Dorotko ja wrzosy bardzo lubię, więc wtykam je gdzie tylko się da
Izuniu to bardzo częste, że coś sadzimy, a za chwilę, albo koncepcja nam nie leży, albo roślinkom źle w tym miejscu i je przenosimy. Mnie wiosną czeka likwidacja różanej rabaty i tworzenie na jej miejscu hortensjowego zakątka
Na pewno znajdziesz wspaniałe miejsce na swoje wrzosowisko, ja strasznie żałuję, że nie mam miejsca na wrzosowisko z prawdziwego zdarzenia, bo to widok naprawdę bajeczny. Moje wrzosy powtykane są w każdy wolny kącik pod iglakami, ale i tam cieszą
Irenko przyznam się , że między innymi przez ciemierniki nie mogę doczekać się wiosny, jestem strasznie ciekawa jak zakwitną. Mam nadzieje, że nie będą białe, bo takie już mam, lada chwila powinny zakwitnąć, bo mają już piękne pąki
Geniu u Ciebie cały czas pada, a u mnie wciąż sucho, przedwczoraj i wczoraj trochę pokropiło, ale to kropla w morzu potrzeb

Jest mglisto, wilgotno, ale tu potrzeba prawdziwego deszczu
Eluś dwa to początek, poczekaj troszkę, zobaczysz jak się rozmnożą

Deszczyku zazdroszczę, mogłoby w końcu porządnie popadać i u mnie...
Smoczynko powiem szczerze, że i mnie marzy się prawdziwe wrzosowisko, u mnie krzewinki powtykane są po całym ogródku pod iglakami tak, że wcale nie są zbyt widoczne
Może Twoje panny haszczanny w końcu się do wrzosów przekonaja i pozwolą Ci założyć wspaniałe okazałe wrzosowisko.....a może one myślą, że miejsce wrzosów jest w lesie
Izuś jeśli sie rozglądają za śniegiem, to i pewnie go zobaczą, jeśli prognozy się sprawdzą tym razem

Moje cebulaki na szczęscie śpią
Aniu ja w tym roku sporo posadziłam bo 31 sztuk, jak się będą u mnie czuły zobaczymy, mam nadzieję, że dobrze. Sporo krzaczków miałam już wcześniej i zawsze bardzo ładnie zimowały i kwitły. Mam nadzieję, ze i z tegorocznymi będzie podobnie.