
Od 3 dni prawie nic nie robię, ale takie nicnierobienie jest strasznie męczące! Nie wiem czy wytrzymam tyle, żeby łapy całkiem doszły do siebie

A wirus już przepędzony!

Aguś, jak powiedziałam, wirusa już się pozbyłam. Na szczęście nie był tak zjadliwy jak ubiegłoroczny i dość szybko doszłam do siebie


Asiulku, mam nadzieję, że zobaczę Twój ogródek jeszcze zanim zdążysz do mnie przyjechać

Co do przeginania, to wiem czym to pachnie, ale mam takie autodestrukcyjne skłonności i dość regularnie przesilam ręce

Dzięki za mizianko - przekazane

Ewka, na szczęście na ogół odśnieżają moi chłopcy. Mnie zupełnie wystarcza niekończące się sprzątanie po kotach, a takze po chłopcach

Właśnie zastanawiałam się, jak ma się kliwia. Ona zimą lubi chłód. Jeśli ma zbyt ciepło, to nie zakwitnie.
Badziu, przez 5 lat pobytu na forum nazbierało mi się dość dużo ciekawych roślin, głównie z wymiany z frumowiczami

A co stoi na przeszkodzie, żebyś miała swój wątek?

