogrodzie
. Doszło dużo pracy i jakby nie było przyjemności z zakupów nowych roślin do zastąpienia tych zniszczonych. Jak napisałaś przyroda nie lubi pustki wnet zastąpiła by Cię w rozmnażaniu.
Siły Marysiu życzę na ten sezon zielony

Siły Marysiu życzę na ten sezon zielony

- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu to fakt wiosennych mam mało cebule tulipanów ,żonkile znikły dodam tylko że, nic nie zjadło cebul. Zostało mi kilka po poprzedniej właścicielce i jak przypuszczam to starsze odmiany, ale żyją.