Siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4

[GRANIA]

P-20 Termic

[tomate]

Wiecie co, jak widze wasze fajne pomidorki to wam zazdroszcze A wygrzebcie tego P 20 troche na akcje

HejDudus,
u mnie nic nie opada, pomidory nie sa chore, tylko nic nie zawiazuja (sorry nie mam na tym komputerze polskich liter). Ale mam nadzieje, ze wreszcie sie ociepli i bedzie lepiej.

[romaszka]

Powiedźcie mi, jak prawidłowo ogławia się krzak? Chodzi o to, czy po prostu obciąć, na równo, nad ostatnim gronem, czy pęd zostawić a tylko pąki kwiatowe uszczknąć ... czy jakoś inaczej? Bo w szklarni Costoluto dach już zrywa, a szklarnia wcale nie jest taka niska, żeby nie powiedzieć bardzo wysoka

[Tula]

Obciąć/odłamać czubek pędu.

[jode22]

Ogławiając krzak pomidora zostawia się 2 liście nad gronem. Robię to (w gruncie) na przełomie lipca i sierpnia. Gdy z powodu zarazy lub/i alternariozy krzak ma mało liści, to go nie ogławiam tylko od początku sierpnia usuwam kolejne grona.
Pozdrowienia, Jola

[termic88]

No i guzik z tych moich zdjęć! Przegrzabałam cały komputer w poszukiwaniu tych plików i nic. Chyba zbyt zmęczona je kopiowałam na kompa, no i ponakładały się na stare zdjęcia nie wiem jakim cudem. Jutro powtórnie jadę na działkę coś zdziałać.
I dostaje już prawie nerwicy z tą pogodą. Byłam rano w środę, o 5 opryskałam na suchą zgniliznę saletrą wapniową, bo do roztworu już mnie nerwy opuściły.. nie mogłam nigdzie znaleść dobrej sypkiej polskiej kredy. Opryskałam tylko grona z owocami i kwiaty (mam nadzieję że nie zrobię im tym nic złego). Zarówno w tunelu jak i w gruncie bo objawy były takie same na roślinach: gnicie owoców od spodu, zrobiły sie ciemno brązowe blamy na dole owocu w miejscu piętki.
Ale niestety jak wyjeżdżałam okolo 15 już zaczynało padać. I jutro to nie wiem co zrobić oprócz fotek.. oprysk saletrą, czy może jakimś środkiem ochrony roslin? Bo na kilku krzakach znalazłam parę listków zażółconych których końce zaczynały zasychać. I nie wiem czy to nie czasem koleżanka zaraza się wprowadza.. czy to może resztki po poparzeniu mocznikiem. Zwariować idzie. Mocznika na razie się boję używać Fotki miałam lecz się zgubiły więc nic na razie pokazać nie mogę. A boję się że w środę może być już za późno. Choć w przypadku zarazy i tak miała dużo czasu na postępy. Pojadę jutro z wielkim stresem co zastane.

[x_M-l]

Odnośnie suchej zgnilizny to zależy to mocno od odmiany. Ja dwa lata temu na tym samym stanowisku miałem parę odmian i tylko jedna mi chorowała na suchą zgniliznę, nawiasem mówiąc był to Złoty Ożarowski.
Więc rada na następny sezon. Odmianom podatnym na porażanie przez suchą zgniliznę podziękuj.

Z moich obserwacji na porażanie suchą zgnilizną ma też wpływ wilgoć, im wilgotniejsze środowisko tym mocniej poraża.

[termic88]

Dzięki. Coś się pomyśli. Jak na razie, chorują tylko krzaki k-142 albenga x kosovo, striped cavern i czekolada. Na razie pierwsze grona. Zobacze czy inne też będą miały problem, czy te zazwyczaj. Szkoda mi ich właszcza jak będą miały pyszne owoce
Jadem w grunt

[x-p-o]

Nie ma jak stare, sprawdzone odmiany.
Czy potop, czy susza ,nie ma problemów z wiazaniem

Sława Nadrenii

[ekopom]

forumowicz, pewnie Tobie każda odmiana będzie dobrze wiązać, przy takim prawidłowym dokarmianiu.

[kanclerz]

A co to za odmiany oświc nas???!!!!!

[mk1a]

odmiana nad obrazkiem

[termic88]

Popieram forumowicz! Odmiana ta nie ma żadnych problemów z zawiązywaniem owoców. A i krzaczki są ładne i zdrowe, i nic im nie dolega. Już nie pamiętam od kogo mam te nasiona, ale bardzo dziękuję! Na pewno będzie dłubanie jak tylko dojrzeją!
Fotki wstawię później, bo na razie robię porządek ze zdjęciami

[aria]

Podobnie łatwe w uprawie są stare odmiany De Barao / różne kolory / i Goldene Konigin / żółte /.

[Suppa]

U mnie też Sława świetnie wiąże i dobrze się spisuje, tylko owoce na razie dużo mniejsze niż u forumowicz