Ja się gdzieś wałęsam a tu tylu gości,

wszystkich razem i każdego z osobna.
Majka, większość roślin do nasadzenia już kupione, zostało dokupić jakąś azalię i może coś jeszcze.
Tosiu ja te powojniki chcę puścić na ziemię żeby zakryły i przy okazji się ukorzenią to wtedy może dam na bzy.
Ala to widocznie teraz i psy mają ADHD tak jak dzieci.

Czasami jest usłuchliwy i mi pomaga, pozagląda do dziury, powącha wszystko i do dziś rosną wspólnie posadzone krzewy. A czasami coś w niego wstępuje i kopie jak szalony. Zastanawiam się czy on kopie w tych miejscach gdzie koty zaznaczyły swoją obecność, bo raz go przyłapałam jak intensywnie wąchał a potem chciał kopać ale jak na niego nakrzyczałam to przestał ale jeszcze perę razy próbował kopać. Dla pewności lepiej porobić barierki które z czasem może da się usunąć.
Straty w cebulowych duże ale myślę że uda mi się jakoś z tym poradzić albo nie będę sadzić nowych.
Kamma 
trzeba sobie uprzyjemniać życie skoro codzienność jest taka szara a u nas na Śląsku czarna.
Krysiu tak to zwykły leśny zawilec gajowy, wiem że jest pod ochroną ale ja go mam z własnej zdziczałej łąki zarośniętej laskiem tylko go przeniosłam z jednej działki na drugą.
